Gość Gość
| Temat: Giriann Falshot Czw Mar 31, 2022 10:12 pm | |
| Disclaimer: Nie zaleca się czytać bez dystansu do siebie. Tekst wypełniony jest licznymi stereotypami, nieprzychylnymi komentarzami, masą nienawiści, wewnętrzna furią autora też. Jego celem jest oczyszczenie (katharsis) oraz po części również zwrócenie uwagi na niektóre absurdy występujące w społeczeństwie. Nie biorę odpowiedzialności za zlekceważenie ostrzeżeń oraz ew. późniejsze konsekwencje w samopoczuciu i inne!!! Tekst nie stanowi przemyśleń autora ani nie jest jego wizją na świat!!! Po przeczytaniu, jeśli się już zdecydujesz, koniecznie na głos wypowiedz słowa „PRIMA APRILIS”. Ma to na celu jak najszybciej złagodzić wszelkie negatywne efekty i pomóc w przyjęciu tekstu jako mniej lub bardziej śmieszny/nieśmieszny ŻART. Powtarzam: CZYTAĆ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, odpuść. Jeśli nie jesteś pewn*, oznacza to, że nie jesteś gotow* i nie powinieneś/aś rozwijać spoilera. Osoby silnie związane z ruchem LGBT szczególnie powinni rozważyć to ostrzeżenie!!- Spoiler:
Historia: Jak wiadomo wszystkie męskie wiedźmy umierały z szansą 99%, jednak on jeden przetrwał, bo chociaż miał siurka to w głębi czuł się kobietą. Tak więc jego matka nadała mu gender niebinarną, a ojciec odciął zbędny przyrząd, który tylko powodem zbrodni jest i bezwstydu u większości samców. W ten sposób dłużej nie musiał się ukrywać z prawdziwym sobą. Wychował się w myśli, że musi być bardzo wrażliwy i kobiecy. Nosił sukienki po starszej siostrze i zwodził chłopców z podwórka. Największą zaś pogardą obdarzał swojego brata, który przychodząc na świat później sprawił zawód rodzinie. W wieku do tego odpowiednim, gdy już mógł decydować o sobie, zdradził sekret, który doprowadził do rozłamu rodziny. Na szczęście nadeszła go w końcu za to odpowiednia kara i został zamordowany, najpierw jednak przebrano go za kobieto i kazano lizać stopy reszty rodziny, co doprowadziło do jego ostatecznego upokorzenia. W wieku już dorosłym, on musiał opuścić wioskę, gdyż znano jego sekret. W końcu prześladowanie wciąż było mocne oraz nie było już nikogo kto chciałby pociągnąć go za warkocz, co sprawiało przykrość, lecz nie wiedział, że to było powodem. Mało o sobie wiedział, bo większość czasu spędzał na analizie wad innych. W ten sposób spełniał moralny obowiązek by czynić świat lepszym. Gdy widział tragedie, krzyczał i wzywał pomoc, by ktoś mógł jej zaradzić — dzięki temu był wcześniej ceniony i doceniany. Wielu mu dziękowało, bo bez niego odpowiednia osoba nie mogłaby od razu poczynić pomoc. Tak więc udał się do Wishtown, gdzie plugastwa były tolerowane. Nawet Inkwizycja, która poprzysięgła je chronić, tak na prawdę chowała je w swoich murach. Zatem mógł czuć się bezpiecznie. Nie wiedział o sekretach Inkwizycji, a domyślał się, gdyż było to widać. Można było wyczytać z twarzy, słów i działań ten ukryty dla przeciętniaka przekaz, a jednak widoczny. Nie potrzeba było słów dosłownych, wystarczyło mieć trochę rozumu, by czytać między wierszami. On go miał. Osiedlił się zatem blisko murów organizacji, gdyż pod latarnią najciemniej. Nie minęło dużo czasu zanim postanowił trochę się zabawić w cyrku, który bez problemu znalazł. W końcu nie życzył mu źle, więc dla takich osób był łatwy do znalezienia ten cyrk. Tam poznał wiedźmy takie jak on, jednak nie interesowały go one, gdyż był straight — wolał mężczyzn. Za to dowiedział się o wiosce czarownic i królowej. Udał się tam z przewodnikiem, który zaprowadził go strażniczki tego miejsca. Nawet ta strażniczka nie odgadła jego sekretu, gdyż w głębi duszy był kobietą. W ten sposób poznał Tir Na Nog. Osiadł tam, wśród dziwadeł jak on sam. Pewnego dnia mając nadzieję, że zobaczy również Panią Królową.
Wygląd: Długi warkocz. Płaska jak deska. Wąskie biodra i owłosienie na klacie. Kręcące się wąsy i zakola. Bardzo charyzmatyczny, kobiecy głos. Lubi wygodę, więc zazwyczaj nosi męskie ubrania, ale od czasu do czasu zakłada również sukienki. Wierzy w naturalizm, dlatego nie goli się. Ma jednak skąpe owłosienie jak na ten przypadek kobiety. Zaciąga głoski i ma typowo kobiece gesty. Jest szczupły i dość wysoki. Ma delikatny, zaokrąglony kształt czaszki. Jego usta są pełne, nosek drobny, a brwi gęste. Ma również gęste rzęsy. Jego dłonie są masywne, a paznokcie mocne i długie. Lubi w mężczyznach to z jaką wolnością i dumą się poruszają oraz odzywają, więc również próbował tak robić, przez co czasem może wydać się w oczach niektórych mężczyzną. Jednak ta iluzja znika bardzo szybko, gdy tylko dobrze im wytłumaczy, jaka jest jego prawdziwa płeć.
Charakter: Krzykliwa i lubiąca awantury. Bardzo przewrażliwiona, gdy ktoś obraża ważne dla niej idee. Ma szósty zmysł, dzięki któremu wyczytuje prawdziwe myśli kryjące się za słowami innych. Często miewa depresje. Bardzo inteligentna oraz spostrzegawcza. Potrafi się ze wszystkiego śmiać. Bardzo towarzyska. Gardzi samotnikami i ludźmi posiadającymi inne zainteresowania od niej. Bogaty zasób słów pozwala jej często wychodzić z każdej kłótni zwycięsko. Często jej rozmówcy nie wiedzą, co mówi, dlatego nie mają jak podważyć jej słów. Jest przeciwna władzy absolutnej oraz jak ktoś sprzeciwia się z nią. Nie znosi kłótni, jednak nauczyła się je znosić, gdyż często musi tłumaczyć innym co jest właściwe a co nie. Jest cierpliwa i ma świetną pamięć. Zazwyczaj się nie obraża. Nie chowa uraz. Potrafi jednak oddać, gdy naprawdę trzeba. Nie kłóci się jednak z idiotami, bo takim nic przetłumaczyć się nie da. Wystarczy wtedy po prostu zostawić ich samych sobie, by tkwili w swojej ignorancji. Chociaż ma bardzo dobre serce, niestety nie da się pomóc wszystkim i dobrze o tym wie.
Moc: Moc akceptu — każdy na kogo spojrzy, czuje potrzebę przyznania mu racji czegokolwiek by nie spytał. Moc ta jest bardzo przydatna, szczególnie że działa też przez 5-piąty wymiar zatem może oddziaływać na kogoś nawet jak na niego nie patrzy fizycznie ale mentalnie. Dzięki niej można każdą ideę przeforsować, bo może patrzyć na wiele osób na raz. W tej chwili na przykład patrzy na moderatora i każe mu zaakceptować swoją kartę postaci.
Ciekawostki: — Lubi szydełkować. — Wstydzi się tego, czym się urodził. — Jego ulubionym zwierzętami są pieski i kotki. Uważa je za bardzo urocze. — Nienawidzi dzieci. — Jest nihilistą (życzy ludzkości wyginięcia) — Zwolennik eksterminacji części ludności niebędącej wiedźmami. — Marzy o tym, by w końcu kiedyś cała dyskryminacja, z jaką się boryka znikła i powstał świat tolerancyjny. Jednak nie wierzy, że ludzie są do tego zdolni, dlatego eksterminacje uważa za bardziej pewny i szybszy sposób.
Imię: Giriann Nazwisko: Falshot Pseudonim: Hiacynta (bo uwielbia te kwiaty) Rasa: Wiedźma Płeć: K (urodził się z M) Zawód: Ogrodniczka (codziennie pielęgnuje kwiatki w swoim ogródku) Status: wolna, najlepiej jakiś bogacz, bo brakuje jej pieniędzy Zaimki: On/Ona Ranga: Demon
XDDDDDDDDDD
|
|
Selene Kat
Liczba postów : 770 Join date : 21/05/2013
| Temat: Re: Giriann Falshot Pią Kwi 01, 2022 10:08 am | |
| |
|