IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Brendan Flamel
Mistrz Żniwiarzy
Brendan Flamel

Liczba postów : 216
Join date : 17/03/2017

Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy Empty
PisanieTemat: Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy   Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy EmptySro Mar 22, 2017 3:51 pm


Imię i nazwisko:
Brendan Flamel

Pseudonim:
Stracharz

Wiek:
27 lat

Rasa:
Nosiciel

Grupa:
Inkwizycja

Ranga:
Mistrz Żniwiarzy

Zawód:
Płatny zabójca

Moce:
brak

Broń:
kusza automatyczna - wystrzeliwuje bełty z prędkością 30 sztuk na minutę. Ma również opcję snajperską (wystrzeliwuje bełty pojedynczo, lecz z dużo większą mocą i zasięgiem - 300m), ładowana od spodu magazynkami posiadającymi 50 bełtów każdy. Bełt po wystrzale zapala się raniąc przeciwnika nie tylko samym trafieniem, ale też prowadzi do poparzeń jak i nie rzadko podpaleń.

2 miecze z wbudowanymi pistoletami 8 strzałowymi kaliber 6mm. Stylowa i bardzo skuteczna broń. jeżeli ostrzem nie da się uzyskać odpowiedniego efektu wystarczy wycelować bokiem rękojeści i wcisnąć ukryty przycisk, a ukryty pistolet wystrzeli.

Umiejętności:
Jak każdy żniwiarz jest wprost maszyną do zabijania, potrafi:
}Strzelać z najróżniejszej broni palnej
}Zastawiać nawet wysoce zaawansowane technicznie pułapki i wnyki
}Obrabiać metale i przetwarzać na przedmioty
}Zna się dosyć dobrze na ziołolecznictwie i medycynie
}Posiada dużą wiedzę na temat magii i jej użytkowniczek
}Ponadprzeciętne zdolności przetrwania (doskonały myśliwy, bardzo silny organizm, orientacja w terenie, znajomość lasu - dziczy)

Charakter:
Zdecydowanie stonowany człowiek, który mimo swojego młodego wieku nie daje ponosić się emocjom. Życie wykształciło w nim pewne poczucie odpowiedzialności za swoje czyny, dlatego też stara się nie działać lekkomyślnie. Jest z reguły twardy i bezwzględny w dążeniu do swojego celu, często po trupach. Do jego zalet można by było jeszcze dodać upór, nikt mu nie powie, że ma słomiany zapał. Wraz z uporem jednak kroczu mu w sercu zawiść i mściwość, gdy raz ktoś mu podpadnie to nie przepuści mu aż do grobu. Flamel ma wiele zalet i wad, a to były tylko niektóre z nich. Wspomnieć też trzeba, że inkwizytor ma jedną poważną słabość, a mianowicie bardzo lubi kobiety. Zapytacie jak to jest możliwe, że człowiek, który szaleje za kobietami   może mordować czarownice? Bez problemu, ponieważ czarownice mimo swego wdzięku i urody są postaciami w 99% przypadków skreślonymi z miłosnej listy podbojów.

Wygląd:
Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy 101452

Dosyć wysoki, mierzący 193 cm wzrostu młodzieniec o burzy blond włosów, z którym nie jest w stanie poradzić sobie żadne czesanie. Mimo swojego dosyć młodego wieku jest bardzo dobrze zbudowany z czym idzie duża siła fizyczna. Brąz jego oczu z reguły przysłaniają ciemne okulary chroniące doskonały wzrok inkwizytora przed rażącym światłem słońca. Jeśli chodzi o odzienie to nie odstaje zbytnio od reszty żniwiarzy: czarny płaszcz za kolana z wysokim kołnierzykiem, skórzane czarne rękawice bez palców, ciężkie skórzane buty podkuwane metalem. Pod płaszczem posiada kolczugę z niezwykle lekkiego metalu również w czarnym kolorze obszytą czarną wyprawianą skórą. Na piersi jak i plecach widnieją mu symbole inkwizycji.

Historia: Blisko 27 lat temu w szanowanej, irlandzkiej rodzinie złożonej z męża ( najlepszego kowala i metalurga dalekiej okolicy jeśli nie w całym kraju) i żony (czarownicy, która wykorzystywała swoje zdolności do pomagania prostaczkom, zielarka), urodziło się dziecko. Noworodkowi nadano imię Brendan. Niestety narodziny noworodka zabiły jego matkę, nie przeżyła porodu z niewyjaśnionych przyczyn. Robert (bo tak miał właśnie ojciec na imię) wychowywał chłopaka, uczył swojego fachu, a także: stawiania sideł, łowiectwa i sztuki przetrwania. Jednak Brendan chciał poznać też swoją matkę, a przynajmniej w delikatnym stopniu przekonać się jaka była, dlatego czytał jej "mądre książki" (jak je sam nazywał) uczył się zielarstwa, ziołolecznictwa i medycyny. Jednak pewnego dusznego, letniego popołudnia stała się katastrofa. Czarownica zaatakowała dom Flamelów, niszczyła, paliła i dewastowała wszystko co się tylko dało. Robert starał się uchronić swojego niespełna 13-sto letniego syna przed niechybną śmiercią chowając go do wygaszonego popielnika i zamknął żelazne drzwiczki. Sam przypuścił atak na czarownicę, która z uśmiechem na twarzy i bez większego problemu odpierała nieudolne ataki rzemieślnika. Po kilku chwilach bezcelowej walki czarownica popełniła błąd i została trafiona kowalskim młotem i padła półprzytomna na stół, a dokładnie jej głowa wylądowała w imadle. Wiedźma upadając w szale zaklęciem zabiła mężczyznę, a uderzając głową o przyrząd zemdlała. Na pogorzelisku zapanowała sekunda ciszy, ponieważ Brendan widząc co się stało z popielnika rozpłakał się i poznał nieodpartą chęć zemsty po raz pierwszy. Wyszedł z kryjówki i złapał za imadło, kręcił i kręcił aż z głowy czarownicy zostało tylko mokre i lepkie wspomnienie. Chłopak stracił przytomność z przemęczenia. Spał aż dwa dni, a gdy się obudził pierwszą rzeczą jaką ujrzał był mężczyzna ubrany na czarno z dwiema różami na płaszczu. Flamel wiedział czego to jest symbol. Był żniwiarzem inkwizycji, ale cóż mógł chcieć od niego? Przecież nie był czarownicą, ani jej męskim odpowiednikiem. Po dosyć długiej podróży w całkowitej ciszy oczom chłopaka ukazała się Akademia im. Św. Rozalii. Żniwiarz rzucił jakby w eter: "To teraz będzie twój nowy dom i przyszłość. Stań się najlepszym i pomścij tych, których kochałeś". Bren dziarsko zeskoczył wtedy z konia i pognał do przepięknej budowli. I tak oto młody irlandczyk trafił do inkwizycji. Jego początki były dosyć ciężkie, ale z miesiąca na miesiąc i z roku na rok stawał się coraz lepszym pogromcą czarownic. Po ukończeniu Akademii wziął życie w swoje ręce i począł eliminować istoty magiczne z tego świata, lecz miał na uwadze też to, że nie każda wiedźma jest zła, a nie każdy koszmar musi zmieniać ludziom życie w koszmar. Czarownice zabijał tylko w dwóch przypadkach: samoobrona lub niezbite dowody na agresję. Został też obwołany jednym z najlepszych płatnych zabójców w kraju, a z każdą osobistością wysłaną na tamten świat jego majątek powiększał się. Jednak nie myślcie, że bezmyślnie zabijał każdego, za którego głowę ktoś zapłacił. O nie! Zabijał tylko tych, których uznał za nieważnych lub za wrogów panującego porządku.

Ciekawostki: Ciało w wielu miejscach poorane przez blizny, z pozoru chaotyczne i nieprzemyślane uczynki.


Ostatnio zmieniony przez Brendan Flamel dnia Sro Mar 29, 2017 12:26 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
http://hentaisland.forumpolish.com/t634-belladona#9360
Selene
Kat
Selene

Liczba postów : 770
Join date : 21/05/2013

Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy Empty
PisanieTemat: Re: Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy   Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy EmptyPią Mar 24, 2017 4:44 pm

Mam tylko jedną, poważną uwagę. Kwestia broni. Dogadajmy ją, a będzie akcept; reszta jest w porządku.

Cytat :
Ma również opcję snajperską (wystrzeliwuje bełty pojedynczo, lecz z dużo większą mocą i zasięgiem - 1,5-2 km)

No, no, nie szalałabym tak. 750 bełtów? 250 na minutę? Niiie, spora przesada, nawet jeśli założymy, że broń została magicznie podrasowana przez balsamistów. Nie wiem, co ustalałeś z Dev, w razie czego skontaktuj się ze mną na PW. Póki co proponuję zmiany: zasięg max. 300 m (z uwzględnieniem przy tym ograniczonej celności), w magazynku po 30 bełtów, z prędkością 50 na minutę. Nie wiem, jakim cudem bełt wystrzelony z taką prędkością miałby nie zgasnąć, ale załóżmy już, że to właśnie sprawka balsamistów. Tę kwestię zostawiam więc w spokoju.

Teraz pora na drobne błędy. Jeśli nie chcesz, nie musisz ich poprawiać, wypiszę je, by mieć czyste sumienie:

Cytat :
Wraz z uporem jednak kroczu mu w sercu zawiść i mściwość, gdy raz ktoś mu podpadnie to nie przepuści mu aż do grobu.

Literówka. Przed "gdy" prosi się aż o wstawienie średnika zamiast przecinka. Ale spokojnie, to tylko moje widzimisię, oczywiście, nie musisz poprawiać :^).

Cytat :
Na piersi jak i plecak widnieją mu symbole inkwizycji.
Zapewne chodziło o plecy.

Cytat :
Wiedźma upadając w szale zaklęciem zapiła mężczyznę, a uderzając głową o przyrząd zemdlała.

Zabiła go~

Cytat :
każdy koszmar musi zmieniać ludziom życie w koszmar.

Dla Twojej informacji - Koszmary, czyli nasze forumowe potwory piszemy wielką literą. Właśnie w celu odróżnienia ich od koszmarów sennych.

Cytat :
Czarownice zabijał tylko w dwóch przypadkach: Samoobrona lub niezbite dowody na agresję.

Zbędna wielka litera po dwukropku.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t181-selene
Brendan Flamel
Mistrz Żniwiarzy
Brendan Flamel

Liczba postów : 216
Join date : 17/03/2017

Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy Empty
PisanieTemat: Re: Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy   Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy EmptySro Mar 29, 2017 12:08 am

Zmieniłem. Co do broni to jednak uważam, że za bardzo została "osłabiona" i proponuję takie zestawienie jak obecnie powyżej (jeżeli wgl mogę negocjować oczywiście). Reszta poprawiona
Powrót do góry Go down
http://hentaisland.forumpolish.com/t634-belladona#9360
Selene
Kat
Selene

Liczba postów : 770
Join date : 21/05/2013

Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy Empty
PisanieTemat: Re: Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy   Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy EmptySro Mar 29, 2017 12:27 am

Ok, coś tam wytargowaliśmy, więc pozostaje mi tylko akceptować~ Życzę Ci miłej gry!
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t181-selene
Sponsored content




Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy Empty
PisanieTemat: Re: Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy   Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy Empty

Powrót do góry Go down
 
Brendan Flamel - Mistrz Żniwiarzy
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Wishtown :: Organizacja :: Zapisy-
Skocz do: