IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Kaplica

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Nimue
Żniwiarz
Nimue

Liczba postów : 15
Join date : 25/01/2014

Kaplica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Kaplica   Kaplica - Page 2 EmptySob Sty 25, 2014 8:58 pm

First topic message reminder :

    Niedaleko zamku na małym wzgórzu wznosi się mała, wybudowana w stylu romańskim kapliczka. Zachowała się nawet w dobrym stanie. Trzeba przejść przez duże drewniane drzwi, żeby poczuć zapach staroci i wilgoci. W środku czerwony dywan prowadzi do ołtarza. Jest mniej więcej sześć drewnianych ław. Pełno kurzu i pajęczyn. Widać, że rzadko ktoś tam zagląda.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Fiona Everdell
Męczennica
Fiona Everdell

Liczba postów : 146
Join date : 02/09/2016

Kaplica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kaplica   Kaplica - Page 2 EmptyPią Paź 11, 2019 7:28 pm

Kobieta pokiwała głową na cały wywód Charity. Dobrze zrozumiała powagę sytuacji. Dobrze odnajdowała się w swojej roli cyrkówki i umiała dostosować się do zmian sytuacji. Nieźle. Naprawdę nieźle. Może za dobrze?

- Tak będzie najlepiej - stwierdziła męczennica. - Bywalcy gospody jeszcze długo będą żyć tymi wydarzeniami, sam Cyrk też będzie chciał wyciszyć sprawę, aby nie przyciągnąć niechcianej uwagi.

Na kolejną prowokację przewróciła jedynie oczami, po czym wykonała zgrabny obrót, po którym teatralnie opadła na pobliską ławę, machając przy tym zachęcająco ręką.

- Czemu nie spróbujesz już teraz grać damy w opałach? - zapytała ironicznie. - Chętnie przekonam się, na jakim poziomie stoi twoje aktorstwo. Kto wie, może powiem o tobie coś dobrego, gdy przyjdzie mi zdać raport mojej mistrzyni?

Poza tym, lubię kobiety takie, jakich lubię mężczyzn. Posłuszne - mogłaby dalej odpowiedzieć podopiecznej, reagując na resztę jej wypowiedzi, jednak męczennica zachowała te słowa dla siebie. Czyż nie byłoby to przyznanie się do insynuacji, jakie co chwila padały w ich rozmowie? Charity mogła myśleć, co chciała, mogła tworzyć teorie, jakie chciała, jednak nie potrzebowała żadnych słów potwierdzenia ze strony Fiony.

Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t340-lana
Charity
Akrobatka
Charity

Liczba postów : 39
Join date : 23/08/2018

Kaplica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kaplica   Kaplica - Page 2 EmptyPią Sty 03, 2020 10:17 pm

Dama w opałach? Nie miała nic przeciwko grze aktorskiej, jednak lubiła też, gdy ludzie nie dostawali to czego chcieli. Gdy musieli obejść się smakiem. Nawet jeśli Fiona nie mówiła poważnie i była to część ich wygłupów, ta zasada wciąż obowiązywała. Powoli zaczęła kroczyć w stronę kobiety, niby posłusznie podążając za jej gestem, gdy jednak znalazła się na wyciągnięcie ręki, podobnie jak wcześniej Fiona, wykonała delikatny obrót i opadła tyłkiem na ławę, tuż obok mentorki.
- Zawsze powtarzasz by uważać na swoje słowa i czyny, nie uważasz że w takim razie nie powinnam robić czegoś, co oznaczałoby chęć zmiany grupy? Jak chociażby pokazywanie gry aktorskiej byś przekazała to mistrzyni? - Zapytała niewinnie, starając się brzmieć tak, jakby sama zastanawiała się nad sensem swoich słów. Jakby to nie miało być docinką wycelowaną prosto w nauki Fiony.
- Pewnie słaba ze mnie dama, skoro nie umiem być w opałach... kto wie. Może jednak pokażesz mi jak to się robi? - Czemu wcześniej o tym nie pomyślała?! Przecież Fiona udająca damę w opałach, majstersztyk, genialne, niezapomniane, ale przede wszystkim... śmieszne. Prawdę mówiąc, w obecnej chwili zupełnie zapomniała w jakim bagnie się znalazła i że powinny się śpieszyć. Zbyt dobrze się bawiła, by chcieć to teraz przerywać.
Powrót do góry Go down
Fiona Everdell
Męczennica
Fiona Everdell

Liczba postów : 146
Join date : 02/09/2016

Kaplica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kaplica   Kaplica - Page 2 EmptyNie Mar 15, 2020 6:17 pm

Śledziła wzrokiem każdy krok podopiecznej, nie komentując jak na razie w żaden sposób jej poczynań. Zamierzała się posłuchać? Cóż to za zwrot akcji. Fiona oczywiście nie miała zamiaru chwalić Charity swojej mistrzyni bez potrzeby, w końcu nie chciała tracić podopiecznej, gdyby ta zdawała się nie potrzebować już mentorki. Każdy raport był przemyślany pod względem ewentualnego wpływu na relację męczennicy i panny żniwiarz. Im dłużej sprawy pozostawały bez zmian, tym lepiej.

Tym czasem Charity jednak usiadła obok Fiony, co w praktyce wcale nie zdziwiło kobiety. Męczennica jedynie przewróciła oczami i wykonała teatralne machnięcie dłonią.

- Sugerujesz coś? - parsknęła. - Mogłabym cię chwalić ile wlezie, a i tak nie wniknęłabyś ot tak w szeregi męczennic. Brutalność żniwiarzy nie jest czymś, co zyskuje u nas pochwały.

Westchnęła i oparła głowę o rękę. Jakim cudem ta dziewczyna jeszcze nie dała się wykryć cyrkowcom, skoro rozpraszały ją takie głupotki?

- Będziesz musiała obejść się smakiem - wyrzuciła z siebie z uśmiechem na ustach. - Obawiam się, że tak ważna lekcja wymaga koncentracji, a tobie wciąż pstro w głowie. Zapomniałaś już, o czym w ogóle rozmawiałyśmy? Jeśli wykażesz się przy sprawnym rozwiązaniu problemu, być może pokażę ci co nieco. Czas leci.

Jeśli. Zawsze jeśli. Nie miała oporu przed stosowaniem zachęt, ale nigdy nie obiecywała. Wiele zależało od jej humoru, a ten potrafił być zmienny, gdy Charity oddawała się swoim wygłupom.

- Rozumiesz, co masz zrobić? Masz jakieś pytania? - zapytała na koniec, już całkowicie poważnie.

Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t340-lana
Charity
Akrobatka
Charity

Liczba postów : 39
Join date : 23/08/2018

Kaplica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kaplica   Kaplica - Page 2 EmptySro Kwi 07, 2021 3:16 am

Pokręciła gwałtownie głową. Nic nie sugerowała! nic a nic! Chociaż w sumie nie chciałaby zmieniać grupy, obecna sytuacja bardzo jej się podobała. Chociaż trzeba przyznać że ukuło ją w serduszku stwierdzenie o brutalności żniwiarzy. Owszem, większość była niczym zwierzęta, rwąca się do bitki i pewnie chętnie gwałcąca każdą napotkaną wiedźmę, jednak Charity taka nie była!
- Przecież wiesz że nie jestem brutalna, jak trzeba się kogoś pozbyć to robię to szybko. Nie chciałabym poplamić ubrań. Selene byłaby zła gdybym przyszła prosić ją o pieniądze na nowe ciuchy - Mruknęła teatralnie nadymając policzki w geście oburzenia. Pewnie niewielu było żniwiarzy którzy parali sie truciznami czy podstępem, jednak dla Charity nie miało to znaczenia, jeśli miałaby się kogoś pozbyć, zrobiłaby to, a im łatwiej, tym lepiej. Może właśnie to było odpowiedzią na pytanie Fiony? W końcu ciężko podejrzewać że ktoś tak roztrzepany i głupiutki, może być szpiegiem, zwłaszcza w przypadku gdy nawet kłamanie jest niemożliwe. Normalna osoba pewnie od razu by wypaplała swoje intencje jednak Charity od zawsze była szkolona z myślą o podobnych zadaniach.
- Pstro to bardzo ładne słowo, podoba mi się. Oczywiście że nie zapomniałam i wiem co mam zrobić, niedługo się tu spotkamy. Trzymaj kciuki! - Odrzekła z zadowoleniem. Mimo poprzedniego stresu i obrzydzenia, teraz czułą się kompletnie swobodnie. Potrzebowała tej chwili rozmowy, żartów, wygłupów. Bez tego uspokojenie myśli pewnie zajęłoby jej znacznie dłużej, a wtedy i przekonanie cyrku byłoby o wiele trudniejsze.
Zeskoczyła z stołu na którym siedziała i ruszyła żwawo w stronę wyjścia. Ciekawe czy jak jej się uda, to Fiona serio pokaże jak udawać dame w opałach? To byłby majstersztyk.




Time skip

Gdy w końcu sprawy w cyrku się uspokoiły, znów pojawiła się w kaplicy, dając uprzednio sygnał męczennicy, odnośnie chęci spotkania. Przekonanie cyrkowców było bardziej męczące niż się spodziewała, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt iż w cyrkowej trupie była dość świeżym członkiem, jednak niemożliwość kłamania była zbyt potężnym argumentem by osoby nieświadome wad przypinki, były w stanie odkryć prawdę. Poprosiła również o ukrycie przez dwa dni z dala od ludzi, w razie gdyby inkwizycja wysłała kogoś by ją aresztował. Nawet wśród inkwizycji, niewiele osób wiedziało o jej zadaniu ani o tym że Char może być inkwizytorką, więc stwierdzenie "Pomóżcie mi się ukryć bo jacyś inkwizytorzy mogą przyjść i mnie aresztować w podejrzeniu o bycie wiedźmą" nie mijało się zbytnio z prawdą. Teraz jednak musiały z Fioną zdecydować co dalej. kontynuować misje? Składać raporty Brendanowi? że też ktoś inny prócz Selene skradł jej pierwszego całusa, niewybaczalne!
Powinien jakoś tego pożałować... jednak bez pomocy Fiony, nie mogła się zemścić.
Powrót do góry Go down
Fiona Everdell
Męczennica
Fiona Everdell

Liczba postów : 146
Join date : 02/09/2016

Kaplica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kaplica   Kaplica - Page 2 EmptyWto Maj 04, 2021 8:55 pm

Nie wdawała się już w dalsze dyskusje. Odpowiadała krótko na ostatnie zaczepki i w końcu przypomniała Charity, że już pora iść. Gdyby zniknęła na zbyt długi czas, również mogłaby wzbudzić podejrzenia cyrkowców. Pożegnała podopieczną, nie ruszając się z miejsca, a gdy miała już pewność, że ta zdążyła odejść spory kawałek, sama ruszyła w drogę powrotną do miasta.

~timeskip~

Na miejscu zjawiła się o wiele wcześniej, niż powinna. Na spokojnie obeszła cały teren ruin, chcąc upewnić się, że nikt niepowołany nie zapuścił się w te okolice. Dwa razy dokładniej sprawdziła samą kaplicę, jednak nie znalazła nic niepokojącego. Mając już obowiązki za sobą, Fiona zdecydowała się usiąść w tej samym miejscu, co poprzednio. Gdy drzwi do kaplicy skrzypnęły, obwieszczając przybycie Charity, męczennica oderwała się od oglądania przedmiotów, które rozłożyła przed sobą na ławie.
- Jesteś nareszcie - rzuciła zamiast powitania. Nim Charity zdążyła zacząć temat swojej misji, męczennica podniosła w górę jedną z rzeczy. Oczom żniwiarz ukazała się wysłużona talia kart tarota. - Czy domyślasz się, co to może być?
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t340-lana
Sponsored content




Kaplica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kaplica   Kaplica - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Kaplica
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Wishtown :: Obrzeża Miasta :: Ruiny zamku-
Skocz do: