Christine Julia Darleston | Lat 32 | Ex Mistrzyni Grabarzy
Doświadczona na swoim stanowisku, wręcz stworzona do tej pracy kobieta. Choć wielu współpracowników zarzuca jej emocjonalne podchodzenie do spraw, kierowanie się własną moralnością i sprawiedliwością, nikt nie jest w stanie odmówić Christine talentu do wykonywanej fuchy. Jako mistrzyni, rzadziej już bierze udział w przesłuchaniach wiedźm, częściej spełniając funkcję reprezentatywną Inkwizycji. Spotkać ją można podczas negocjacji z ważnymi jednostkami współpracującymi z organizacją. Ze względu na jej nienaganne (na rzecz sprawy) maniery, a także umiejętność wysławiania się idealnie pasuje do zajmowanego stanowiska. Na co dzień jednak jej obowiązki polegają przede wszystkim na utrzymywaniu wszystkiego w ryzach; tuszowaniu niewygodnych dla Inkwizycji spraw oraz pomaganiu Arcymistrzyni w papierkowej robocie. Rozmawiając z Christine o pracy, łatwo można rozpoznać jej politykę – celuje ona przede wszystkim w walkę z Koszmarami oraz próby leczenia zmutowanego genu. Cechą charakterystyczną mistrzyni grabarzy jest pragnienie wplecenia odrobiny typowo kobiecej estetyczności do jej codziennego życia – gdy tylko może nosi suknie i spódnice, nawet jeśli nijak komponuje się to z granatowym, grabarskim płaszczem. Zazwyczaj zachowuje powagę, dla niższych rangą jest – bezwzględna i surowa, a jedynie, przykładowo, zapomniany kwiatek wpleciony we włosy odbiera jej odrobinę respektu... edit: po burzliwej radzie, Inkwizycja zdecydowała degradować Christine do poziomu grabarza. Stanowisko jest gotowe do objęcia, a sama była mistrzyni, aktualnie pogrąża się w rozpaczy po porażce.
Selene, Ringleader
Gerard Larsen | Lat 40 | Kat
Niektórzy mówią, że jego paskudny wygląd dorównuje charakterowi mężczyzny. Brednie. Gdyby tak było, Gerard z pewnością przybrałby postać krwiożerczego Koszmara z szeregiem ostrych kłów. Kat, mimo wszystko, należy jednak do gatunku ludzkiego, co niejednokrotnie jest poddawane wątpliwościom ze względu na czyny, jakich dopuszcza się bez mrugnięcia okiem. Cóż się dziwić po mordercy, sadyście i gwałcicielu, który został wyciągnięty z więzienia, aby mógł dumnie służyć świętej organizacji. Na co dzień jego współpracownicy mają na niego oko, trzymając go w ryzach i nie dopuszczając publicznego splamienia honoru Inkwizycji, jednak wszystko zmienia się w lochach, na przesłuchaniach. Tam sam Gerard zostaje panem i władcą, wszystkie narzędzia tortur są do jego dyspozycji. Ogranicza go jedynie wyobraźnia i rozkaz, aby wiedźma po wszystkim mogła o własnych siłach dojść na stos. Jego postać, głównie przez liczne egzekucje, które wykonywał, stała się już na tyle sławna w całym Wishtown, aż wielokrotnie przeprowadzano zamachy na jego życie, jak widać – z marnym skutkiem, gdyż te co najwyżej kończyły się kolejnymi bliznami na, i tak pokiereszowanej, twarzy kata. Postrach nie tylko czarownic, ale także wielu mieszkańców; plotki na jego temat jedynie dopełniają jego przerażający charakter.
Selene, Ringleader
MIESZKAŃCY
Lucas Douglas Dillard | Lat 54 | Gospodarz Karczmy pod Złotą Kaczką
„Podążaj za swoimi marzeniami, załóż karczmę”, mówili. „Będzie fajnie”, mówili. Nie było. Oto przepis jak z towarzyskiego, wesołego mężczyzny, w ciągu kilku lat zmienić się w gbura, w dodatku poważnie zmęczonego życiem. Użeranie się z pasmem problemów, nagle objawiających się w jego życiu, skutecznie zniechęciło go do wykonywania zawodu. Renoma i dobra atmosfera w gospodzie aktualnie jest zasługą żony Lucasa oraz jego trzech dorodnych córek, bo sam mężczyzna sprawia wrażenie, jakby jego jedynym hobby było szukanie dziury w całym i wyżywaniu się na pracownikach. Swoje obowiązki spełnia jednak dobrze, nie można zarzucić mu braku zaradności i doświadczenia w zarządzaniu tym sławnym dobytkiem. Jak nikt inny wyrzuca problematycznych biesiadników za drzwi swojej karczmy. Ciężko ukryć, że najwięcej krwi napsuła mu Inkwizycja, a dokładniej jej pracownicy, którzy mają w zwyczaju zbyt często nadużywać swej władzy. Dlatego dostrzegając inkwizytora u progu gospody, automatycznie odechciewa mu się żyć, wiedząc już, co ów widok zwiastuje. Bójki, picie na umór, zrujnowany wystrój, za który może i zostaną mu zwrócone koszty, ale przecież nic nie przywróci mu zszarganych nerwów. Osobiście uważa, że Inkwizycja nie przyniosła miastu niczego dobrego, lecz publicznie nie wypowiada się o niej źle. Łatwo jednak wyczuć pewną niechęć gospodarza do tej organizacji, gdy rozmowa zboczy już na te tematy.
Ogólnodostępny
WĘDROWCY
Liza Langridge | 25 lata | Osobista służąca Królowej Wiedźm
Choć jest jedynie nosicielką, cieszy się pewnego rodzaju poszanowaniem wśród czarownic mieszkających w zamczysku. Służy Ananke już od wielu lat; zyskała przez ten czas uznanie i częściowe zaufanie królowej, przez co ma nieco większe przywileje niż przeciętna służka. Jednym z nich jest prawo do odmówienia wykonania polecenia od osoby innej niż Ananke. Nie korzysta z tego nadmiernie, lecz zarazem nie ma wyrzutów sumienia, gdy posuwa się do nieposłuszeństwa względem pozostałych czarownic. Sprytnie wykorzystuje protekcję, jakiej udziela jej królowa. Liza jest wyjątkowo inteligentna jak na swoje niskie pochodzenie, dodatkowo podczas swojej służby nauczyła się wiele od Ananke. Ma wysokie poczucie własnej wartości i nie czuje się mniej użyteczna przez to, że jest tylko nosicielką. Przez częste przebywanie z Ananke częściowo przejęła jej małomówność, która idealnie komponuje się z naturalnym opanowaniem kobiety. Liza jest niezaprzeczalnie oddana królowej, gotowa służyć jej i w salonach, i w walce, by Ananke nie musiała brudzić sobie rąk. Langridge nie wtrąca się jednak do polityki, choć prawdopodobnie nierzadko miałaby coś wartościowego do powiedzenia.
Ananke
Pod każdym opisem są wymienione nicki graczy i MG, którzy mogą odgrywać danym NPC. W razie pomysłów na kolejne postaci (mogące mieć istotny wpływ na rozgrywkę), proszę pisać do Selene. A w przypadku chęci na przejęcie danej fuchy, proszę pisać albo do Selene, albo do właściciela danego NPC. Omówimy okoliczności odejścia~ Czy to pogrzeb, czy emeryturę.
Każda śmierć NPC musi być skonsultowana z administracją lub wymaga ingerencji MG!
/Temat w trakcie edytowania - nie wiem skąd wziął mi się tu comic sans Q___Q