IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Sala treningowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyPon Maj 20, 2019 2:55 pm

Sala treningowa JR7kWL9

Przestronne pomieszczenie dostępne dla inkwizytorów i adeptów, zaopatrzone w drewniane imitacje broni, cele strzelnicze, wypchane maty oraz masę sprzętu, mającego na celu pomoc w treningu i poprawie fizycznych atrybutów przychodzących tu ludzi. Miejsce popularne przede wszystkim na wspólne sparingi.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyPon Maj 20, 2019 4:12 pm

Zamiast rozmyślać nad niedalekimi wydarzeniami podczas treningu, wolała zaśmiecać głowę oziębłym podejściem żniwiarza. Drążyła ten temat wytrwale, mocno obwiniając się za swój niedorzeczny czyn, którym znacznie bardziej zraziła go do siebie. Nawet wstyd nie miał na nią takiego wpływu, jak dołująca świadomość zepsucia humoru Sethowi. Po prostu, jest obrzydliwa i trudno się z tym pogodzić.
Strażnik odprowadził Yv prosto do sali treningowej. O dziwo, pierwszy raz odwiedzała to miejsce. Zaciekawiona rozejrzała się po pomieszczeniu, wchodząc wgłąb. Panowała tu odmienna atmosfera, zupełnie odbiegająca od małego pokoiku w którym spędzała większość życia. Gerard nie wymagał od niej takich umiejętności, więc nic dziwnego, że darowała sobie zajrzenie do środka czy spytanie kata o szczegóły.
Po takim czasie dostrzega niektóre ważne rzeczy, mianowicie, jedną z nich było zapewnienie im całkowitego bezpieczeństwa. Nauka walki została totalnie odrzucona, a przecież coś takiego przydałoby się nie raz. W sumie, każdy ze strachem w oczach patrzył na Gerarda, także mało kto odważyłby się zaatakować ją albo Yvonne. Za to Seth naprawdę poważnie podchodzi do tej kwestii... Sprawa jest jasna. Yv musi dać z siebie wszystko.
Dostrzegając nieopodal mężczyznę, zrobiła kilka kroków w jego stronę, by się odpowiednio zbliżyć.
- Właściwie... Co chcesz osiągnąć w takim stanie? Nie lepiej byłoby, gdybyś wpierw całkowicie wyzdrowiał i odzyskał siły? - zagaiła, kładąc dłonie na biodrach.
Wnioskując po poszczególnych obrażeniach, nie miał wszelkiej swobody w poruszaniu się.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyPon Maj 20, 2019 7:06 pm

Powitał ją na nowej płaszczyźnie, szczelnie zamykając to, co wydarzyło się w pokoju skazanej za sobą. Na sali byli znajdowali się sami, lecz z zewnątrz dochodziły ich odgłosy niosących się kroków i głosów. Seth sprawiał wrażenie spokojnego, lecz wyraźnie wyczekującego działania. Odpowiedział jej, również się zbliżając:
Twoja troska o mnie jest rozczulająca. — Nie sposób było nie wyczuć w głosie mężczyzny pewnej kpiny. — Uwierz mi, że jest ci to na rękę. Będziesz miała większe szanse — mrugnął, lecz nie spodziewał się dziewczynie powalających rezultatów. Jednak zdziwienie, jeśli w końcu kopnie go w posiniaczone miejsce... Cóż, będzie warte wszystkiego.
Sam nie wiedział, czego się spodziewać. Miał do czynienia z magią, nieobliczalną i niezgłębioną energią, wpływającą bezpośrednio na jego los, w który jeszcze niedawno sam nie wierzył. Wiedział już, że nie wszystko skończy się tak, jak mógłby to planować.
Mówiłaś, że nie jesteś stworzona do walki... — zaczął, spuszczając wzrok z jej fioletowych oczu. — A świadomie rezygnujesz z atrybutów, które mogą ci w niej pomóc...
Podszedł już dość blisko dziewczyny, lecz nie stanął naprzeciw niej, powoli ją okrążając i oceniając poszczególne elementy ubioru. Cóż, przynajmniej nie ma na sobie spódnicy, pomyślał usiłując się pocieszyć. Wiedział, że jeszcze wiele przed nimi.
Twój gorset... Jestem pewny, że uniemożliwia ci zaczerpnięcie połowy oddechu w piersi. Połowy cennego oddechu, o który tak walczyłaś podczas ucieczki przed kamiennym Koszmarem — przypomniał jej. Wyszli z sytuacji bez szwanku i mogli wspominać ją ze śmiechem... Lecz nikt nie zaprzeczyłby, że niewiele brakowało, a skończyliby pod stertą gruzu. — Twoje włosy... — zatrzymał się jakby zadziwiony.
Znajdował się tuż zza plecami Yvette, sięgając do prosto ułożony warkocz. Dotknął jej kosmyków w zastanowieniu.
Zgubią cię. To znak dla przeciwnika. Jawna informacja, że właśnie tutaj jest twój słaby punkt. — Zacisnął warkocz pięść, lecz powstrzymał się od rosnącego pragnienia pociągnięcia jej silniej. Tak niewiele potrzeba było, by ją unieruchomić... — Kazałbym ci je ściąć, ale... — urwał, zbierając słowa. Włosy te były jedynym miejscem na ciele Yvette, za które mógł bez żadnych obaw złapać, nie poddając się działaniu mocy. Potrzebował ich. Były jego zapasową furtką, przez którą zmuszony był nieraz wchodzić. — Za bardzo je lubię — dokończył gładko.
Skończył swój obchód, nie oceniając go źle. Było kilka kwestii w wyglądzie i ubiorze dziewczyny, do których dojdą po prostu z czasem.
Dobrze, zacznijmy od początku — rzucił, stając znowu przed Yvette. — Pewnie zastanawiasz się, po co w ogóle zmuszam cię do jakiegokolwiek wysiłku, skoro wystarczy zdać się na szczęście, zwłaszcza, że nieczęsto zaglądasz w oczy śmierci... — zastanowił się, mówiąc i jednocześnie obserwując jej reakcji. Zaprzeczy? Nie znał jej przeszłości, nie znał jej wcale. Mówił, lecz nie mógł wiedzieć, ile w jego słowach jest prawdy. — Gerard potrzebował cię do innych celów, ja potrzebuję do innych. Od teraz twoje życie zmieni się. I wiem, że musisz być gotowa na wszystko. Powtórkę z ostatniej rozrywki, ucieczkę do utraty tchu, obronę przed innymi stworzeniami, wiedźmami, czy... innymi inkwizytorami...
Całość zakończył w dość mrocznym tonie. Nigdy nie wybaczyłby sobie, gdyby dziewczynie stała się krzywda tutaj, w jego drugim domu. W domu, po którym stąpały zwierzęta spragnione przemocy i mordu. Yvette była popularna w niektórych kręgach, istniały persony, chętnie testujące jej szczęście na własnej skórze... Ze wszystkich niebezpieczeństw na nią czyhających, to zdawało się najbardziej realne...
Musisz umieć się bronić. Uciekać. Zachowywać dystans — mówił dalej. Nagle, niespodziewanie chwycił jej nadgarstek. — Twoje szczęście to jedno, może się przydać. Lecz od teraz... Gdy dzielisz się nim z własnym przeciwnikiem, traci ono na jakimkolwiek znaczeniu — podzielił się oczywistością, z której jednak mogła nie zdawać sobie sprawy. Szczęście, w niektórych sytuacjach, nie było niczym, czym powinna się dzielić.
Z trudem przerwał ucisk, prostując się wyraźnie. Rozgadał się, mając wciąż wiele do powiedzenia.
Chcę, byś ćwiczyła w zaciszu swojego pokoju. Każdego ranka i popołudniami. Powiem ci, jak to robić. Będzie to bardziej pożyteczne od tego, czemu aktualnie tak namiętnie się poświęcasz... — uniósł brew, nawiązując do zaczytywania się w książkach, na czym ją dziś przyłapał.
To chyba było wszystko... Sądził, że mogą już przejść do konkretów.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyPon Maj 20, 2019 11:14 pm

Większe szanse? To wykluczone. Prawda, szczęście ratuje ją praktycznie zawsze, jednak ma wątpliwości, czy zdziała coś przeciwko ekspertowi w tej dziedzinie. Te śmieszne rany nie dadzą Yv żadnych, korzystnych warunków podczas starcia. Gdyby stał nieruchomo... Tak, dostrzega okazję do zabłyśnięcia.
Zamiast próbować bezsensownie śledzić go wzrokiem, bez reszty skupiła się na pomocnych słowach. Nauki płynące z ust Setha były na tyle cenne i interesujące, że chętnie wykorzysta je w przyszłości. Będąc kompletną nowicjuszką wtrącanie się w wypowiedzi byłoby ogromnie złe, tak samo jak przy szkoleniu na pokojówkę.
Miał rację już na samym starcie. Gorset, który tak uwielbiała, zaliczał się do bardzo niekomfortowych rzeczy przy wymagających czynnościach. Niewiele mogła w nim zrobić, ale tylko w nim czuła się bezpiecznie. Ucieczka przed Koszmarem z perspektywy trzeciej osoby wyglądała na bardzo męczącą dla Yv, lecz była to prawdziwa udręka, gdy nijak szło złapać trochę tlenu, a obraz jakiś czas pozostawał rozmazany. Zresztą, nie umiałaby od tak wyrzucić ukochanych gorsetów, ponadto zważając na brak bardziej swobodnych ubrań, nie ma możliwości zmiany stylu.
Mowa o włosach przeraziła ją na całego. Ścięcie ich? Nigdy. Lubiła je takie jakie są, gdyby musiała to zrobić, pękłoby jej serce. Po wstąpieniu do rezydencji nosiła krótkie, jednakże tamten czas był jednym z gorszych. Szczerze zazdrościła innym dziewczętom, które rozpuszczały swe długie włosy i natychmiastowo ściągały spojrzenia wszystkich wokół. Co prawda, sytuacja się diametralnie zmieniła, gdy Yvette nie pozwoliła kolejny raz ściąć swojej dumy. Także, odetchnęła z ulgą, słysząc, iż polubił je.
- Dokładnie. Zranienie to wyczyn, a co dopiero otarcie się o śmierć... - zgodziła się bez problemu, wysłuchując dalszego ciągu wypowiedzi, który wprowadził drobny niepokój.
Przez taki czas żaden z inkwizytorów nie spróbował wyrządzić Yv większej krzywdy, ale podejrzewała, iż opieka Gerarda też miała w tym wielki udział. Teraz go nie było. Czy obecność Setha równie zapobiegnie czyhającym zagrożeniom?
- Zaraz, nie popadajmy w paranoję. Wiem, że po zamku krążą różne jednostki, ale każdy ma swoje zajęcia albo masę pozostałych wiedźm, które nie są gorsze ode mnie. Sądzę, że nie jestem w tak dużej grupie.. ryzyka? - mówiła bez przekonania, uświadamiając sobie coraz mocniej realność jego słów. Wpatrywała się w podłogę przed sobą, przytykając w zamyśleniu palce, jednej z dłoni, do swych ust.
Informacje jakimi się dzielił były bezcenne. Wiedziała już wcześniej, że nakłada szczęście na przeciwnika i zmniejsza tym samym szansę na wygraną, lecz przypomnienie zawsze jest dobre.
- Tak często?! - zdziwienie nastąpiło błyskawicznie. Przecież ona się wykończy codziennymi ćwiczeniami, wtedy nie będzie potrzebny żaden przeciwnik. - Cóż to za wyrzut w moją stronę? Jak zasłużysz też poświęcę ci tyle uwagi, kochanie. - odpowiedziała poufale, zerkając na jego twarz i przeciągając się.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyWto Maj 21, 2019 6:04 pm

Nie zamierzał przedstawiać sprawy w kolorowych barwach. Wolał, aby była gotowa na niebezpieczeństwo.
Spędzasz tu większość doby. Przechodzisz nieopodal ludzi, którzy przysięgali tępić i nienawidzić tobie podobnych. Funkcjonujesz pozbawiona podstawowych praw, a już na pewno tych, zapewniających ci godność. Niektórzy z nich nie odpuszczą sobie okazji do wyżycia się czy okazania wyższości. Inni... Mogą obdarzyć się chorą fascynacją, na spełnienie której czekali już zbyt długo... — spojrzał na nią dziwnym wzrokiem. Czy zaliczał się do tejże grupy inkwizytorów? — Musisz umieć się bronić — powtórzył ostatecznie, pewien, że ta kwestia nie podlega wątpliwościom.
Powoli przesunął wzrokiem wzdłuż ciała skazanej. W głowie układał plan. Miał przeciw sobie szczęście, lecz wiedział, że nie mogła wiecznie naginać rzeczywistości czy jego wyuczonej zręczności.
I tak, szczęśliwie bądź nie, mam całkiem sporo twojej uwagi... — odparł jej na zarzut, nie dając się tak łatwo podejść.
Powoli ściągnął marynarkę, pozostając w prostej koszuli koloru czarnego. Przeciągnął się, czując dobrze znany mu ból mięśni i posiniaczonego ciała. Odrzucił odzienie zewnętrzne w stronę jednej ze ścian, mówiąc:
Pobawimy się. Zrobisz wszystko, bym cię nie dotknął. Broń się, gdy to zrobię. Uciekaj. W jakikolwiek sposób. Możesz próbować mnie zabić, jeśli dasz radę. Możesz gryźć, kopać i drapać. Obiecuję nie oddać... Zbyt mocno. Wykorzystuj wszystko, co masz pod ręką — machnął niedbale w stronę broni treningowych, stojaków, samotnie porzuconej miotły...
Zaczął, powoli usiłując złapać ją za nadgarstek. Tym razem, gest wykonał zauważalnie, na około, by miała sporo czasu na reakcję. Jeśli cofnęła rękę lub siebie, wykonał kolejny ruch, nacierając na nią całym ciałem.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyWto Maj 21, 2019 8:18 pm

Czy którykolwiek trening sprawi, że będzie umiała bronić się w tak wysokim stopniu? Marnie to wygląda. Ciągłe poleganie na szczęściu też jest słabe, ale właśnie ono pomogło dziewczynie przebrnąć wszelkie złe wydarzenia. Wpakowała się w niezłe bagno, któremu łatwo nie podoła. Jest już za stara na ćwiczenia! Jednak ostatnie co by zrobiła, to poddanie się i przy tejże motywacji uparcie będzie trwać, jak za dawnych czasów.
- Rozumiem... Nie dać się złapać, a w najgorszym przypadku zrobić ci krzywdę... - niby mówiła głośno, ale wykorzystywała te kilka wartościowych sekund na przemyślenie istotniejszych spraw.
Bezpośrednie starcie z Sethem skończyłoby się murowaną porażką, nawet jeśli zapragnęłaby użyć siły, by się uwolnić. Tak jak mówił, dystans ułatwia wszystko w jej przypadku. Nie będzie to proste, gdyż każdy przeciwnik za wszelką cenę będzie chciał przełamać ten przejrzysty sposób obrony. Co powinna zrobić? Wieczna ucieczka brzmi beznadziejnie, jak i wygląda w wyobrażeniach Yv. Pokuszenie się o użycie jednej ze wskazanych rzeczy byłoby równie głupie, co próba otwartej walki. Z góry przegrała... Nie. Musi być jakieś ukryte wyjście, które dostrzeże lada chwila.
Szukając kluczowego środka, Seth postanowił rozpocząć wspomnianą zabawę. Początkowy atak ominęła bezproblemowo, cofając się o dwa kroki w tył, jednak przy natarciu brakowało czasu na skupienie się. Odskakiwała w miarę sprawnie, gdy tylko znalazł się zbyt blisko, choć samo unikanie chwytów kosztowało sporo siły.
Nie miała planu, a najgorsza opcja stawała się jedynym wyjściem.

Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyWto Maj 21, 2019 8:55 pm

W Akademii wmawiano im, że pierwsza porażka wróży sukces w przyszłości, lecz sam nie wiedział, czy nie było to bezpodstawnym pocieszaniem niespecjalnie zdolnych adeptów. Nie zamierzał jednak dopuścić do kompletnej przegranej po stronie Yvette. Oczywiście, nie znał jeszcze do końca potęgi jej mocy, nie wiedząc czego się spodziewać... Ale nie mógł zniechęcić dziewczyny na samym początku.
Nawet jeśli dawał jej fory, wolał, aby traktowała go poważnie. Uśmiechnął się do niej, mimowolnie czując przypływ adrenaliny i gotowości do działania.
W najgorszym? Będę mile zaskoczony, jeśli ci się to uda... — mruknął już w ruchu, przyjmując na siebie wszelakie obrażenia, jakie tylko mógł od niej doznać.
Zaczęli swój taniec. Z początku pozwolił jej wyrobić sobie rytm i nie wykorzystując całego swojego arsenału od razu. Przyspieszył, gdy znalazła się dalej. Już był cale od jej ramion, gdy... Omal się nie poślizgnął. Na prostej podłodze. Chyba po raz pierwszy w życiu.
Tak działa to twoje szczęście? — zaśmiał się, prędko odzyskując równowagę i goniąc za dziewczyną. Otoczenie jej pomagało, sam się dziwił. Miał tylko nadzieję, że deski, po których stąpał nie zarwą się w dziwacznym zdarzeniu.
Podskoczył po raz kolejny, zapędzając ją w róg, aż wkrótce będzie mogła dotknąć plecami ściany... Zwolnił, oczekując jej ruchu, lecz nie czekał bez końca, sięgając po wygraną...
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyWto Maj 21, 2019 9:40 pm

- Zwalasz na mnie swoją niezdarność? Żałosne. - wyśmiała go, próbując w króciutkich chwilach uspokoić oddech, jednak brakowało sekund na takie rzeczy.
Nie odpuszczał gonitwy, co więcej, jego szybkość była straszna. Zręcznie wyszedł z poślizgu, a nim się spostrzegła, na dodatek odciął możliwe drogi ucieczki. Desperacko szukała ratunku, wolno wycofując się w stronę rogu pomieszczenia, który jej pozostał, gdy nagle natrafiła na coś za sobą. Zerknęła na dziwny przedmiot, jakim był wysoki stojak wraz z kwiatkiem w doniczce.
- Kto ci pozwolił podejść tak blisko? - spytała cwanie uśmiechnięta, by od razu po tych słowach rzucić w niego biedną roślinką. Celowała dokładnie w głowę, lecz nie traciła czasu na zobaczenie czy w ogóle trafiła, tylko uciekła bokiem, zabierając ze sobą drewniany stojak.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyWto Maj 21, 2019 9:57 pm

Dobry ruch - pochwalił ja w myślach, nie tracąc jednak czasu i oddechu na wypowiedzenie tych słów na głos. Musiał wybierać - albo unik, albo atak. Wybrał to pierwsze, nie chcąc kończyć z doniczką na twarzy. Usunął się w bok, wpadając na ścianę i napierając na nią otwartymi dłońmi, by błyskawicznie się odepchnąć. Donica poleciała na środek sali, oczywiście rozbijając się na kawałeczki. Ziemia obficie rozsypała się po podłodze. Cóż, Seth miał kolejny element pod nogami, na który musiał uważać.
Jednocześnie, gdy sięgała po stojak, wysunął nogę, by podstawić ją pod stopy Yvette. Jeśli miała dobry refleks, mogła uskoczyć niespodziewaną przeszkodę, wyswobadzając się z zaułku.
Nie sądziłem, że muszę pytać cię o zgodę — odkrzyknął, dość swobodnie prowadząc dialog. Wiedział, że słowa potrafiły zmylić i rozproszyć przeciwnika, jednak jeszcze nie zamierzał posuwać się do tych podłych zagrywek.
Niezależnie od wyniku ostatniego ataku, pogonił za nią, chcąc przekonać się, jak dziewczyna sprawdzi się dzierżąc w dłoniach tę osobliwą broń.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyWto Maj 21, 2019 10:47 pm

Sama się zdziwiła, gdy próba ominięcia jego nogi wyszła na plus. Widziała oczyma wyobraźni, jak leci prosto na podłogę i wtedy kończy się szalona zabawa.
- Oczywiście, że musisz. - prychnęła, opierając się w wolnym momencie na tej nieprzydatnej rzeczy, którą zabrała. Po co? Wymachiwanie zda się na nic, gdy Seth bez większego wysiłku złapie stojak.
Nie dość, że się nie męczy, to nie daje ani chwili na wytchnienie oraz planowanie. Litość kompletnie z niego uciekła. Złapała w obie dłonie drewnianą niby broń, stojąc skierowana prosto w stronę mężczyzny.
Gdy zaczął biec, uniosła beznadziejne narzędzie walki w górę, przygotowując się na piękny, silny zamach. Kiedyś miała okazję zagrać w przedziwną grę na zewnątrz, była całkiem niezła w takim machaniu. Wyczekiwała najdogodniejszego czasu, by uderzyć. Zakończyła jak na razie próby ucieczki. Stanie oko w oko z zagrożeniem.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptySob Maj 25, 2019 11:05 pm

Seth nie był maszyną pozbawioną ludzkich odruchów. Również odczuwał zmęczenie, lecz po latach praktyki nauczył się kontrolować swój oddech i tłumić w sobie ból. Bawił się całkiem dobrze, wiedząc, jak niewiele ma ich "pojedynek" wspólnego z realną walką. Taką starałby się skończyć jak najszybciej bez względu na koszty, a przy Yvette... Nie miałby nic przeciwko, gdyby trwała dłużej.
Nie zawahał się na ułamek sekundy, widząc wyciągniętą broń. Natarł na nią z lewej strony, zwiastując bolesne starcie pierwszego stopnia. Jednak nim znalazł się na wystarczającą odległość, by mogła go sięgnąć, zmylił dziewczynę, nagle kierując się w prawo i wykonując wślizg, prosto pod jej nogi, by podciąć je możliwie prędko. Brutalna metoda, w której postawił wszystko na jedną kartę, jednocześnie odsłaniając się i narażając na atak ze strony uzbrojonego w stojak dziewczęcia.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 8:45 am

Dawno nie miała okazji do tak dużej ilości ruchu. I choć brakowało sił, wciąż prędko odnajdywała motywujące czynniki, które za nic nie pozwalały na porażkę. Głównym celem było utrzymanie się na nogach. Wybrała najrozsądniejszą metodę, ponieważ czuła, że jak znajdzie się na ziemi, powrót w górę będzie prawdziwym wyzwaniem.
Nie od razu wykonała cios, co najwidoczniej było właściwym wyborem, dostrzegając kątem oka kolejny ruch Setha. Robiła co mogła, by uchronić się przed spotkaniem z parkietem, choć teraz wybrała znacznie twardszą opcję. Uniosła przednią nogę w górę, przechylając się do tyłu i dając odrobinę podciąć drugą. W międzyczasie, puściła lewą ręką trzymaną broń, robiąc solidny zamach samą prawą. Niestety, straciła stojak po, możliwie trafionym, uderzeniu.
Wylądowała niezgrabnie na ścianie, która znajdowała się niedaleko niej. Zamortyzowała zderzenie wcześniej zwolnioną ręką, witając średni ból na własne życzenie.
- Ty oszuście... - mruknęła cicho, oddychając pośpiesznie i głęboko. Nie straciła czujności, bowiem obserwowała żniwiarza dalej, lekko się uśmiechając.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 9:45 am

Był gotów na bliskie spotkanie trzeciego stopnia z drewnianym stojakiem, poświęcając się, by móc zwalić dziewczynę z nóg. Ruch nie do końca poszedł po jego myśli, lecz przynajmniej nie zarobił nowego siniaka do kolekcji. Wylądował na kolanach, przez co zyskała trochę czasu na odsunięcie się. W miarę możliwości, odbił się od podłogi, natychmiast odwracając się w stronę rywalki.
Wszystkie chwyty dozwolone, moja droga! — odparł w ruchu, podnosząc lekko głos, by go dosłyszała w chwilowym chaosie.
Adrenalina napędzała go do dalszego działania, nie czuł bólu. Jego pragnienie osiągnięcia celu było silne. Odtrącił kopniakiem stojak, by nie mogła po niego sięgnąć przy schyleniu się.
Stała pod ścianą, więc sprawa znacznie się uprościła... Zwolnił, nacierając na nią krokiem. Rozpostarł szeroko ręce, by uniknąć jej ucieczki bokiem. Zbliżał się, uśmiechając się szeroko.
No chodź do swojego opiekuna, nie bój się...
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 9:52 am

Niezły żartowniś. Nie musiał wiele robić, a i tak ciągle miał przewagę oraz utrzymywał gotowość do bezzwłocznego ataku, zaraz po ostatniej akcji. Zatrzymanie go graniczyło z cudem, nawet osłabienie nie wchodziło w grę. Gdyby Yv była jego prawdziwym przeciwnikiem, poległaby przy pierwszej ofensywie, jeśli szczęście w porę by nie zadziałało.
Rozejrzała się szybko, szukając pomocnych rzeczy do obrony. Jedna za daleko, druga jeszcze dalej... Czyli przyszedł czas wymyślić coś zupełnie odmiennego, przy okazji ryzykując na sam początek. Zaprzeczyła kiwaniem głowy, utrzymując pewny uśmieszek. Skoro miała się bronić, będzie to robić do ostatniego tchu. - Nie dam się tak łatwo, skarbie... - ostrzegła.
Tymczasem, zmuszona została do podjęcia idiotycznego planu, ale być może znów zadziała moc? Oby. Odzyskała trochę sił, więc biegiem ruszyła w bok, chcąc wyminąć jakoś Setha.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 9:55 am

Mogła nie odczuwać satysfakcji ze swoich działań przez mylną definicję wygranej. Ta w normalnych okolicznościach polegałaby na rozłożeniu Setha na łopatki. Jednak w ich potyczce... Wygraną było już pozostanie na równych nogach w dystansie od przeciwnika. Radziła sobie zadziwiająco dobrze, lecz, jak sadził - to nie mogło dziać się bez końca.
Ledwie dychasz. Biedactwo... — wypowiedział z udawaną troską.
Początkowo szedł wolno, lecz widząc jej zamiar, rzucił się również w bok. Nie chciał jej załapać i unieruchomić, czego też nie zrobił.
Podjął ponowną próbę przewrócenia jej, w ostatniej chwili i przy wsparciu ściany, chwytając ją za skraj spodni.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 9:56 am

Widziała dokładnie to światełko na końcu tunelu, także podjęcie tego ryzyka było doskonałym wyjściem. Poczuła nagłe szarpnięcie, a potem migiem wleciała na kolejną ścianę przed sobą. Wszystko zostało wywołane przez szlufkę przy spodniach. Seth ją złapał, udało mu się, jednak materiał nie był wytrzymały i zerwał się od tak.
Uciekła znów na środek sali, stając na wysypanej ziemi, nawet nie próbując już podejść do ścian. Nigdy nie była tak poobijana. Większość zawdzięcza tylko sobie, cudownie.
- Nie znudziłeś się? Moje szczęście jest silniejsze. - rzekła zuchwale, łapiąc cenne dawki powietrza.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 10:04 am

Materiał poszedł z cichym trzaskiem, a on został sam ze strzępkiem w rękach. Spoglądał na zdobycz w jawnym niedowierzaniu, po chwili wypuścić ją na podłogę.
Twoje szczęście jest silne... A z pewnością silniejsze od twoich spodni — skomentował, czemu zaprzeczyć się nie dało.
Podszedł za nią, czekając na jej rekcję. Rozsypana ziemia nie była dla niego bezpiecznym gruntem, a Seth wolał bardziej nie kusić losu. Ostrożnie stąpając wszedł za nią na ziemie, chcąc ją z niej przegonić.
Mogę tak bez końca. Jeśli będzie trzeba, dorwę cię, gdy nie będziesz miała siły na wzięcie chociażby kolejnego oddechu... — mówił, zbliżając się. Rozmowa znacznie pozbawiała ich płuca naturalnego rytmu, lecz na tej płaszczyźnie czuł swoją przewagę.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 10:06 am

Rozdarcie wyglądało poważnie, co więcej, spodnie na pewno pójdą do wyrzucenia. Zdążyła się przyzwyczaić, dostanie nowe i historia zrobi koło. Najważniejsze, że wciąż utrzymuje się na nogach, pomagając czasem swemu szczęściu. Często współgranie z mocą było kłopotliwe, natomiast dziś przekonała się, iż potrafi się z nią dogadać. Nauka czegoś nowego dodała energii, więc mądrze byłoby wykorzystać ten czas.
- Och? Dobrze widzę? Ktoś tu zrobił się ostrożny... - łatwo wywnioskowała tę informację z jego ruchów, które nie były równie stanowcze, co wcześniej.
Dotarło do niej, że upadek mężczyzny to kwestia kilku chwil. Część zasypana ziemią była bezpieczną strefą, w której Yv mogła sobie pozwolić na wiele. Tylko nie dać się przepędzić.
- Co ty taki wolny? Może znów pobiegamy? - tym razem czuła, że ma władzę i bezczelnie pokazała mu język, odsuwając się prędko, gdy tylko był zbyt blisko. Pozwalała mu podchodzić do pewnego momentu, by energicznie uciec w następne miejsce na brudnej podłodze.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 10:09 am

Ostrożność? Nazwałbym to nauką na błędach i umiejętnością wyciągania wniosków — sparował, zachowując spokój.
Bolał go fakt, że pozostając na tym niebezpiecznym terenie, w rzeczywistości pozwala jej odpocząć, podczas gdy za nic na świecie nie powinien dopuścić do zamiany tempa. Miał niespożytkowane zasoby sił, które musiał wykorzystać.
Poruszał się za nią, w głowie układając sobie kolejny plan, błyskawicznie dostosowując się do nowych okoliczność. Ruszył po swoje zwycięstwo.
Z przyjemnością! — wykrzyknął, nacierając na nią na pełnym pędzie. Nim zrobił kilka kroków, przekonał się, że sprawa do najprostszych nie należy. I bardzo dobrze.
Poślizgnął się tuż przy niej, na samym skraju ziemnego kręgu, wspierając się dłonią, by nie upaść, jednocześnie... Zbierając garść ziemi, by w ułamku sekundy rozrzucić ją w okolicy twarzy dziewczęcia. Istniała szansa, że była zawartość doniczki wpadnie jej do oczu.
Brudna zagrywka. Ale taka, dzięki której mógł zyskać przewagę. Nim zdołał zobaczyć, czy atak się powiódł, rzucił się na nią z wyciągniętymi rękoma, by ją przewrócić.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 10:10 am

Przez dobrą zabawę i drwienie z jego niemocy, porzuciła myślenie nad następną ucieczką.  Przecież był na przegranej pozycji,  więc trochę się rozluźniła, obserwując starania chociażby podejścia.  Plany rozpadły się na malutkie kawałeczki, gdyż zaczął biec prosto na nią  Zaskoczona tym ruchem, postanowiła wykonać jakiś nieprzemyślany unik, jednak moc znów uratowała jej tyłek.
Ulga jaką poczuła była niewyobrażalna. Chciała go wyśmiać już któryś raz z kolei, ale znienacka dostała ziemią prosto w oczy.  Przecierała je bezustannie, pragnąc jak najszybciej normalnie spojrzeć przed siebie. Jednak, gdy się udało, ujrzała Setha w bardzo niedobrej odległości od siebie. Wylądowała na twardej powierzchni, lekko zmieszana.
- To nie koniec. - odezwała się po chwili, czując delikatnie łzawiące oczy.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 10:14 am

Pomimo dobrego humoru, nie śmiał się w głos. Nie tracił na to czasu. Nie zależało mu też na okazaniu swojej przewagi, przynajmniej do kiedy zdawało mu się, że kontrolował sytuację. Dał jej chwilę na wzięcie oddechu po tak podłej zagrywce. Nie czuł z jej powodu żadnych wyrzutów sumienia, ba, cieszył się, że okoliczności mu przypasowały - odzwierciedlił rzeczywistość i chwytanie się każdej szansy na przewagę przez przeciwnika w realnej walce.
Podniósł się obserwując poczynania Yvette. Ziemia była wszędzie, sam czuł jej zgrzytanie pod zębami. Przez materiał butów skazanej, chwycił silnie za jej leżące na podłodze kostki, ciągnąć je silnie ku sobie. Sprzątał tyłem dziewczyny trochę ziemi, pozostawiając w miejscu przesunięcia czystą smugę.
Nie wiem jak ty, ale ja widzę już koniec...
Nie dotknął jednak jeszcze jej skóry - dał jej szansę na obronę w bezpośrednim zwarciu. Puścił jej nogi, pochylając się nad nią, by ją złapać.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 10:14 am

Zacna niesprawiedliwość. Rzut ziemią był godzien potępienia, choć Yv jadąc na swym szczęściu też nie trzyma się żadnych zasad i korzysta bez limitu. Powinna być czujna na okrągło, błędem było poczucie luzu. Wygląda na to, że nauczy się dziś więcej niż przypuszczała.
Niespecjalnie szarpała się, gdy ciągnął jej nogi w swoim kierunku. Mogła poleżeć, skupiając myśli na sposobie ucieczki. Wtenczas, czarna ziemia zebrała się w średniej górce wewnątrz jednej z dłoni. Tym zbliżeniem ułatwił zadanie dziewczynie, które zagwarantuje powrót w górę.
Widząc jak się pochyla, niespodziewanie rzuciła mu prosto w twarz zebraną ziemią, wykorzystując wcześniejszy pomysł, a wolną nogą wyjątkowo mocno kopnęła jego nogę. - Mam cię. - rzekła zadowolona, od razu wstając chwiejnie.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 10:20 am

Nie zwykł ryzykować, sięgając po cięższe metody. W końcu, nie planował jej uszkodzić na dłużej lub spowodować nadmiernego bólu. Nie używał siły, wiedział, że ból mięśni nazajutrz, jaki dziewczyna poczuje, będzie wystarczający. Chciał dać jej przykład, jak wygrywać bez użycia tego, czego nigdy mieć nie będzie.
Spodziewał się podobnej sztuczki, lecz nie ominął drobin ziemi, zasypujących mu twarz. Jak nie miał nic przeciwko pracy po omacku, tak ból w okolicach uda chwilowo wybił go z rytmu. Oczywiście nie mogła tego wiedzieć, ale jej szczęście trafiło w solidną, niezagojoną jeszcze ranę.
Skrzywił się, lecz nie wydał z siebie żadnego dźwięku. Z przymrużonymi oczyma podążył za nią wzrokiem, nie zamierzając dać jej uciec.
Odbił się mocno nogami od ziemi, rzucając się na nią całym ciałem, by wspólnie wyłożyli się na ziemi.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 10:27 am

Prawie osiągnęła cel! Jeszcze tylko kilka ruchów ku niegroźnej odległości i... Wtem, została powalona na ziemię po raz drugi. Co się właściwie stało? Nie słyszała kroków za sobą, a gdy się podnosiła, Seth wyglądał na chwilowo zatrzymanego w miejscu. Następny upadek boleśniej odczuła.
- Nie wierzę... Co to był za spektakularny skok do mnie? - spytała wielce zaskoczona, starając się uspokoić oddech.
Położyła dłoń na jego ramieniu, podejmując otwarcie próbę zrzucenia z siebie tego ciężaru. Prędzej umrze na tej sali niż wydostanie się spod niego. Skoro jest nauczycielem, powinien udzielić rad i Yv postara się dowiedzieć więcej, gdyż aktualnie srogo przegrywała.
- Poproszę o wskazówkę. - obdarowała go uroczym uśmiechem.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa EmptyNie Maj 26, 2019 10:30 am

W pierwszej kolejności starł ziemię z twarzy i powiek, następnie układając się na niej wygodniej, luzem wpuszczając udo pomiędzy jej nogi. Mrugał, pozwalając swojemu oddechowi odpłynąć, nie kontrolując tego tak ściśle jak podczas walki. Jego klatka piersiowa falowała, a on czerpał odpoczynek z danej mu chwili przerwy.
Fakt, ten brutalny skok nie był zaplanowany. Mógł połamać jej kości lub doprowadzić do wstrząśnięcia mózgu. Nie powstrzymał się jednak, czując, że to pora, by zakończyć ich potyczkę, aby wyjść z niej z twarzą.
Wsparł się na przedramionach, nie przygniatając dziewczyny do końca. Uśmiechnął się łagodnie, uznając starcie za skończone.
Odpoczywaj — podzielił się wskazówką, o którą go poprosiła. — Oddychaj głęboko — mówił powoli, samemu również uspokajając się i wychodząc ze stanu ciągłej gotowości. Miał kilka wniosków z ich treningów, lecz cierpliwie czekał aż dziewczyna ochłonie, również nie chcąc dostać po raz kolejny ziemią w oczy.
Skłamię, jeśli powiem, że się tego spodziewałem... — przyznał cicho. Pochwały w stronę początkującego mogły być zgubne, więc ostrożnie ważył słowa. — Jeśli nie jesteś stworzona do walki, sam nie wiem, do czego jesteś stworzona — przyznał, spoglądając w jej oczy. — Jesteś jak nieoszlifowany diament...
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Sala treningowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala treningowa   Sala treningowa Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala treningowa
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Sala treningowa
» Sala tronowa
» Sala Audiencyjna
» Boczna sala
» Główna sala

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Wishtown :: Wishtown :: Siedziba Inkwizycji-
Skocz do: