IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Opuszczona Chatka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyWto Lut 12, 2019 10:50 am

Opuszczona Chatka Chata-w-lesie-2
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySro Lut 13, 2019 8:02 pm

Gabriel prowadził Rachel do chatki, o istnieniu której wiedziało stosunkowo niewiele osób. Kiedyś była ona normalnie zamieszkana, ale ponoć całą rodzinę, do której chatka należała, wyrżnęły koszmary, gdy szli do miasta. Idioci, wybrali się, gdy było jeszcze ciemno, żeby o świcie być na targu. Od tamtej pory nikt nie odważył się tutaj mieszkać. Crew od czasu do czasu tutaj przychodził, gdyż urządził sobie tutaj coś w rodzaju bezpiecznego schronienia w razie gdyby przyszło mu nocować poza domem, gdyby polowanie się przedłużyło.
Zupełnie tak jak dzisiaj.
Drzwi otworzyły się z lekkim oporem i przeraźliwym skrzypnięciem starych, zardzewiałych zawiasów. Mężczyzna zanotował w pamięci, by rano naoliwić te drzwi. W środku pachniało kurzem i stęchłym powietrzem, więc arystokrata otworzył okiennice na oścież, by nieco tutaj przewietrzyć.
- Rozgość się. Proponuję, byś spała na łóżku, ja natomiast posiedzę na warcie. Do świtu kawałek czasu. - powiedział, po czym podszedł do kominka. Było tutaj zimno, ale zaraz napali. Drewna akurat było wystarczająco. Jeszcze tylko odpalił zapałkę i podłożył ją do kominka. Był ciąg, więc komin był drożny. To dobrze. Wstał, zamknął okiennice i wrócił do kominka. Zaczął układać suche drewno na kupkę, gdzieniegdzie wtykając kawałki papieru, po czym podpalił je. Błyskawicznie zajęły się ogniem, a chwilę później, od nich, zajęło się również drewno. Od płomienia zaczął bić blask i przyjemne ciepło sprawiając, że ta jednoizbowa chatka stała się chociaż odrobinę bardziej przytulna.
- W tej pseudoszafie masz poduszki i koc. Łazienki tutaj niestety nie ma. - rzekł, po czym wziął sobie krzesło i usiadł koło kominka. Zapowiadała się przed nim długa noc.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyCzw Lut 14, 2019 8:23 pm

Nie odzywała się przez drogę. Myśli falowały, zahaczając momentami o tematy, których Rachel wcale nie chciała rozpamiętywać. Jednak w tym lesie zyskiwały na sile, przedzierając się przez wewnętrzne bariery i śmiejąc się gdzieś wewnątrz blondynki.
Całe otoczenie zdawało się dziewczynę przygniatać. Korony drzew zniżały się, by opleść dwójkę wędrowców swymi gałęziami, pnie zastępowały drogę. A może Rachel tylko odnosiła takie wrażenie?
Złapała się na tym, że nieświadomie zmniejszyła dystans między nią a mężczyzną, by czuć się bezpieczniej. Bezpieczniej? Dziwne. Nie zmieniało to jednak faktu, że łączyła Gabriela z czymś w rodzaju... opiekuna? Niedorzeczność! Przecież to facet!
W pewnym momencie spomiędzy drzew dobiegł jakiś hałas. Okazał się być jedynie odgłosem ptaka zrywającego się do lotu, ale to wystarczyło, by dziewczyna gwałtownie skróciła dystans jeszcze bardziej, z cichym piskiem niemalże łapiąc rękę arystokraty.
Skarciła się w myślach, odwracając wzrok.
W końcu doszli na miejsce. Chatka była dokładnie taka, jaką Rachel sobie wyobrażała. Z poobdzieraną strukturą idealnie komponowała się z otaczającą ją aurą boru.
Nie powiedziała nic. Nie wiedziała do końca, czym zacząć rozmowę. Nie czuła, by jakakolwiek wymiana zdań była między nimi konieczna, ale z drugiej strony cisza zaczynała być ciężka do zniesienia i niekomfortowa.
- Myślałam, że wygląda o wiele gorzej - powiedziała, siadając na łóżku. Nie było to do końca zgodne z prawdą, ale w jakiś sposób musiała to z siebie wyrzucić.
Przytaknęła na słowa o spaniu, warcie i świcie. Wschodzące słońce brzmiało tak odlegle, że blondynka straciła nadzieję, że nastanie brzask. Była także pewna, że nie zdoła tutaj zasnąć.
Obserwowała krzątającego się i rozpalającego ogień mężczyznę, znów zatapiając się w milczeniu. Zignorowała póki co informację o poduszkach i kocach. Zawiesiła spojrzenie na powoli wyłaniających się jasnych językach ognia, czyniąc je głównym obiektem do analizy. Błękitne tęczówki tak mocno zatraciły się w złoto-pomarańczowych błyskach, że dziewczyna nie zorientowała się nawet, że podeszła bliżej.
- Czym właściwie się zajmujesz? - spytała równie nagle co cicho, wciąż patrząc w kominek. - Niewielu ludzi nie okazuje strachu przed tymi istotami, a jeszcze mniej potrafi z nimi walczyć.
Przypadek, że wpadła akurat na niego?
Powrót do góry Go down
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySob Lut 16, 2019 3:37 pm

Wszyscy mu mówili, żeby się nie gapił w ogień, bo zleje się w nocy. On jednak miał to gdzieś. Nie było nic bardziej hipnotyzującego, niż płomień skaczący z jednego polana na drugie, niż trzask łamiącej się konstrukcji z wypalanego powoli drewna, niż ciepło bijące z kominka. Można się było w tym widoku zatracić, więc Gabriel nawet nie zauważył, gdy Rachel do niego podeszła. Na jej pytanie uniósł jedną brew i zerknął na nią przez sekundę.
- Głównie to prowadzę firmę i to jest źródło moich dochodów. Hobbystycznie natomiast poluję na koszmary. - powiedział, nie wdając się w szczegóły. Wątpił, że dla dziewczyny byłoby interesujące słuchanie o procesie produkcji parasoli albo broni. Bo Gabriel był właścicielem fabryki parasoli, jak i miał bardzo duże udziały w Londyńskiej Fabryce Broni.
A może jednak chciałaby o tym posłuchać? Nigdy nie wiadomo, czym druga osoba się interesuje.
- Całe życie szkoliłem się w walce. Sztuki walki, broń biała, broń palna. Lubiłem to, a do poezji jakoś nie umiałem się zabrać. - dodał sam nie wiedząc w zasadzie po co jej to mówił. - A jak z tobą? Czym się zajmujesz? - zapytał, zerkając na dziewczynę. Po chwili wstał ze swojego krzesła, podszedł do półki , otworzył ją, po czym otworzył drugiej, zamaskowane w środku drzwiczki. Niewielka skrytka, na tyle duża by pomieścić butelkę z whisky. Trunek był chłodny, ze względu na panującą na zewnątrz temperaturę. Gdzieś znalazły się dwie szklanki, ale były zbyt brudne, by z nich korzystać. A wody w tej chatce niestety nie było. Uśmiechnął się pod nosem, zadowolony z tego, że nikt tej butelki wcześniej nie znalazł.
- Masz, napij się. Trzeba będzie z gwinta. - powiedział otwierając butelkę i podając ją kobiecie.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySob Lut 16, 2019 4:52 pm

Uniosła brwi w zdumieniu, zwracając wzrok ku mężczyźnie. Hobbistyczne polowanie na Koszmary?
- Osobliwy z ciebie mężczyzna, nie będę ukrywać - zaczęła, wciąż uważnie patrząc na Gabriela i odwracając się troszeczkę w jego stronę. - Pomyśleć, że w tak mrocznych czasach Koszmary mogą być źródłem czegokolwiek innego niż strach.
Z wyjątkami, i do tego nielicznymi, spotkała się jedynie w Cyrku. Lub Inkwizycji.
Wzdrygnęła się na samą myśl. Wciąż nie było powiedziane, że jej wybawca nie zasila wrogich szeregów. Fakt, że Rachel nie mogła pozbyć się wrażenia, iż jego twarz gdzieś jej wcześniej mignęła, nie poprawiał sytuacji.
Przysunęła krzesło także sobie, siadając na nim z gracją, ale jednocześnie trochę się kuląc. Mimo ognia wciąż było chłodno. Chuchnęła w dłonie i potarła nimi o siebie, próbując rozgrzać się chociaż odrobinę bardziej. Mężczyzna widać miał o wiele lepsze sposoby, bo zaraz widniała przed Rachel butelka alkoholu.
- Ja nie zajmuję się niczym szczególnym. Mieszkam z rodziną pod miastem. Powiedzmy, że do poezji mam więcej serca niż do walki, jak już o tym wspomniałeś. - Uśmiechnęła się, przyjmując chłodny trunek. - Co zresztą miałeś okazję zaobserwować. Na co dzień raczej nie mierzę się z tymi kreaturami. Zwad także nie zwykłam szukać.
Z gwinta... Nie przejęła się zbytno tym faktem. Dawno za sobą już miała czasy, gdy alkohol piło się z naczyń innych niż butelki. W Cyrku nikt się tym nie kłopotał.
- Zdrowie. - Nie zwlekając, pozwoliła sobie pociągnąć solidnego łyka. Sławetnemu bimbrowi pewnej pamiętnej nocy nie dorównywał, ale swoje robił. Dziewczyna mimowolnie uniosła kąciki ust, czując jak cieplutka fala spływa do żołądka. - Wiem, że być może młodym kobietom nie przystoi, ale dobrze napić się czegoś dobrego.
Oddała butelkę zgrabnym gestem, omiatając ją błękitnym spojrzeniem ostatni raz.
Powrót do góry Go down
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySob Lut 16, 2019 5:27 pm

Mężczyzna wysłuchał słów kobiety. Wiedział o tym, że nie był taki jak inni. Miał dziwne zainteresowania, dodatkowo jak na arystokratę był doskonale wyćwiczony w walce. Inni ograniczali się jedynie do pojedynków, a on chciał umieć walczyć w każdy sposób. I chciał być w tym najlepszy. Mordercze treningi odnosiły jednak skutek. Większość koszmarów była dla niego błahostką, zupełnie tak jakby polował na jakieś płotki. Te bardziej przerażające i groźniejsze zostawiły na jego ciele szereg autografów w postaci większych lub mniejszych blizn.
- Czasy nie są mroczne. Są po prostu inne. - odrzekł krótko. Na przestrzeni dziejów były większe i mniejsze wojny i żadne nie były bardziej lub mniej przerażające. Wszystkie były takie same. Wszystkie wiązały się ze śmiercią, cierpieniem i okrucieństwem. Jaka jest różnica pomiędzy walką Inkwizycji z Wiedźmami, walki Niemiec z Polską, czy Anglii z Francją? Wszystkie te wojny niosły ofiary, chociaż fakt, w większości były to ofiary kompletnie niepotrzebne.
Spojrzał jak kobieta upiła nieco alkoholu. Nawet się nie skrzywiła, co znaczyło, że nawykła była do spożywania mocnych trunków. W jego spojrzeniu czaił się cień podziwu. Odebrał butelkę od kobiety.
- Zdrowie - powiedział, pociągając solidny łyk z butelki.
W Izbie faktycznie wciąż było dosyć chłodno, ale z każdą chwilą robiło się coraz cieplej. Zasługa tylko alkoholu, czy kominka również? Chodziło tutaj raczej o kombinację tych dwóch rzeczy.
Crew odpiął pochwę z mieczem i odstawił na bok. Kabury z rewolwerami też położył na stole. W pełnym ekwipunku było najzwyczajniej w świecie niewygodnie. Zwłaszcza iż, teoretycznie, nic im nie groziło. Koszmary rzadko wchodziły do pomieszczeń.
- Akurat nie jestem osobą, która zwraca uwagę na konwenanse i na to, co przystoi, a czego raczej nie powinno się robić. Poza tym, jesteś przecież dorosła. - rzekł. Fakt, raczej rzadko przejmował się opinią innych na jego temat, nie przepadał za balami, czy wystawnymi ucztami, tak jak inni arystokraci. Nawet jego zmarła żona nie należała do żadnego z rodów szlacheckich, co było w tych czasach nie do pomyślenia, by arystokrata żenił się z kobietą "z ludu".
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySob Lut 16, 2019 5:51 pm

Teraz to Rachel była pod wrażeniem. Jako człowiek zapewne zamożny i dobrze wychowany, powinien zachowywać się jak inni mężczyźni, których blondynka znała. Dlaczego więc tego nie robił?
- Z twoją pozycją społeczną powinno być to obowiązkiem, nie sądzisz? - Uniosła brew. - Nie bez powodu zasady dobrego wychowania są wpajane młodym damom od dnia narodzin, a głównym tematem arystokratycznych spotkań są nietakty ze strony innych znaczących person.
Błękitne spojrzenie przybrało na sile.
- Dlaczego? - spytała cichutko. - Dlaczego zachowujesz się inaczej?
Poczuła, jakby cały jej światopogląd zaraz miał się zawalić. Już jako małe dziecko była świadoma działania świata, myślała, że go zrozumiała. I nie ma możliwości, by było inaczej. Zawsze postrzegała mężczyzn jako tych złych. Mieli gdzieś uczucia, używali swej pozycji do manipulowania, do osiągania swoich celów bez zwracania uwagi na środki. Najczęstsze słowa matki najczęściej brzmiały: „Ojciec będzie rozczarowany twoim zachowaniem”. Ojciec to. Ojciec tamto. To on chciał wydać Rachel za, w jej mniemaniu, przypadkowego faceta, by wzmocnić swoją pozycję. Dla niego blondynka była tylko narzędziem. Nigdy nie słyszała, by ją pochwalił, by powiedział coś miłego. Pamiętała tylko zimne, surowe spojrzenie. Więc skoro on był taki, wszyscy inni też.
I nagle pojawia się Gabriel ze zdaniem: „Przecież jesteś dorosła”. Uderzył się w głowę czy co?
Powrót do góry Go down
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySob Lut 16, 2019 6:13 pm

Rachel zaimponowała Gabrielowi rozpracowując go w tak krótkim czasie. W jaki sposób to zrobiła? Co go zdradziła? Jego maniera wypowiadania się? Może zachowanie, gesty? A może po prostu zgadła? Mężczyzna spojrzał na nią z jeszcze większym podziwem niż wcześniej. Ta młódka miała głowę na właściwym miejscu i bynajmniej nie służyła ona jedynie do tego, by woda jej się do środka nie lała. A takich kobiet, niestety, jest coraz mniej na tym świecie. Kobiet, które potrafią samodzielnie myśleć, a nie podążać ślepo za tłumem. Które mają własne zdanie, a nie posiłkują się jedynie tym co im wpajano przez całe życie. Dosyć imponujące, jak na tak młody wiek.
Usłyszał pytanie kobiety. I to przywiodło mu na myśl, iż Rachel została skrzywdzona przez mężczyzn. W jakim stopniu? Tego nie wiedział, nie zamierzał się dopytywać. Jeśli będzie chciała się tym z nim podzielić, zrobi to sama, z własnej woli.
- Bo nie jestem zaślepiony ciągłą walką o władzę, pieniądze czy reputację. Jestem inny, bo przestałem walczyć z tym, kim tak naprawdę jestem. - rzekł, po czym pociągnął kolejnego łyka z butelki. Czuł, jak w jego wnętrzu rozlewa się to przyjemne ciepło wynikające ze zbawiennego wpływu whisky na jego zmarznięty organizm. - I właśnie z tego względu chciałem uciec od arystokratycznego światka jak najdalej. Niestety, bardzo szybko mnie ów światek dogonił. - dodał, po czym zajął miejsce obok swojej towarzyszki.
Rachel była inteligentną i piękną młodą kobietą.
Atrakcyjną.
- Poza tym, nie cierpię podlegać jakimkolwiek obowiązkom. - rzekł puszczając kobiecie oczko, a na jego ustach gościł uprzejmy, ciepły uśmiech, którego urok na tę kobietę najwidoczniej nie działał. I dobrze, wreszcie jakaś odmiana.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySob Lut 16, 2019 6:50 pm

Zamrugała kilkukrotnie. Odpowiedź pozostawiła jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi i dziewczyna zaczęła czuć coś w stylu... niedosytu? Chciała wiedzieć więcej, miała tyle pytań w głowie, a jednocześnie nie umiała żadnego sformułować. Dochodził też fakt, że nie była pewna, na ile mężczyzna byłby skłonny na nie odpowiedzieć.
Złapała się na tym, że nie patrzyła na niego już tak surowo. Coś się zmieniło, jej spojrzenie złagodniało. Przez krótką chwilę chciała wierzyć, że to prawda, aktualny stan nie jest snem, a ona miała wreszcie się przekonać...
Fascynował ją. Po raz pierwszy poczuła, że ta druga płeć to nie tylko maszyny zaprogramowane do parcia naprzód, a faktycznie ludzie. Z ciekawością małej dziewczynki wpatrywała się w każdy element jego ciała, twarzy, włosów.
- W takim razie, chyba mamy coś wspólnego - odpowiedziała gdzieś w przestrzeń, spuszczając spojrzenie w próbie opanowania swojego zachowania. - Ten świat to ogrom narzuconych schematów, zachowań i wymogów. Nie rozumiem, jak prości ludzie mogą chcieć być tego częścią. - Odnosiła się do najwyższych warstw społecznych w swojej wypowiedzi. Wielokrotnie spotkała się z opinią mieszkańców, że bycie arystokratą musi być czymś niesamowitym.
- Wiesz... Nie powiedziałam ci prawdy. - Przyznała się nagle, pozbawiona odwagi by spojrzeć mu w oczy przy tych słowach. - Znaczy... półprawdę. Byłam kiedyś częścią arystokratycznego rodu, ale... To mnie przytłoczyło. Ptaki nie są piękne w klatkach, to tylko złudzenie. Najpiękniej śpiewają będąc wolnymi. I ja także chciałam taka być. Przez większość życia byłam więźniem własnej matki, która wielokrotnie mnie upominała, nakazywała i zabraniała, aż miałam dość.
Przerwała na moment.
- I wiesz co? Wszystkie dobra dworu, całe to bogactwo, nie jest niczym niezwykłym. Nie powinno być wartością najwyższą. Można się bez niego obejść i w miejscu, w którym się zatrzymałam, który teraz nazywam domem, nikt nie ma niczego pod dostatkiem, a mimo tego potrafią być szczęśliwi.
Podniosła spojrzenie.
- Tylko mnie ten stary świat nie zdołał jeszcze dogonić. Chyba że w tym momencie się mylę. - Obdarzyła go uśmiechem, nawiązując do jego części wypowiedzi i zawiesiła sugestię, jakoby spotkanie z nim miało sytuację zmienić.
Powrót do góry Go down
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySob Lut 16, 2019 8:25 pm

Pytanie, które zadała Rachel było pytaniem, które i on sobie zadawał lata temu. I długo nie mógł znaleźć na nie odpowiedzi. Aż w pewnym momencie go oświeciło. Zupełnie tak, jakby wszystkie elementy układanki nagle wskoczyły na swoje miejsce tworząc spójną i logiczną całość.
- Bo prości ludzie wyobrażają sobie, że bycie arystokratą to nic innego jak władza i pieniądze. Bo nie musieliby głodować, kobiety nie musiałyby tyłkiem zarabiać na chleb, byleby nie sczeznąć w rynsztoku. Nie zdają sobie sprawy z tego, jak problematyczne i niewesołe może być życie arystokraty. Dlatego marzą o tym. Bo nikt im nie pokazał, jakim bagnem tak naprawdę jest ta sfera. - odparł. Pociągnął kolejnego łyka z butelki. Alkohol wślizgiwał mu się w żyły niczym wąż. Podstępny, chciwy. Jak jad, który zatruwał organizm.
Ale akurat w tym jadzie ludzie wyjątkowo się lubowali. Wypalał ich od wewnątrz, pozwalał na chwilę zapomnieć o swoich potworach, demonach, które przecież każdy miał. Każdy chciał z jakiegoś względu i w jakikolwiek sposób zagłuszyć sumienie.
Wysłuchał jej słów w skupieniu. Zaprawdę, ciekawą była osobą ta młoda kobieta.
- Podoba mi się twój sposób myślenia. - powiedział przekazując jej butelkę z trunkiem. Czas by i ona sobie nieco golnęła.
Kobieta powiedziała kilka rzeczy, które pomogłyby mu ustalić kilka rzeczy odnośnie Rachel.
Mieszkała z "rodziną" pod miastem, nie żyli dostatnio, a mimo to wszyscy byli szczęśliwi. Skoro należała do arystokratycznego rodu, to w tym mieście nie było biednej szlachty. Zatem nie mieszkała z rodziną. A jakie było najbardziej charakterystyczne miejsce pod miastem?
- Mieszkasz w cyrku. - to nie było pytanie. Bardziej jak stwierdzenie faktu. Teraz w głowie przeszukał informacje o z tych bali, w których niestety, kiedyś czasem uczestniczył. Córka z rodu arystokratycznego, która uciekła do cyrku, by tam mieszkać. Swojego czasu aż huczało na ten temat od plotek. - Rachel Herrington. - powiedział. Nie mogło być mowy o pomyłce. Jedynie kilka osób zrobiło to, co zrobiła ona. Jednakże, tylko tutaj wiek się mniej więcej zgadzał. - Nie wiem, czy cię dogonił czy nie, ale ja nie jestem najlepszym przedstawicielem wyższych sfer. - doskonale się bawił udając detektywa przez tę krótką chwilę. Niemniej jednak, trzeba było przyznać, że ta nastolatka rozpracowała jego szybciej niż on ją. Tylko czy była w stanie połączyć jego imię i twarz z konkretnym nazwiskiem?
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySob Lut 16, 2019 9:16 pm

Przebywanie w pobliżu ognia od jakiegoś czasu zaowocowało i dziewczyna rozgrzewała się coraz bardziej. Skutkowało to delikatną poprawą nastroju i szerszym, cieplejszym uśmiechem. Zupełnie jakby jej wewnętrzne, wesołe ja budziło się i odzyskiwało siły.
Rozkoszowała się jednocześnie słowami mężczyzny. Mało jej dotychczasowych rozmówców było w stanie potwierdzić i zrozumieć to, co przemykało jej przez głowę raz za razem. Świadomość, że nie wszyscy są tacy sami, zasiała pewną iskierkę radości w jej serduszku. Wzięła także ochoczo butelkę, dopiero teraz zauważając fakt, że dawno nie miała jej w rękach.
I za chwilę owa iskierka radości została błyskawicznie stłumiona przez zimne ukłucie gdzieś w klatce piersiowej. Spowodowane usłyszeniem swojego nazwiska z obcych ust, rzecz jasna.
Przeklęła w myślach, natychmiast sztywniejąc. Przeszukiwanie pamięci w próbach znalezienia nazwiska mężczyzny nabrały intensywności, ale pustka w głowie nie była zbyt pomocna. Rachel poczuła, jak jej serce momentalnie zaczęło pracować szybciej. Mając nadzieję, że żadne z tych oznaków nie były zbyt widoczne dla jej rozmówcy, starała się z całych sił nie poznać po sobie zaskoczenia. Przerabiała tysiące scenariuszy w głowie, układała coraz to nowe dialogi i przebiegi sytuacji, gdy ktoś ją rozpozna, a ostatecznie i tak opuściła gardę. Nie mogła sobie nic przypomnieć.
- Gratuluję, Gabrielu - odezwała się w końcu z tajemniczym uśmiechem. - Udało ci się znaleźć ducha.
Ze wszystkich sił starała się wierzyć, że tylko on jeden rozpracował jej tożsamość. Nikt dotychczas nie sprawiał takiego wrażenia, nikt jej nie niepokoił, nikt nie pytał. Była pewna, że zdołała przepaść.
- Co zamierzasz zrobić z tym faktem? - Spytała, łapiąc łyka zimnego alkoholu i pochylając się nieznacznie.
Powrót do góry Go down
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySob Lut 16, 2019 10:54 pm

Gabriel nie był ślepy i, mimo iż Rachel bardzo starała się ukryć swoją reakcję, to nie wszystkie one zostały ukryte należycie. Cóż, może i uciekła przed światkiem arystokracji, ale pewne zachowania, które jej wpojono, zostały. Na przykład próba podjęcia gry z nim, próba zachowania zimnej krwi.
- Udałoby mi się znaleźć ducha, gdybym kiedykolwiek go szukał. - rzekł. Kobieta pochyliła się lekko, ale gest ten był trudny do zidentyfikowania. Może jakiś odruch bezwarunkowy? Nie zamierzał się nad tym zastanawiać. Zbytnie zaprzątanie sobie głowy pewnymi sprawami nie działało pozytywnie na stan psychiczny człowieka i samopoczucie fizyczne. Im mniej rzeczy zajmowało umysł, tym lepiej. Nie musiał w końcu roztrząsać każdego gestu, każdego słowa.
Chociaż czasem robił mimowolnie.
-Absolutnie nic nie zamierzam z tym robić. - odpowiedział na jej pytanie. Mogła sobie myśleć co chciała, ale nie zamierzał jej wydać. Może, jakby był typowym przedstawicielem swojej warstwy społecznej, to zaraz poleciałby do jej rodziców, by donieść, że znalazł ich córkę. Ale, że Gabriel miał własny kręgosłup moralny oraz kierował się własnymi wartościami, to nie zamierzał zdradzać tajemnicy jego towarzyszki.
- Także możesz być spokojna. Twoja tajemnica jest u mnie bezpieczna. - powiedział. Bardzo go korciło, by rozładować atmosferę inicjując paluszkową przysięgę, ale ostatecznie się powstrzymał. Jedynie zaśmiał się w duchu do swoich myśli.
W chatce zrobiło się już dosyć ciepło, więc pozwolił sobie na zdjęcie swojej kurtki i odwieszenie jej na niezbyt stabilny, chybotliwy wieszak w rogu izby. Podwinął rękawy swojej koszuli ukazując poznaczone bliznami ręce. Koszmary potrafiły na prawdę człowiekowi dołożyć.
- Planujesz kiedyś wrócić do rodziny? - zapytał niby to mimochodem. Wedle informacji, jakie Gabriel miał, jej rodzice wciąż jej szukali, ale widocznie niezbyt dokładnie, skoro mieli córkę praktycznie pod nosem, a i tak pozwolili, by zapadła się pod ziemię.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySob Lut 16, 2019 11:09 pm

Spodziewała się różnych reakcji i zostawienie sytuacji po prostu w spokoju pozycjonowała na samym końcu listy, jako najmniej prawdopodobną opcję. A jednak Gabriel coraz bardziej jej imponował. Odchyliła się w zdziwieniu, rozluźniając nieco.
- Masz rację. Nie sprawiasz wrażenia, jakbyś trwonił czas na poszukiwania mojej cennej osoby. Ominie cię główna nagroda, ale może w takim razie powinnam pobawić się w złotą rybkę, spełniającą trzy życzenia? - Sama nie wiedziała, co kazało jej to powiedzieć, ale poczuła rozbawienie. Chyba... zaczynała lubić swojego rozmówcę. A to mogło prowadzić do dziwnych myśli. Zwłaszcza teraz. Zwłaszcza po alkoholu.
Fakt, że poszedł za przykładem i też zdjął kurtkę, wcale nie poprawiał sytuacji. Rachel trochę za długo zatrzymała wzrok na jego bliznach, uważnie studiując każdą z nich.
- Co? - Wyrwała się z zamyślenia, gdy usłyszała pytanie. - Nie wiem.
Wzruszyła ramionami. Prawdę mówiąc, nie brała tej opcji w ogóle pod uwagę.
- Może kiedyś, kiedy zrozumieją, że nie jestem zabawką ani narzędziem, które mogą sobie wykorzystywać. Mam swoją drogą i zamierzam się jej trzymać. Chociaż nie mogę nigdy być pewna, dokąd mnie zaprowadzi.
Uniosła butelkę i napiła się znowu, krzywiąc przy tym delikatnie. Działał już od dłuższego czasu, wprowadzając blondynkę w stan przyjemnego otępienia i rozgrzania.
Powrót do góry Go down
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptySob Lut 16, 2019 11:21 pm

Alkohol zaczynał powoli działać na blondynkę i to było całkowicie naturalne. Niemniej jednak, Gabriel nie zamierzał upijać swojej towarzyszki. To byłoby bardzo nie rozsądne biorąc pod uwagę miejsce, w którym się znajdowali. Co prawda, jak już wcześniej zostało wspomniane, Koszmary raczej nie wchodzą do domów, ale przecież od każdej reguły jest wyjątek.
- Rodzice potrafią skutecznie wpasować własne dzieci w sztywne schematy swoich działań. Cieszę się, że ktoś poza mną to dostrzegł. - powiedział. Zauważył, jak przyglądała się bliznom. Nie kryła się z tym i to go nieco rozbawiło. Czyżby była ciekawa ich historii?
- Rachel, tobie już chyba alkoholu wystarczy na dziś. Nie chciałbym, byś się upiła tutaj. Ludzie robią głupie rzeczy, gdy przesadzą z alkoholem. - powiedział do niej wyciągając rękę w stronę dziewczyny. Chciał, by oddała mu butelkę i może teraz brzmiał trochę jak stary pryk, ale rozumiał sytuację w jakiej się znaleźli. Musiała być trzeźwa chociażby do momentu, w którym się stąd wydostaną. A potem mogą nawet razem urżnąć się w sztok.
- Chcesz się zabawić w złotą rybkę? A jakież to życzenia możesz dla mnie spełnić? - zapytał i tutaj już nie bardzo wiedział, gdzie ta rozmowa zmierza. Nie wiedział i przez to czuł narastającą ciekawość. Ciekawość, która musiała być zaspokojona. Ale... widział też jej zaciekawienie odnośnie jego blizn. Postanowił odłożyć na bok spełnianie życzeń. W końcu najpierw winien zaspokoić głód wiedzy swojej towarzyszki. Jeśli takowy istniał i jeśli on nie zrozumiał czegoś na opak.
Podwinął wyżej rękawy.
- Ciekawią cię te blizny? Chcesz o nich posłuchać? - zapytał. Rachel była, według niego, rozkojarzona, ale przez to, w jakiś sposób, urocza.
"Urocza? Serio? Co się z tobą człowieku dzieje...", zapytał w myślach sam siebie.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyNie Lut 17, 2019 12:01 am

Nie była jeszcze pijana. Miała się dobrze. A przynajmniej takiej wersji wolała się trzymać. Zwłaszcza, gdy padły słowa o dziwnych rzeczach po alkoholu. No cóż, pewnie zdarzenia w pewnym namiocie... to pewnie byłoby to.
No dobrze, była pijana. Odrobinę bardziej niż powinna, gdyż fakt wyciągniętej w jej stronę ręki postanowiła wykorzystać w troszeczkę inny sposób.
Odstawiła butelkę na bok, gdzieś pod nogami krzesła, z którego się podniosła, kładąc obydwie dłonie na przedramieniu mężczyzny. Jedną przytrzymała od dołu, natomiast palcami drugiej zaczęła badać z zafascynowaniem strukturę blizn. Powolnymi ruchami przesuwała opuszkami wzdłuż śladów po licznych walkach.
- Jeśli zechcesz mi opowiedzieć, nie odmówię sobie przyjemności wysłuchania - odpowiedziała, nie odrywając wzroku od skóry Gabriela. Ciekawiło ją to, a i owszem.
Gdyby w tym momencie miała nad sobą jakiś licznik zdrowego rozsądku, w tym momencie osiągnąłby poziom czerwony i gwizdał donośnie. Na szczęście był jedynie wyimaginowanym przedmiotem i Rachel nie miała obowiązku zwracać na niego uwagi.
- Wiem, jak na mnie patrzysz. - Uniosła spojrzenie błękitnych tęczówek, by spotkać jego spojrzenie. - Widziałam je już wielokrotnie. U innych mężczyzn, kobiet. Według mnie znaczy mniej więcej tyle, że fakt posiadania przeze mnie ubrania wydaje ci się zbędny i bynajmniej przyjemny. Mylę się?
Nie poskąpiła uśmiechu, który sam pojawił się na jej wargach, przechylając jednocześnie nieznacznie główkę.
- Jednak wyczuwam coś jeszcze innego. Nie przywykłam pozwalać na swawole mężczyznom, bo w mojej opinii im zachowaniom brakuje wyczucia. Chcą jedynie zaspokojenia swoich pragnień, więc biorą co chcą, nierzadko z użyciem siły, i odchodzą. Powiedzmy, że mogę dać ci szansę. - Przerwała na moment. - Bądź jednym, który udowodni mi, że się mylę.
Powrót do góry Go down
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyNie Lut 17, 2019 12:14 am

I w tym momencie Gabriel był nieco zbity z tropu, ale szybko odzyskał rezon. Nie zdawał sobie sprawy z tego, że ta rozmowa pobiegnie w takim kierunku. Owszem, lubił patrzeć na ładne kobiety, ale nie chciał by...by...by co? By Rachel pomyślała, że jest w jego mniemaniu ładna? Że może się podobać? Kobieta powinna być świadoma swoich zalet, swojego piękna. Powinna je eksponować i dzielić się nim. Ale czy Gabriel tego chciał? Czy chciał, by to skończyło się w taki sposób?
Kobieta chętnie wysłuchałaby historii jego blizn, ale zaraz wypowiedziała swoje następne słowa, które w jakiś sposób zadziałały na niego. Negatywnie? Może trochę.
- Nie jestem taki jak inni. - powiedział do niej wolno, a jego spojrzenie nie stało się twardsze. Zmieniło się, ale nie trąciło obojętnością.
I fakt, skoro już o tym mowa, Gabriel chciałby zobaczyć tę kobietę nago, tak piękną jak ją pan Bóg stworzył. Bo Bóg istniał.
Istniał, prawda?
- Rachel, nie musisz tego robić, jeśli nie chcesz. Nie myśl, że jesteś mi coś winna. - powiedział do niej, ale pokusa stawała się coraz silniejsza. Zwłaszcza, iż zostały poproszony o zmianę jej poglądu na temat mężczyzn. Czy powinien?
A czemu nie?
Przysunął się krok bliżej niej i dłonią chwycił za jej podróbek, palcami musnął delikatnie, czule jej policzek. Walczył ze sobą, ale czy to była walka potrzebna? Może powinien po prostu dać się skusić?
Rachel była diabłem.
Bardzo pięknym, ponętnym i pewnym siebie diabłem.
Takim, jakich Gabriel najbardziej pożądał.
Historie blizn będą musiały jednak chyba nieco poczekać.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyNie Lut 17, 2019 12:32 am

Była malutką diablicą, a jakże. Wiedziała, że jest atrakcyjna i nauczyła się to wykorzystywać. Do tej pory działało niezawodnie.
- Czyż nie to sugeruję od samego początku? Różnisz się, dlatego to ciebie chcę dotknąć. I chcę także byś to ty dotykał mnie - powiedziała cichutko. Alkohol był tutaj pomocny, ale nie odwalił całej roboty. Rachel jest typem marzycielki, w głębi duszy zawsze miała nadzieję, że przyjdzie ktoś, kto udowodni jej, że świat nie jest wcale taki okrutny jak dotychczas myślała. I widocznie część tego obowiązku przypadło właśnie Gabrielowi.
Drgnęła lekko z podniecenia, gdy skrócił dystans i dotknął jej twarzy. Nie odsunęła się, nie miała zamiaru, ale nie spodziewała się, że mężczyzna się zatrzyma. Otworzyła przymrużone wcześniej oczy i posłała mu jedno z najbardziej uwodzicielskich spojrzeń, na jakie było ją stać.
- Z naszej dwójki to ty się wahasz - zamruczała, zdając się całkowicie na jego wolę. Także nie chciała zmuszać i czekała na jego krok. Przesunęła jedną rękę i powolnym, przeciągłym ruchem zjechała dłonią po jego boku, zatrzymując się na biodrze. Spróbowała go przyciągnąć do siebie, ale celowo nie używała zbyt wiele siły. Był to raczej sygnał, mający dać mu do zrozumienia, czego dziewczyna aktualnie chce.
Powrót do góry Go down
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyNie Lut 17, 2019 1:16 am

Słowa kobiety rozwiały ostatnie jego wątpliwości. Teraz już wiedział, że powinien spełnić tę prośbę, że powinien udowodnić jej oraz sobie, że nie jest jak inni. Całe życie dążył do tego, by nie stać się jak pozostali, by być kimś wyjątkowym.
"Skoro diabeł kusi, to grzechem byłoby nie skorzystać.", zaśmiał się w duchu na tę grę słów, która sama pojawiła się w jego głowie. Zerknął na jej usta. Na pełne i czerwone wargi, jakby stworzone do całowania. Czuł jej dotyk i chciał więcej. Chciał by ona była bliżej niego, by on był bliżej niej. Spojrzał jej w oczy, a potem skrócił dystans, dzięki czemu ich usta spotkały się w pocałunku. Pocałunku, w który mężczyzna przelał całą swoją pasję i namiętność, ale i jednocześnie delikatność. Nie chciał uchodzić za brutala, zwłaszcza, iż Rachel powierzyła jemu, nikomu innemu tylko jemu, misję zmiany jej światopoglądu.
Dziewczyna była niska, ale przylgnął do niej całym swoim ciałem, złapał ją za pośladki i podniósł do góry sprawiając, że im obojgu będzie teraz wygodniej. Posadził ją na stole, po czym, nie przerywając pocałunku rozpiął jej kamizelkę i odrzucił gdzieś na bok, na podłogę. Chwilę później zabrał się za jej koszulę rozpinając guzik po guziku. Nie chciał się spieszyć, mieli w końcu całą noc przed sobą. A że zmierzch zapadł nie dalej jak dwie godziny temu, to mieli jakieś dziesięć godzin na to, by zapoznać się ze swoimi ciałami, by odrzucić wstyd i zatopić się w rozkoszy, by nie martwić się niczym ani nikim i po prostu oddać się chwili. Czuł pod dłońmi zarys jej piersi, gdy muskał je od czasu do czasu szukając kolejnych guzików.
"Chryste, ileż ich jeszcze jest?", zadał sobie to pytanie w myślach licząc, że guzików nie było w liczbie chrystusowej.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyNie Lut 17, 2019 2:13 am

Na to właśnie dziewczyna czekała. By poczuć jego wargi na swoich i ciepło jego ciała blisko jej. Przymknęła oczy, w pełni rozkoszując się tą chwilą. Było dokładnie tak, jak się spodziewała; stanowczo, ale nie brutalnie, i mimo wszystko z uwagą i delikatnością. Uczucie przeszło ciepłym dreszczem przez jej ciało, kończąc gdzieś między udami.
Nie walczyła o dominację, dała się spokojnie prowadzić. Tak samo, ale z lekkim zaskoczeniem, nie oponowała, gdy dłonie mężczyzny wylądowały na jej tyle, a ona sama została podniesiona. Oplotła Gabriela mocno nogami w pasie, wciąż rozkoszując się jego bliskością. Iskierki podniecenia coraz bardziej ochoczo skakały po jej ciele. Chciała więcej. Cierpliwości, wszystko dostanie.
Poprawiła nieco biodra, by siedzieć wygodniej. Pomogła zdjąć z siebie kamizelkę i uśmiechnęła się uroczo, podziwiając zaciętą walkę z guzikami. Z każdym zetknięciem jego dłoni z jej ciałem lekko drżała. Nie było to niczym, co znała, ruchy były gwałtowne i szorstkie, zupełnie inne w porównaniu z kobietami.
Czując, że rozpinanie guzików trwa za długo, odsunęła delikatnie ręce Gabriela i rozprawiła się z resztą o wiele szybciej. W końcu to jej koszula. Przesunęła wtedy swoje ręce w górę, po jego ramionach i tyle szyi, wplątując jedną w kosmyki jego włosów. Starała cały czas szukać jego spojrzenia, tonąc w nim bez ratunku. Jeszcze mocniej przylgnęła do bioder mężczyzny, odruchowo chcąc być jak najbliżej.
Powrót do góry Go down
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyNie Lut 17, 2019 2:50 am

Rachel ochoczo podjęła współpracę z Gabrielem. Czuł, że łaknęła jego dotyku tak samo jak i on pragnął jej. Chciał czuć jej przyspieszony oddech, chciał czuć zapach jej ciała, chciał wpleść swoje palce w jej włosy. Delikatnie rozwiązał wstążkę w jej włosach, by je rozpuścić, by móc podziwiać jak swobodnie opadają na jej klatkę piersiową. W tym czasie ona wyręczyła go w rozpinaniu guzików koszuli do końca. Zsunął ją z jej nagich ramion, po czym chwycił za dół lnianej koszulki. Spojrzał kobiecie głęboko w oczy, po czym z uśmiechem na ustach zdjął i tę część garderoby. Wszystko wylądowało gdzieś na podłodze, rzucone niedbale jak byle szmatę.
To nie było teraz ważne.
Ważne było to, żeby się pozbyć tych krępujących ruchy, skrywających piękno ich ciał ubrań. Rozpiął swoją koszulę i też odrzucił gdzieś na bok dopiero teraz ukazując, jak bardzo poznaczony bliznami był. Jedne z pewnością były kiedyś bardzo poważnymi ranami, inne były trochę mniej groźne. Wszystkie jednak tworzyły skomplikowany, chaotyczny wzór składający się ze szram po cięciach, plamek po wbiciu czegoś w ciało. Jego skóra była oszpecona. Czy Rachel zniesie ten okropny dla niektórych widok?
Z pocałunkami przeniósł się niżej, na szyję kobiety i tam przygryzł delikatnie skórę. Zostanie malinka. Potem koniuszkiem języka przejechał od samych obojczyków aż po płatek ucha, którego ledwie musnął. To samo zrobił po drugiej stronie jej szyi. Teraz odchylił się odrobinę i spojrzał na biust kobiety. Jakkolwiek widział już w swoim życiu trochę biustów, tak wiedział, że nigdy mu się to nie znudzi.
Zaraz jednak powrócił ustami do jej warg. Był zdecydowany, ale starał się też być delikatnym. Był stanowczy, ale i dawaj kobiecie pełną swobodę działań. Nie chciał jej ograniczać, tłamsić, przymuszać do czegokolwiek.
Dłonie położył na jej piersiach i zaczął je delikatnie masować, czasem palcem trącając sutki, raz odważył się je uszczypnąć, ale zrobił to z wyczuciem. Czy takie coś jej się spodoba? Miał nadzieję, że tak. I wtedy to, pocałunkami zaczął schodzić coraz niżej...w stronę tych dwóch wspaniałych półkul.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyNie Lut 17, 2019 1:59 pm

Podejrzewała, do czego jej czyny doprowadzą i że wkrótce zostanie bez górnej części ubrania. Zamiast zmartwienia, ta myśl napawała ją ekscytacją. Czuła się jak dziecko, odkrywające całkowicie nowy świat. Uniosła odrobinę ramiona do góry, pozwalając i pomagając w pozbyciu się zbędnych rzeczy.
Nie poprawiała włosów, po zniknięciu wstążki. Kilka kosmyków spadło na jej czoło, reszta rozlała się po ramionach, dodając dziewczynie uroku. Odgarnęła je troszeczkę później, by nie blokowały dostępu do jej szyi.
Naznaczona bliznami skóra Gabriela owszem, zrobiła wrażenie na Rachel, ale nie była odrażająca. Korzystając z okazji, w niemym zafascynowaniu, pozwoliła sobie dotknąć palcami klatki piersiowej mężczyzny, powoli wodząc po niej palcami; wzdłuż blizn, z czego nie od razu zdała sobie sprawę.
Gdy pochylił się, by dotknąć jej szyi, mimowolnie odchyliła główkę w drugą stronę. Dotyk był czymś niesamowitym. Czuła, jak fale ciepła rozchodzą się po całym ciele z każdym muśnięciem, kumulując się gdzieś na dole. Poruszyła biodrami, ocierając się jednocześnie o jego.
Wypchnęła nieznacznie do przodu swój tułów, prosząc o więcej. Zimny powiew na nagiej skórze wywoływał dodatkowe doznania, przyjemnie kontrastując z wewnętrznym ogniem.
I doczekała się, dłonie Gabriela odnalazły piersi dziewczyny. Poskutkowało to cichutkim jęknięciem, stłumionym przez pocałunek. Świat gdzieś w oddali przestał istnieć, świadomość tego, że znajdują się gdzieś pośrodku mrocznego boru z czyhającymi pośród drzew Koszmarami, straciła na znaczeniu. Liczyło się jedynie ciepło ich ciał.
Dłońmi przemknęła, badając teraz plecy arystokraty. Ponownie wróciła jedną ręką do długich kosmyków, wplątując w nie palce i przyciskając odrobinę jego głowę do siebie. Oderwała się od jego warg, chowając twarz w zagłębieniu między jego szyją a obojczykiem, prezentując mu tym samym swój przyspieszony oddech. I, nieświadomie, ale jednak, wydając z siebie jęknięcie prosto do jego ucha, spowodowane bardziej zaskoczeniem niż bólem uszczypnięcia, jednocześnie zaciskając odrobinę mocniej dłoń we włosach. Nie oponowała jednak, nie robiła nic, by zatrzymać jego działania. Pozwalała mu na więcej.
Powrót do góry Go down
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyNie Lut 17, 2019 2:27 pm

Gabriel był ukontentowany tym, iż Rachel współpracowała. Po reakcjach, jakie zdołał zaobserwować, mógł śmiało stwierdzić, że nawet podobało jej się to, co robił. Mężczyzna chciał więcej. Więcej i intensywniej, szybciej, ostrzej. Wahał się jednak czy pozwolić sobie na to, żeby jego wewnętrzny potwór zerwał się z łańcucha. Herrington była drobna, niemalże niewinna. Nie chciał jej spłoszyć, nie chciał wziąć tego co mu się należało. Bo w tym szczególnym przypadku, w przypadku tej cyrkówki, nic mu się nie należało i nic nie należało tu do niego. On mógł tylko przyjąć ten dar jakim była chęć spędzenia tej nocy akurat z nim.
Dlatego uśpił swojego wewnętrznego sadystę, wewnętrznego brutala i wydobył na wierzch tę rzadko budzoną stronę jego natury - czułego i delikatnego kochanka, który polegał na swoim wyczuciu sytuacji. Kalkulował na co mógł sobie pozwolić, a na co nie.
Zjechał ustami jeszcze niżej. Teraz piersi kobiety miał tuż przed oczami. Uśmiechnął się pod nosem, ale kobieta nie mogła tego zauważyć. Złożył kilka pocałunków w okolicy sutków, by następnie trącić językiem jeden z nich. Zatoczył kilka kółek wokół niego, by następnie zassać go kilka razy. Te czynności powtórzył cztery razy, by na koniec delikatnie przygryźć to wspaniałe miejsce. Wolną dłonią wciąż ściskał drugą pierś, aż do momentu, w którym przeniósł się z ustami i tam.
Zabrał dłoń z piersi  Rachel i zabrał się za zdejmowanie jej butów. Zsunęły się bardzo  łatwo. Przez krótką chwilkę majstrował przy guziku od jej spodni, ale i z tym zadaniem poradził sobie nad wyraz sprawnie. Z wyraźną niechęcią i wewnętrzną obietnicą, że jeszcze do nich później wróci, oderwał się ustami od piersi kobiety i pocałunkami zszedł spomiędzy piersi na brzuch. Językiem zatoczył dwa okręgi  wokół pępka po czym kontynuował  wędrówkę w niższe partie jej ciała. Chwycił  za spodnie i spojrzał Rachel chcąc napotkać jej spojrzenie. Uniósł  jedną brew. To nie było nieme pytanie czy może to zrobić, a raczej czy jest już na to gotowa.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyNie Lut 17, 2019 4:15 pm

Drgnęła, gdy mężczyzna zaczął schodzić ustami coraz niżej. Odchyliła się do tyłu, dając tym samym więcej pola do manewru. Zabrała swoje ręce i oparła je na stole, wychylając się jeszcze mocniej. Wtedy Gabriel włączył język do zabawy, a pod dziewczyną łokcie się niemal ugięły. Robił rzeczy, które znała i których się spodziewała, ale w zupełnie inny sposób, co fascynowało dziewczynę jeszcze bardziej. Lubiła ten dotyk i nie chciała go przerywać. A nawet gdyby i chciała, to czuła, że i tak nie byłaby w stanie, bo jednak ręce były czymś, co pozwalało jej w miarę stabilnie trzymać się na stole. Nie sądziła, by jej usta mogły w tym momencie wydać jakikolwiek inny dźwięk niż ciche pojękiwanie, nie mówiąc już o pełnym zdaniu.
Gdy mężczyzna sięgnął jej butów i zaczął je zdejmować, resztki rozsądku zaczęły wracać do umysłu cyrkówki. Co ona najlepszego wyprawia? Trochę jej zajęło dojście do w miarę ogarniętego stanu. Na całe szczęście Gabriel się zatrzymał. Albo i nieszczęście, bo właśnie patrzył na dziewczynę pytającym spojrzeniem, trzymając dłonie przy jej spodniach. Nie wiedziała, czy była gotowa na tak szybką akcję.
Wsunęła jedną z dłoni w swoje włosy, zgarniając je trochę za ucho i przygryzła wargę, trochę się wahając.
- Nie sądzisz, że w tej chatce znajdują się o wiele wygodniejsze miejsca do robienia takich rzeczy? - Spytała z trudem, próbując jednocześnie złapać oddech.
Miała nadzieję, że zmieniając położenie zyska trochę czasu na przygotowania do dalszej części zabawy.
Powrót do góry Go down
Gabriel
Łowca Koszmarów
Gabriel

Liczba postów : 89
Join date : 19/01/2018

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyNie Lut 17, 2019 4:46 pm

O ile Rachel wcześniej była chętna, tak teraz wyraźnie się wahała. Zbytnio się pospieszył? Zrobił coś źle? Może dotknął w niewłaściwym miejscu? Albo pominął jakieś inne? Ciche pojękiwanie kilka chwil wcześniej sugerowało, że podobał jej się taki przebieg zdarzeń, ale teraz coś się zmieniło. Z jego winy, czy też po prostu dziewczyna się rozmyśliła? Miał nadzieję, że nie stało się nic, czego nie dałoby się naprawić. Wtem kobieta poprosiła go o zmianę miejsca. Faktycznie, stół był twardy, drewniany, kompletnie niewygodny. Puścił więc jej spodnie zostawiając je na razie na swoim miejscu. Pomógł dziewczynie usiąść, po czym złapał ją za pośladki tak jak wcześniej i ją podniósł. W tym czasie dziewczyna mogła zaobserwować grę jego mięśni wyraźnie rysujących się tuż pod oszpeconą skórą. Mięśni, które jednak nie robiły z niego typowego siłacza. Jego sylwetka była smukła, ale jednocześnie mięśnie były twarde jak stal.
Rachel prawie nic dla niego nie ważyła. Mógłby ją nosić przez całe kilometry.
Położył ją delikatnie na łóżku i wrócił do jej ust. Co prawda chciał gnać dalej, chciał jak najszybciej pozbawić ją ubrań, ale przecież nie on tym razem był najważniejszy. Z jakiegoś względu ta młódka go urzekła. Swoją niewinnością, powściągliwością i...urokiem osobistym. Było w niej coś wyjątkowego. Coś, czego tak długo szukał, tak intensywnie wypatrywał na horyzoncie. I po co to robił, skoro znalazł diament przez przypadek?
Odgarnął czule kilka kosmyków włosów z jej twarzy i spojrzał jej głęboko w oczy.
- Jesteś przepiękną kobietą. - powiedział do niej, chociaż wiedział, że ten komplement był banalny. Prosty i oczywisty. Powinien był się bardziej wysilić. Wodził dłonią po jej ciele muskając jej skórę raz na szyi, raz na piersiach, by za chwilę znaleźć się na jej brzuchu. Wpił się w jej usta i nie chciał ich zostawiać bez opieki. Chciał się nimi należycie zająć. Dłonią natomiast ponownie zaczął pieścić jej pierś. Chciał dać czas Rachel, by uznała, że jest gotowa przejść dalej. Czy to się jednak wydarzy?
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t528-bede-zmora-dla-koszmarow
Rachel Herrington
Akrobatka
Rachel Herrington

Liczba postów : 199
Join date : 11/06/2016

Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka EmptyNie Lut 17, 2019 6:37 pm

Odetchnęła z ulgą, gdy dolna część jej ubrania została zostawiona w spokoju. Po raz kolejny pozwoliła się unieść i od razu poczuła się lepiej, znajdując się na czymś miękkim. Stoły są dobre, ale nie na dłuższe szaleństwa. Skoro mężczyzna trochę przystopował, uznała to za dobrą okazję do spróbowania czegoś. Pociągnęła go za sobą tak, że teraz oboje znajdowali się na łóżku. Usta Gabriela smakowały tak niesamowicie, że dziewczyna najchętniej nigdy by się od niego nie odrywała. Jednocześnie czując wędrówkę jego dłoni po swoim ciele, pragnęła, by ten moment trwał jak najdłużej. Powoli odzyskiwała rezon i znów narastał w niej ogień.
Spróbowała zmienić pozycję, by teraz znajdować się na jego kolanach. Unosiła delikatnie biodra do góry, nieznacznie się o mężczyznę ocierając.
- To już słyszałam - wymruczała mu do ucha z delikatnym, kocim uśmiechem. - Za to ty mi imponujesz.
Teraz to dziewczyna pozwoliła sobie trochę bardziej „pozwiedzać”. Przesuwała powoli dłonie od szyi arystokraty, po bokach ku dołowi i po brzuchu znów w górę. Była pod wrażeniem mięśni, które rysowały się pod naznaczoną skórą. Wyglądał jak na wojownika przystało, nie można było powiedzieć, że nie.
Nagle jedną z dłoni zapędziła się ciut za nisko niż planowała, trącając krocze mężczyzny. Szczerze mówiąc, dopiero teraz się zorientowała, co właściwie się tam znajdowało. A ze względu na swoje zerowe doświadczenie w obsłudze tego typu „sprzętów”, nieco się spłoszyła i oblewając rumieńcem, odwróciła wzrok. Wstyd się przyznać, ale miała z tym styczność dopiero pierwszy raz i nie do końca wiedziała, co z tym faktem zrobić.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Opuszczona Chatka Empty
PisanieTemat: Re: Opuszczona Chatka   Opuszczona Chatka Empty

Powrót do góry Go down
 
Opuszczona Chatka
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Opuszczona kuźnia
» Samotna chatka
» Chatka Shannon
» Chatka panny Parker

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Wishtown :: Lasy :: Ponury bór-
Skocz do: