|
|
| Mniejsze mieszkanie Saji N. | |
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Saja Żniwiarz
Liczba postów : 356 Join date : 06/01/2017
| Temat: Mniejsze mieszkanie Saji N. Wto Sty 02, 2018 9:41 am | |
| First topic message reminder :
Mieszkanie mieści się na samym końcu uliczki. Bardziej w kierunku nie oświetlonego miejsca. Szczerze mówiąc, to mało kto, jeszcze o nim pamięta. Rankiem wyglądała na dość przyjemne, ale nie świeciło większą okazałością, od całej reszty budynków. Saja mało co z niego korzystają kupiła go kiedyś, tak dla zabawy, aby mogłaś się w nim spotykać prywatnie, bez służby, która zawsze kręciła się po rezydencji. W tym małym mieszkaniu dziewczyna, mogła naprawdę być sobą. Nikt o nim nie wiedziała, tylko ona sama. Mieszkanie mieściło kuchnię, mały salon i łazienkę na parterze, natomiast na poddaszu znajdowały się dwa dość duże pokoje i łazienka.
Coś tu jescze dodam |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Saja Żniwiarz
Liczba postów : 356 Join date : 06/01/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Sob Sty 06, 2018 5:25 pm | |
| Teraz adrenalina jaką czuła czarnowłosa, sprawiło, że miała ochotę, na tortury. Ta lekka zabawa, miała tylko przygotować ją do tego, co ją tak naprawdę czeka. Czarnowłosa miał sporo pomysłów. Mogła wyciągnąć z szafy, gruby sznur z pętlą skórzaną, aby podczas kuszących tortu, trochę ją podnosić. W końcu jej kochanka bardzo, to lubiła, podobnie jak Inkwizytor-ka pejcz czy bat. Saja przestała w końcu huśtać kobietą. Jej ciało przechodziły ciarki, co jescze bardziej ją, utwierdzało w przekonaniu, że może zrobić nią co tylko zechce. Patrzyła na jej plecy i napawała się ich widokiem. Ślady pejcza na jej skórze i zadrapań, rozbudzło w niej jeszcze większy ogień pożądania. Złapała dwoma dłońmi sznur, a oba skórzane członki, znajdowały się w ciele kobiety. Przytrzymała z błyskiem w oku. Zapach cudownego wina i słodkiej krwi jak nektar, unosiła się w powietrzu niczym najwspanialsza, drogocenna perfuma. Czarnowłosa upojała się tą wspaniałą wonią. Nagle wyciągnęła z jej gorącego ciała oba członki. Następnie zniżyła ją ku ziemi i zatrzymała ją na wysokości swoich kostek. Po czym odpięła ją z haka. Upadek na ziemi nie był z dużej wysokości, nie mógł zrobić jej krzywdy, ale miał za zadanie wywołać w niej strach. Starych, który w oczach swojej ofiary czarnowłosa uwielbiała. To właśnie dla tego tortury były wspaniałym doznanie i jescze te jęki błagalne. Teraz Saja tylko je chciała słyszeć nic więcej. Okroczyła dziewczynę, leżąca na podłodze i trzymając ostrą rzecz w ręce, jednym ruchem ręki rozcięła je w ten sposób uwalniają ją z węzłów. Następnie spojrzała w kierunku tajemniczego pomieszczenia z którego, wcześniej wyciągła metalową prycze. - Jeśli mój Skarbek chce się zabawić w tortury. Niech idzie za mną. - Saja szła jako pierwsza w kierunku tajemniczego pokoju. Wzięła ze sobą świecę i rzekła ; - Proszę patrz pod nogi. Nie chce abyś zrobiła sobie krzywdę, za nim sama ją Ci zrobię. - obróciła się twarzą w jej kierunku, zrobiła kuszący uśmiech i podążyła schodami w dół. Kiedy dotarła na sam ich koniec. Zdecydowanym ruchem ręki zapaliła pochodnie, które automatycznie same się zapaliła od jednego płomienia. Były one w pewien sposób ze sobą połączone. Całe pomieszczenie nagle rozświetliło się od ich płynących płomienie. Kochana mogła zobaczyć pomieszczenie, które przypominało lochy. Znajdowały się w nim cztery różne urządzenia do zdawania tortu i bólu. Saja spojrzała w jej kierunku mówić słodkim głosem ; - Teraz nasza zabawa nabierze w końcu rumieńców. A teraz moja droga wybierz sobie, to które najbardziej przypadło Ci do gustu.
|
| | | Umbra Rubin
Liczba postów : 122 Join date : 01/05/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Sob Sty 06, 2018 6:46 pm | |
| Umbra jeszcze chwilkę wisiała nad ziemią, czuła jak wbijają się w nią skórzane członki, cicho wtedy też popiskiwała i pojękiwała z bólu i przyjemności. Zastanawiała się jakie narzędzie posiada jeszcze dziewczyna, co zostanie jeszcze dzisiaj na niej użyte. Inną sprawą było jednak to że w zasadzie ciało kruczowłosej miało już dosyć, liczne otarcia siniaki a nawet blizna. Te rzeczy mówiły dziewczynie że chyba pora już przestać zanim zrobi się naprawdę niebezpiecznie. Nagle Pani wyjęła z niej przyrządy i tym samym Umbra odetchnęła z Ulgą. W tym momencie Saja zaczęła obniżać poziom wysokości od podłogi luzując linę. Najpierw powoli to się odbywało, jednak nagle na wysokości kilkunastu centymetrów spadła. Co sprawiło lekkie przerażenie i także na swój sposób ból . Ból ponieważ jednak nagły upadek w jednej pozycji bolał. Następnie Saja rozcięła liny. Umbra praktycznie od razu wstała, chociaż czuła brak równowagi oraz ból w okolicach stawów. Odruchowo dotknęła skóry w miejscu rozdrapania. Cicho jęknęła z bólu w tym momencie. Ciało ponownie dało o sobie znać jednak kruczowłosa chciała więcej. Chciała więcej rozkoszy z jej kochaną osobą. Gdy usłyszała propozycję dziewczyny praktycznie jak zahipnotyzowana poszła za nią. Usłyszała ostrzeżenie o schodach jednak wiedziała że raczej z nich nie spadnie, nie była aż tak słaba. Po chwili zobaczyła piękne widowisko w postaci roztaczającego się nad nią i obok niej ognia. Podziwiała ten piękny widok. Chcąc napawać się nim wiecznie jednak nagle usłyszała pytanie Saji oraz zobaczyła bardzo ciekawe narzędzia. Wręcz nie dowierzała że czarnowłosa ma aż takie antyczne narzędzia tortur. Każde z nich znała z lochów królowej. Chwilę się zastanawiała, lecz nie potrafiła podjąć decyzji. Po czym uklęknęła naprzeciwko dziewczyny i powiedziała. - Zdecydowanie teraz nasze zabawy przejdą na inny, poziom Każde z tych narzędzi znam ale nie mam pojęcia które wybrać. Niech pani wybierze za mnie. Nie mi podejmować decyzję. Jestem tylko suczką, pańską własnością - Odpowiedziała słodkim niewinnym głosikiem. |
| | | Saja Żniwiarz
Liczba postów : 356 Join date : 06/01/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Sob Sty 06, 2018 8:09 pm | |
| Kiwnęła tylko głową na je słowa, po czym, zgieła się i pociągła mocno za smycz, która swobodnie, zwisiał u jej szyi. Umbra ponownie, znalazła się przy kostkach czarnowłosej. Saja roześmiała się dość głośno, lecz był to przyjemny śmiech. Patrzyła teraz w kąt pokoju, lub lochu jak kto woli i zobaczyła dyby. Tak to było to.. Mruczała do siebie. Przenoszą swój wzrok na Umbre,widział już ją w nich przyjętych. Oblizała swoje usta na samą myśl i rzekła dość lekkim głosem z podniecenia ; - Choć moja sunio. Teraz Twoja Pani ma dla Ciebie kolejną niespodziankę. ~ trzymała w ręce smycz, a Umbra, została zmuszona, aby iść obok nogi swojej właścicielki. Kiedy obie kobiety doszły, do przedmiotu, które każdy dobrze znał w ich kręgach. Saja rzekła surowym głosem ; - Teraz zakuję Cię w drewniane dyby. - po tych słowach, czarnowłosa zakuła Umbre w dyby. Nie było to zbyt trudne, więc sprawnie i szybko Saja uwięziła Umbre ponownie. Kiedy ta była już zapięta w dybach, Inkwizytor-ka odwróciła się na pięcie i podeszła w kierunku krzesła, na którym, można było znaleźć skórzana maskę. Maska miała tylko trzy niewielkie otwory, dwa na oczy i jeden na nos. Maska wykonana z najwyższej jakości skóry, zapinana na pasek. Dodatkowo na samej jej górze, znajdowała się para szpiczastych uszu. Saja wracając ku swojej suni. Jednym ruchem ręki, założyła ją na głowę kochanki mówiąc ; - Teraz wyglądasz jak prawdziwa sunia. - w lochu nie było tak ciepło jak w pokoju na górze, ale teraz nie było zbyt zimno. Jednak ciarki na ciele Umbry dała Saji do myślenia, że jej towarzyszka marzenie. Dla tego przeszła jak najszybciej do kolejnego działania, aby dać jej więcej rozkoszy i cipła. Widok kobiety, podniecał Saję, która miała ochotę na małe przypalanie jej ciała. Nie tak aby ją zabić. To miał być pewien sposób zabawy i tylko zabawy. Saj wzięła do ręki świecę i podeszła w kierunku skrępowanej kochanki. Następnie pochyliła się i delikatnie przesunęła płomień świecy w okolicy jej rzeber. Następnie przytrzmała go przez chwilę, po czym przeniosła się na lewą stronę i powtórzyła to kilka razy. Umbra mogła poczuć ból, lecz nie zbyt głęboki. Saja Noe chciała zrobić jej krzywdy, tylko się zabawić i napatrzeć na kobietę, delektując się przy tym jej jękami, które teraz wypełnią całe pomieszczenie. |
| | | Umbra Rubin
Liczba postów : 122 Join date : 01/05/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Nie Sty 07, 2018 11:04 am | |
| Umbra ponownie została pociągnięta za pomocą smyczy po czym praktycznie od razu zaczęła chodzić na czworaka. Wiedziała że jej Pani to lubi, że udawania faktycznej suczki sprawia jej przyjemność. W tym momencie usłyszała głośny lecz serdeczny śmiech Saji, sama po jego doznaniu lekko się uśmiechnęła. Chociaż nie wiedziała czym był on spowodowany. Zobaczyła także wzrok dziewczyny, był zdecydowany i pewny tego co chce z Umbrą zrobić. Nagle usłyszała głos dziewczyny, który wydała dane jej polecenie. Szła bardzo blisko dziewczyny, czasami ocierając się o jej nogi. Po kilku sekundach doszły do drewnianych dyb. Zdawała sobie sprawę że w normalnych warunkach to narzędzie służyło do publicznego upokorzenia danej osoby. Usłyszała surowy głos swojej Pani, po czym powiedziała słodko. - Mam nadzieje że nie zrobisz mi wielkiej krzywdy, chociaż wiem że nie mam nic do gadania. Szybko została przykuta do dyb oraz wyczekiwała dalszych tortur ze strony czarnowłosej. Nagle ta podeszła do niej i założyła jej na twarz maskę. Maskę w której prawdopodobnie nie zostanie usłyszana. Jeśli będzie chciała coś powiedzieć. Gdy usłyszała słowa z ust dziewczyny próbowała powiedzieć słodkim ponętnym głosem. - Nie wyglądam, jestem sunią. Umbra czuła nagły spadek temperatury jednak zbytnio jej nie przeszkadzał. Nagle poczuła płomień na swoim ciele co praktycznie od razu wywołało odruchowe ciarki oraz miotanie się. Czuła jak jej skóry ulegała przypaleniu. Nagle z jej twarzy wyłoniły się krzyki bólu oraz cierpienia. Była w tym także masochistyczna przyjemność. Gdy czarnowłosa zmieniła stronę ognia, Umbra poczuła pieczenie a wręcz żarzenie się skóry. |
| | | Saja Żniwiarz
Liczba postów : 356 Join date : 06/01/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Nie Sty 07, 2018 11:59 am | |
| Sprawiło jej to radość, kiedy kochanka, zaczęła się wiercić. Szczerze mówiąc, jej figlarne nagie ciało, pięknie wyglądało, kiedy tak się szamotało. Masakra dodawał jej jeszcze większego uroku. Bo naprawdę wyglądała, tak cudownie i pięknie w oczach Saji, jak żadna inna kobieta przedtem. Czarnowłosa nawet nie wiedziała, że lubi takie zabawy. Że tortury tak naprawdę, można zamienić w coś przyjemnego z czego można, czerpać wachlarz przyjemności. Gdyby kochanka, mogła zobaczyć teraz jej oczy, które świeciły niczym dwa rozgrzane węgle, to z pewnością nie pozwoliłaby się przykuć do dyb. Saja nie miał zamiaru ją upokorzyć, o nie, miała zamiaru wyłącznie pokazać kto ma dzisiaj górę na nią. Trzymając w ręku świecę delikatnie i powoli zaczęła, przypiekać ciało kobiety. Jej szamotanie podczas tego, było niezwykle cudownym doznanie dla czarnowłosej. Zapach alkoholu, krwi oraz przepięknej skóry, wywoływało u Saji dziką rozkosz i radość. Pewnej teraz Umbra żałuję, że pozwoliła jej na takie czynny, lecz teraz nie mogła nic z tym zrobić, nawet gdyby chciała. Saja przesówała ogień świecy po prawie całym ciel, omijając pewne części ciała kobiety. Ta zabaw nie miała na celu zrobić jej krzywdy, więc oparzenia bardzo szybko znikną na drugi dzień, choć ból z pewnością pozostanie przez jakiś czas. Kiedy zaczęła się już nudzić, odłożyła świecę i wzięła do ręki pejcz, po czym wymierzona kilka uderzeń w pośladki Umbry. Następnie ponownie wzięła skórzany pas, zapięła go przy swoich biodrach. I skórzanym członkiem weszła w kobiecość Umbry. Trzymała ją mocno za biodra, co mogło sprawić u niej ból z powodu przypiekania wcześnie jej skóry. Zrobiła kilka szybkich ruchów w tył i przód, po czym jej ręce zawędrowyał w okolicy piersi kobiety. Saja zaczęła obie silno ściskać, jednocześnie wykonując ruchy swoimi biodrach w przód i w tył. Rozmiar członka był dość dużo, lecz nie aż taki jak wcześniej. |
| | | Umbra Rubin
Liczba postów : 122 Join date : 01/05/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Nie Sty 07, 2018 1:08 pm | |
| Czuła że jej Pani naprawdę podoba się jak ona się zachowuje, jak reaguje na przyjemności przez nią serwowane. Wiedziała że co prawda zabawy wykonywane przez Saję były lekko mówiąc sadystyczne, lecz także niesamowicie ekscytujące w swojej brutalności i łatwością z jaką dziewczyna je wykonywała. Jeśli chodzi o efekt. Nawet gdyby Umbra wiedziała co ją dzisiejszej nowy czeka, nie uniknęła by tych rzeczy. Chciała poznać dogłębnie czarnowłosą. Chciała poznać jej wszystkie zachowania, i pomysły. Na każdym kroku pokazywała jej jak bardzo sadystyczną osobą jest. Jak bardzo napawa się bólem i cierpieniem. W zasadzie to aż do bólu pasowało do inkwizycji. Sama Umbra zdawała sobie sprawę że w sprawach łóżkowych jest uległa. Jednak nie spodziewała się aż takiej uległości, zgody na torturowanie i okaleczanie jej ciała. Zrobiła to chyba tylko dla Saji, chociaż jej samej się to podobało, do tego stopnia że chciała więcej. Gdy jej skóra była przypiekana, ta cały czas się szamotała w dybach. Sprawiało to jej już wcześniej wspomniany ból ale i ekscytację. Czuła także że sama czarnowłosa dziewoja napawała się tym widokiem. Po kilku dłuższych momentach zielonooka wróciła do tradycyjnych metod czyli pejcza oraz skórzanego pasa z pejczem. Umbra cicho pojękiwała z każdym uderzeniem bata. Po chwili w jej ciele ponownie pojawił się dobrze znany sztuczny członek. Na początku pojękiwała jednak niedługo po tym zaczęły się pokrzykiwania. A jej muszelko robiła się ponownie powolutku mokra. |
| | | Saja Żniwiarz
Liczba postów : 356 Join date : 06/01/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Nie Sty 07, 2018 6:55 pm | |
| Saja czuła jak cudowna rozkosz, zaraz przeżyję jej kochankę. Dla tego nie przestawała. Wręcz przeciwnie, przyspieszyła ruchu. Nie dając jej w żaden sposób odpocząć. Chciał słyszeć jej krzyk, więc jednym ruchem ręki, rozpisała jej maskę i rzuciła na ziem mówiąc stanowczym głosem; - Teraz możesz krzyczeć do woli.~ te słowa wywołały uśmiech na ustach czarnowłosej. Teraz dosłownie "ujezdzała" swoją kochankę, nie dając jej ani na chwilę wytchnienia. Taka zabawa podobała się Saji i bynajmniej leżała w jej ciemnej naturze, o której nie miała bladego pojęcia. Z jednej strony bardzo ją to cieszyło z drugiej strony, czuła że nie długo będzie musiała się przyznać do istotnej dla nich rzeczy. To z pewnością nie spodoba się Umbrze. Jednak Saja nie potrafiła się zdecydować. Nigdy w całym życiu tak się nie czuła? Czy to może okazać się prawda, że kocha obie kobiety? To nie możliwe - mruczała sama do siebie, jednak Umbra nie mogła tego usłyszeć. Mruczenie brzmiały jak zachwyt, nie jak zmartwienie. Odrzuciła te myśli i na nowo zaczęła się rozkoszować chwilą.
|
| | | Umbra Rubin
Liczba postów : 122 Join date : 01/05/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Nie Sty 07, 2018 7:34 pm | |
| Umbra zaczynała znowu czuć że robi się mokra w sobie. Czuła że niedługo przeżyje ponowną rozkosz spowodowaną przez swoją panią. Nagle usłyszała słowa dziewczyny oraz dostąpiła uwolnienia twarzy z ciężaru maski. Na początki cicho pojękiwała jednak gdy Saja zaczęła coraz mocniej pchać w niej sztucznego członka, ta zaczęła krzyczeć z bólu i z przyjemności. Odczuwała jednak w jej ruchach niepewność. Miała wrażenie że dziewczyna chciała coś jej powiedzieć, ale nie chce. Może miała już miłość swojego życia, lecz ją zdradziła. W zasadzie ta opcja by się zgadzała. W końcu widać było w jej ruchach precyzję i pewność tego co robi. Może Umbra była tak naprawdę tylko kołem u wozu, a może Saja jednak uznała że to ją kocha? Nie miała pojęcia co może się zdarzyć w niedalekiej przyszłości. Lecz jedna rzecz była pewna. A mianowicie nagle poczuła że się spełnia. Jej oddech ponownie przyspieszył a oczy wręcz zapłonęły fiołkowym ogniem. Z jej muszelki wyleciało odrobinę śluzu jednak nie przejmowała się. Chwilę wpatrywała się w głąb pomieszczenia chwytając każdą możliwą chwilę spełnienia. |
| | | Saja Żniwiarz
Liczba postów : 356 Join date : 06/01/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Pon Sty 08, 2018 12:40 pm | |
| Można rzec, że czarnowłosa, była całkowicie zadowolona, gdyż dała swojej uroczej kochance kolejne spełnienie Jednak pewna myśl wracała do niej, niczym bumerang. Nie mogła zapomnieć, o pewnej kobiecie, której wyznała miłości, długo przed poznaniem Umbry. Wiedziała, że się źle zachowała.. Czuła teraz do siebie obrzydzenie. Kochała jedną, a z drugą się zabawiała i to naprawdę na całego. Saja odpięła Umbre z dyb i rzekła dziwnym głosem, który teraz brzmiała nieco smutno ; - Chodź na górę napijemy się wina. Muszę z Tobą, porozmawiać, o pewnej ważnej sprawie. - te słowa ciążyły jej niczym kamień u szyi, lecz nie mogła znieść tego, że obie kobiety, tak ważne dla niej, rani i zachowuje się jak rozproszony dzieciak. To nie było zbyt miłe, ani przyjemne dla nich. Saja nie mogła wiedzieć, że owa cudowna istota, która teraz kroczy za nią w niej się zakocha. No bo niby czemu miałaby to zrobić? Czarnowłosa nie miała nic do zaoferowania. Nic co by mogło, rozkochać Umbre w sobie. Szła po schodach ze spuszczoną głową, niczym prowadzona na rzeź. Noe miała już siły, ciągnąć Umbre za smycz, która nie tak dawno, dawała jej tyle przyjemności i szczęścia. Teraz czarnowłosa zrozumiał jak bardzo zrani obie bliskie jej osoby. To bedze dla nich wszystkich cios. Kiedy obie, znalazły się w pokoju. Saja podeszła i nalała do obu kieliszków wina i ze spokojem, podała jeden kochance. Po czym usiadła na łóżku. Czarnowłosa odczuwała teraz wielki wstyd, wstyd, który sprawił, że nie mogła spojrzeć kobiecie w oczy. |
| | | Umbra Rubin
Liczba postów : 122 Join date : 01/05/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Czw Sty 11, 2018 6:46 pm | |
| Gdy doszła do siebie po spełnieniu, obserwowała Saję. Dokładnie widziała jak jakaś myśl ją pochłania, że czymś się ciągle przejmuje. Zauważyła się czarnowłosa ciągle bije się z myślami. Tym czasem do Umbry zaczynało właściwie dochodzić czym może być to spowodowane. Możliwym było że dziewczyna po prostu miała już bliższą jej osobę. Tak w zasadzie jej wcześniejsze słowa, słowa po których z serca Umbry zszedł strach. Wskazywały na to że miała już kogoś, dodatkowo tym kimś mogła byś osoba będąca wiedźmą. Nagle została odkuta z dyb. W tym momencie usłyszała także dosyć smutny ton z ust dziewczyny. Po czym odpowiedziała dziewczynie już z całkowicie innym tonem. Wracającym do swojego codziennego dystansu. Było to spowodowane tym że jednak miała złe przeczucie. Że to co Umbra przeczuwała mogło być prawdą. - Masz zamiar w końcu mi powiedzieć co ciebie tak martwi? Umbra liczyła chociaż za targanie za pomocą smyczy, jednak bardzo się rozczarowała. Saja z jakiegoś powodu była już całkowicie wypalona. Inną sprawą było że według Umbry coś więcej między nimi zaiskrzyło. Gdy weszły na górę Umbra czując że nic więcej erotycznego się nie wydarzy. Ubrała na siebie dolną bieliznę oraz spodnie. Po czym usiadła obok Saji oraz czekała na jej słowa. |
| | | Saja Żniwiarz
Liczba postów : 356 Join date : 06/01/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Pią Sty 12, 2018 10:40 am | |
| Saja nie odezwała się na pierwsze słowa dziewczyn, ale jej oczom nie unikło, to w jakim pośpiech Umbra się ubrała. W sumie jej zachowanie ją nie zdziwiło, doskonale wiedział, że tamta już przeczówa, co ma do powiedzenia. Słowa Saji ciążyły jak kamień u szyi. Coraz to bardziej czuła ich ciężar. Jednak przez chwilę spojrzała przez okno na dwór i zrobiła łyk alkoholu z kieliszka. Te słowa z pewnością nie będę miłe dla niej, jednak nie potrafiła kłamać i nich chciała dużej ciągnąć czegoś. Czego nie będzie mogła spełnić. Romans z kobietą był przyjemny, chwila nie uwagi, chwila namiętności. Jednak to była chwila zapomnienia, oderwania się od rzeczywistości. W końcu mogła tam umrzeć w tej jaskini, więc miłe są ramion każdej osoby. Stała teraz jak sztywna, z kamiennym wyrazem twarzy. Taki jak zawsze oskłym i nienaruszonym. Tąka maskę zawsze nosiła na swojej twarzy podczas egzekucji, czy wypełniania rozkazów. Uśmiech, który jeszcze gościł na jej twarzy, jeszcze kilka minut temu zgasł i to zgasł na dobre. Ogień świec zaczął się delikatnie poruszać, jakby do pokoju wpadła lekki powiew wiatru. Stała i patrzyła. Nagle z tym samym wyrazem twarzy spojrzała na kobietę siedząca na łóżku. - Nie powinnam była Ci pozwolić na taki zbliżenie. Powinnam zachować się inaczej. Jednak przy Tobie i danej chwili odebrało mi zdrowy rozsądek. - mówiąc te słowa nadal patrzyła na Umbre - Zdaję sobie sprawę, że to co Ci teraz, chce powiedzieć, wywoła Twoje oburzenie, złość i agresję. Jednak muszę być z Tobą szczerą bo sprawy zaszły zbyt za daleko. - podniosła kieliszek i zrobiła kolejny łyk czerwonego napoju, po czym swobodnym głosem i z ciężki sercem wymusiła z siebie; - Mam kogoś. Kogoś kto bardzo mnie kocha, a ja go zdradziłam. Pewnie przez mój występek stracę ją i Ciebie. Ale nie mogę ciągnąć i szarpać waszymi uczuciami i czerpać z tego korzyści jedynie dla siebie. W ten sposób postępują egoiści. Ja do tej grupy nie należę. - obserwował najmniejszy ruchu i dygnięcie jej ciał. Czuła jak każde słowo wywiera na nią prasie i szał. Jednak ciągła dalej. -Moje zachowanie niczego nie tłumacz. Wręcz zachowała się podobnie jak mój ojciec. Nie mogłam oprzeć się cudownej chwili. Zauroczyłaś mnie to prawda, nawet i może roświetliłaś moje serce tysiącami gwiazd w jednej sekundzie, ale ta osoba, która skradła mi serce opromienia mnie blaskiem słońca. Nie potrafię i nie chcę tworzyć iluzji, że się w Tobie rozkocham bo tak się nie da. Ta kobieta, to ona nauczyła mnie patrzeć innaczej na świat. Dostrzegać w nim co jest najpiękniejsze. To co zawsze było przyciemnione w moim życiu. Gdyby nie ona, jeszcze wcześniej zabiłabym Cię bez wahania, ale teraz to nie możliwe. Teraz nie potrafię. Bo choć czuję coś do Ciebie to nie potrafię zrezygnować z niej. - wstała z łóżka i szybko włożyła na siebie swoje ubranie. Po woli założyła metalowe rękawice na obie dłonie. Zapięła płaszczem u szyi, po czym włożyła kaptur dodając ; - Tego co zrobiłam nic nie naprawi bo się nie da. Doskonale wiem jak czuje się złamane serce, które dla kogoś bije, a ona tego nie odwzajemnia. Jednak muszę przyznać, że nasza zabawa, nasze igraszki pozostaną w mojej pamięci na bardzo długo.- jeżeli chodzi o uczucia, to czarnowłosa była bez silna, niczym dziecko błądzące po omacku. Ale nauczyła się jednego, że w każdej chwili trzeba być gotowy do odbicia ataku w szale innej kobiety. - Nasza erotyczna zabawa na którą mogłam sobie pozwolić to tylko przy Tobie. Moja dziewczyna nie lubię takich rzeczy. Mi znowu się to podoba. Dla tego tak ciężko było mi wybrać między wami. Niby podobne jesteście, ale każda z was ma coś co przyciąga mnie jak ćmę do światła. |
| | | Umbra Rubin
Liczba postów : 122 Join date : 01/05/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Sob Sty 13, 2018 8:17 pm | |
| Gdy Saja nie odpowiedziała na pytanie, wiedziała co ją czeka praktycznie bezceremonialnie zaczęła po szafie szukać jakiejkolwiek odzieży. Długo to nie trwało w najbliższej szafie znajdował znajdowało się kilka koszul, jedna z nich była koloru białego. Tą też wzięła, praktycznie bez pozwolenia. Lecz czuła że może na to sobie pozwolić. Po chwili bez słowa usiadła obok dziewczyny czekając na jej monolog. Po chwili się doczekała. Pierwsza wypowiedź trafiła w sedno. Brzmiało dla Umbry ono mnie więcej w ten sposób. " Nie powinnam odwzajemnić twoich uczuć jednak wydałeś się dla mnie łatwym celem do jednorazowego numerku". Te słowa także delikatnie rozżarzyły serce dziewczyny które już chciało wyjawić swoją ocenę tej sytuacji jednak chwilowo się stopowała. Następne słowa fiołkowo-oka skwitowała w myślach tylko w ten sposób. " Oj nie mylisz się, zaraz zobaczysz do czego jestem zdolna". Obserwowała jak ta bierze do ust kolejny łyk wina. Jednak nic nie dodawała do tego. Po wysłuchaniu kolejnej wypowiedzi powiedziała. - Podejrzewałam to od początku, zdawałaś się aż nadto doświadczona w tych sprawach. Tak nie możesz szarpać JEJ uczuciami bo mogłoby się dla ciebie to źle skończyć - Powiedziała to już rozgoryczona. W tym momencie praktycznie nie słuchała dziewczyny. Wstała już gotowa do ruchu. Jednak chciała jej wysłuchać do końca. Nie skomentowała na tą chwilę dwóch kolejnych wypowiedzi. Zostawiła to sobie na później. Na końcową fazę tego przez moment przyjemnego zapoznania. - Tak mogłaś sobie na to pozwolić na więcej. Przecież nie miałaś po co walczyć o moje względy. Wiedziałaś że możesz spełnić przy mnie swoje fantazje i tylko dla tego to zrobiłaś. Zrobiłaś to aby po prostu mnie zaliczyć. Mieć szybki seks który pozwoli tobie spełnić najskrytsze marzenia. A po wszystkim się na mnie wysiąść to od początku był twój plan. W tym momencie była wręcz wściekła. Bez namysłu wzięła stół po czym wywaliła z niego całą zawartość. Bez pardonu walnęła nim o ścianę. Miała krzepę, nie podlegało to żadnej dyskusji. W tym momencie chciała udusić dziewczynę jednak się powstrzymała. Po chwili wzięła swoją lampkę wina i bez niczego rzuciła obok głowy czarnowłosej. Powiedziała w tym momencie. - Ja zaczęłam się w tobie zakochiwać a ty potraktowałaś mnie jak kurwę spełniającą każde twoje pragnienie. Tym razem daruję tobie twoje żałosne życie inkwizytorskiego robaka. To w podzięce za uratowanie mi życia. Jednak jeśli kiedykolwiek ciebie zobaczę... Zginiesz na miejscu. Powiedziała wkurwionym głosem. Pełnym pogardy. Można by powiedzieć że każde jej słowo w tym momencie było tak ostre i pełne zawiści że mogłoby przeciąć każdą żywą istotę. Po tych słowach wyszła z budynku. Była obolała jednak także już gotowa do walki. Była już na tyle sprawna aby móc walczyć. ZTx2 |
| | | Saja Żniwiarz
Liczba postów : 356 Join date : 06/01/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Pon Lut 05, 2018 6:31 pm | |
| Szła spokojnym krokiem, obok Brendana. Możne rzec, że ich koroki były równe. Saja przez całą drogę tuliła się w lewe ramię przystojnego mężczyzny. Droga szła im po woli. Nigdzie się nie spieszyli, ale też nie stawiali co chwilę, aby oglądać piękna naturę. Raczej ich wspólny ruch, wyglądał jak romantyczny spacer. Dzień się już po woli kończył, więc jak najbardziej trzeba było gdzieś przenocować, tym bardziej, że czarnowłosa miał już kuszące plany, co do mężczyzny idące spokojnie koło niej. Spacer trwał kilka dobrych minut zanim para, dotarła przed dziwi mieszkanie. Saja otworzyła je i weszła do środka przed nim, aby zapalić świecę. - Może czegoś się napijemy za nim przejdziemy do sypialni? Zresztą możemy się czegoś napić również na górze. Jak woli skarbie? Wybór zostawiam Tobie. Mimo, że wybór zostawiła Brenowi, to podążyła z gracją w kierunku schodów. Saja zatrzymała się przed nimi. Wysunęła swoją prawą stopę, kierując ją na pierwszy stopień. Pochyliła się do przodu, aby rozwiązać buta na prawej stopie. Teraz mężczyzna miał piękniejszy widok, którym okazały się jędrne i kuszące pośladki Saji. Po chwil, zrobiła ten sam ruch lewą stopą. Stopy czarnowłosej, poczuła ulgę. Saja stała na palcach niczym baletnica. Raz dwa zajęła z siebie swój płaszcz i rzuciła go w kierunków wieszaka. Ten manewr, miała dobrze opanowany, bo płaszcz sam zawiesił się na nim. Nie idealnie, ale jednak nie upadł na podłogę. Dziewczyna stoją na pierwszym podeście rzekła uroczo ; - No to jak skarbie? Zdecydowałeś się? |
| | | Brendan Flamel Mistrz Żniwiarzy
Liczba postów : 216 Join date : 17/03/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Pon Mar 12, 2018 6:33 pm | |
| Brendan podążał ścieżką, którą wskazywała mu Saja. Nie szedł za nią, lecz ta miała nad nim przewagę około kroku, tak by widział, gdzie jego kochanka podąża. Saja miała rację do jej domu było bardzo blisko od miejsca, w którym zdradziecka inkwizytorka straciła swoje życie. Gdy tylko przekroczyli próg mieszkania Flamel zaczął dokładnie przyglądać się wnętrzu. Było bardzo przytulnie według niego. Być może nie był to szczyt tego czego by chciał, lecz cóż nie każdy ma taki sam gust jak Mistrz Żniwiarzy prawda? - Kwiatuszku jesteś tutaj gospodynią. Zdam się na ciebie, co zadecydujesz to tak będzie.- Mówiąc to puścił jej oko. Co prawda nie mógł się już doczekać, gdy oboje pogrążą się w pościeli i cielesnych uniesieniach splatających ich ciała łącząc je niemal w jedność. Nie chciał wręcz dłużej czekać, lecz nie mógł rzucić się na nią już teraz. Źle by to o nim świadczyło, a prócz tego żywił do dziewczyny uczucie dyktujące mu by zachowywać się jak dżentelmen, z miłości nie mógł zedrzeć z Saji ubrań już teraz i dać jej dzikiej rozkoszy. Tak przecież nie postępuje się z damami.
|
| | | Saja Żniwiarz
Liczba postów : 356 Join date : 06/01/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Pon Mar 12, 2018 7:58 pm | |
| Zbliżyła się do niego i delikatnie,lecz mocno chwyciła go za ubranie. Nachyliła się do jego prawego uszka mówiąc ; - Skarbie przestań się już ze mną bawić. Dobrze wiemy tak naprawdę czego chcemy. - po czym delikatnie przegrała go w uszko. Spojrzała kuszący wzrokiem prosto w jego oczy i obruciła się kusząco bioderkami w stronę schodów mówiąc ; - To jest takie małe mieszkanko, lecz bardzo go lubię. W nim czuję się swobodnie. Szczerze mówiąc nie dawno go kupiłam. Na codzień mieszkam w rezydencji. - mówiąc te słowa zaczęła delikatnie rozwinąć swój gorset, który rzuciła na ziemię. Idąc dalej odpieła guzik od spodni, lecz najpierw odwiesiła swój miecz, który nosiła przy pasie i powiesiła go na klamce drzwi do pokoju. Weszła do środka, zapaliła świece, po czym usiadła na łóżku. Uśmiechnęła się, a jej nagie piersi, wyglądały ponętnie na tle płynących świec. Siedząc na łóżku, wskazała palcem w stronę Breda mówiąc słodko ; - Choć skarbie bliżej. Chyba nie myślisz, że te spodnie ściągną się same. - i zaczęła kokietować mężczyznę nie tylko swoim ciałem, ale także słodkim i czułymi słowami. |
| | | Brendan Flamel Mistrz Żniwiarzy
Liczba postów : 216 Join date : 17/03/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Pon Mar 12, 2018 8:28 pm | |
| Obrót sytuacji przyprawił Brendana o niekontrolowany uśmiech, słuchał słów Saji, patrzył co robi, wpatrywał się w każdy choćby najmniejszy i najdelikatniejszy ruch, podziwiał jej grację. Każdy kolejny przyprawiał go wręcz o eksplozję doznań i emocji, która pchała go coraz bliżej Saji. Nawe się nie spostrzegł kiedy zaczął iść w kierunku kochanki, która odziana była w coraz mniejszą ilość materiału. Nagle gdy kobieta wydała z siebie swoje ostatnie słowa mężczyzna już nie mógł powstrzymać w sobie rosnącego z sekundy na sekundę pożądania i wręcz ze zwierzęcą łapczywością rzucił się w jej kierunku w celu pomocy w pozbyciu się spodni, jednak gdy dzielił już ich tylko krok ten przystanął. Ogarnął wzrokiem całe jestestwo swojej kochanki i wymruczał. - Nie śmiałbym odmówić takiej damie pomocy w takiej sytuacji. - I złożył namiętny pocałunek na jej szyi. Jednocześnie jego ręce skierowały się w stronę pasa kobiety na którym póki co spoczywały jej spodnie. Nie trwało to jednak długo, ponieważ Mistrz zwinnym ruchem zsunął je aż do kostek, a gdy nie mógł zdjąć ich bardziej podniósł Saję i wziął ją na ręce zostawiając część ubioru na ziemi. - Moja Pani jestem do twoich usług. Spełnię twoje najskrytsze pragnienia. - Zapewniał mężczyzna. Cóż jednak po zapewnieniach. Chciał jej pokazać, ze to co mówi to nie są jedynie puste słowa. Flamel znał się na sztuce kochania jak mało, który mężczyzna chodzący na tej parszywej ziemi, którą musieli nazywać domem. |
| | | Saja Żniwiarz
Liczba postów : 356 Join date : 06/01/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Wto Mar 13, 2018 5:00 pm | |
| Kiedy przyszły kochanek, zbliżył się w jej kierunku, to na ustach Saja zagościł kuszący uśmiech. Na jego pierwsze słów uśmiechnęła się i lekko skinęła głową. Nie miała zamiaru już czekać na nic więcej. Dosłownie oddała się cudownej chwili i pozwoliła, zdjąć ze swojego powabnego ciała dalszą część ubrania. Nagle oplotła jego biodra swoimi długim nogami i zaczęła zdejmować z niego górna część ubrania, które nie było mu już potrzebne w jej obecności. Kiedy tylko udało jej się go ściągnąć, wzięła i przytuliła się do jego ciała. Zaczęła delikatnie lizyać jego szyję, między czasie delikatnie ją gryźć. Ciało Saji, przechodziły teraz cudowne dreszcze ekscytacjii. Długo czekała na tą chwilę i nie zamierzała na tym po przestać. Jej lewa dłoń, zeszła niżej w kierunku jego członka. Dziewczyna poczęła delikatnie masować jego członka przez spodnie. Dając mu w ten sposób miłą rozkosz. Saja przestała całować jego szyję i zatopiła swoje czerwone kuszące usta w jego. Pocałunek był namiętny i wyczerpujący. Ciało czarnowłosej, zaczęło się wić z podniecenia. Nagle wyszeptała mu kilka słów mówiąc słodkim głosem ; - Skarbie no weź mnie i pokaż mi jak bardzo, czekałeś na tą chwilę. Jej dłoń nadal masowała namiętnie jego członka, a drugą objęła go za kark, nie przestając go całować. |
| | | Brendan Flamel Mistrz Żniwiarzy
Liczba postów : 216 Join date : 17/03/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Czw Mar 15, 2018 5:46 pm | |
| Kobieta zaczęła pieścić ciało Brendana, który oczywiście nie próbował nawet ukryć jak bardzo mu się owe pieszczoty podobają. Rozkosz i podniecenie wzbierały w nim coraz bardziej, co Saja mogła odczuć dotykając jego spodni, materiał coraz bardziej i bardziej napinał się dając jej do zrozumienia, że kochanek jest gotowy by zaspokoić jej choćby najdziwniejsze żądze. Flamel nie opierał się gdy ta zaczęła całować go po szyi i rozbierać. Wiedział, że dziś będzie im dobrze razem ze sobą, dlatego ubranie raczej w tej sytuacji mu się nie przyda na zbyt wiele. Funkcja, którą spełnia w tej chwili była wręcz nie pożądana, bo oboje teraz pożądali siebie. Pożądali swojej wzajemnej nagości, chcieli czuć wzajemne ciepło swoich ciał. - Spokojnie Kwiatuszku delektuj się tą grą wstępną. Nikt nas nie goni by od razu przechodzić do rzeczy. - Lekko ostudził zapędy dziewczyny, ponieważ wiedział, że najlepiej przed stosunkiem jest się do niego dobrze przygotować. To tak jak przed maratonem w bieganiu, najpierw trzeba się trochę porozciągać i rozgrzać. |
| | | Saja Żniwiarz
Liczba postów : 356 Join date : 06/01/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Czw Mar 15, 2018 7:01 pm | |
| Po części miała rację, ale gdy się czegoś pragnie, to nie powinno się zbytnio czekać, bo może z tego nic nie wyjść. Zresztą nie rozumiała jego oporów, bo miał przecież jej zgodę, a może zabrakło mu odwagi? A może po prostu chce być delikatny i rozkoszować się każdą chwilą? Lecz to nie było, to czego, oczekiwała na ten moment od kochanka. Saja wzięła ręce z jego szyi i od tak, przestała go całować. Delikatnie okraczyła swojego przyszłego kochanka. Po czym w pozycji siedzącej na skraju łóżka, złączyła obie swoje długie nogi. Nagle wstała bez słowa i skierowała się w stronę drewnianego barku, znajdującego się w meble. Saja wyciągnęła dłoń i przekręciła z cicha kluczyk. Wyciągnęła z niego powoli dwa kieliszki i brandy. Po czym wróciła na miejsce z dwom kieliszkami i butelką w dłoni. Bred mógł teraz spokojnie, spoglądać na jej nagie, ponętne ciało. Saja dosłowne kołysała wcześniej swoimi biodrami. Spojrzała na niego mówiąc; - Wiem o co Ci chodźi. Jednak myślę, że to mamy już za sobą. Doskonale wiem czego chcę, a Ty?- zrobiła słodką minę i delikatnie przymrużyła swoje kuszące oczka. Nagle podała mu jeden kieliszek. A gdy go wziął go do ręki dziewczyna, otworzyła butelkę i nalała cudowną, słodką zawartość do niego. Po czym zrobiła podanie ze swoim. Odłożyła butelkę i upiła kilka łuków słodkiego napoju.
|
| | | Brendan Flamel Mistrz Żniwiarzy
Liczba postów : 216 Join date : 17/03/2017
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. Pon Mar 26, 2018 4:38 pm | |
| Lekko zaskoczony słowami Saji Brendan uśmiechnął się tylko lekko i powiedział - Kwiatuszku ja też wiem czego chcę, a konkretnie co z kim pragnę robić. - Po tych słowach przejechał wierzchem dłoni po biuście dziewczyny i pocałował ją w obojczyk, najpierw z prawej strony, potem z lewej, aż zatrzymał się na środku i skierował swoje usta w dół i w dół. Zatrzymał się dopiero gdy dotarł do miejsca gdzie jej jędrne piersi stykały się ze sobą. Przerwa nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ jedną ręką pozwolił tym że cudeńkom "wyjść na świeże powietrze". Flamel wpatrywał się w nie przez krótki moment, a potem pocałował ją w lewego sutka, delikatnie go ssąc. - Kwiatuszku prawda, że oboje chcemy i myślimy o tym samym? - Nie pytał, żeby uzyskać odpowiedź. Dobrze ją znał, wiedział, że kobieta właśnie tego chce, a on chce jej to dać. Chce... Nie on tego nie chce. On wręcz tego pragnie tak jak ryba pragnie wody, jak zapalniczka ognia, jak kwiaty pragnął słonecznych promieni. Tak właśnie i on pragnął dawać jej rozkosz całymi godzinami, a każdy jej jęk miał go napędzać jak benzyna pięcio litrowe V10 rozpędzające się na autostradzie. Każdy jej przyspieszony oddech miał mu dodawać animuszu niczym pocisk wystrzelony z pistoletu nabierający prędkości. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Mniejsze mieszkanie Saji N. | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|