IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Młyn należący do rodziny Belair

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Brendan Flamel
Mistrz Żniwiarzy
Brendan Flamel

Liczba postów : 216
Join date : 17/03/2017

Młyn należący do rodziny Belair Empty
PisanieTemat: Młyn należący do rodziny Belair   Młyn należący do rodziny Belair EmptyNie Lut 24, 2019 7:26 pm

Młyn należący do rodziny Belair 17279042_max_900_1200_dla-domu-dekoracje-tapety-i-fototapety-fototapety-fototapeta-stary-mlyn
Powrót do góry Go down
http://hentaisland.forumpolish.com/t634-belladona#9360
Brendan Flamel
Mistrz Żniwiarzy
Brendan Flamel

Liczba postów : 216
Join date : 17/03/2017

Młyn należący do rodziny Belair Empty
PisanieTemat: Re: Młyn należący do rodziny Belair   Młyn należący do rodziny Belair EmptyPon Lut 25, 2019 9:37 pm

Takie to życia właśnie jest przewrotne. Jeszcze niedawno dumny Mistrz Żniwiarzy kroczył przez ziemię Wishtown z podniesioną głową hełpiąc się swoim stanowiskiem, a teraz? Po tym wszystkim co się wydarzyło Flamel coraz częściej myślał o ucieczce od Inkwizycji. Teraz gdy Arcymistrzyni już nie było w organizacji nie działo się za dobrze, a on sam bardzo to odczuwał. Miał swoje porachunki z byłą już Arcy, ale koniec końców uwielbiał ją i skoczyłby dla niej w ogień. Wiedział, że nie będzie już drugiej takiej przywódczyni, lecz co mógł zrobić. Sam kandydować na to stanowisko nie chciał, ponieważ nie interesowało go siedzenie w zamku i przybijanie stempelków przez większość czasu. Była by to bowiem ciekawa metamorfoza: Od wojownika do urzędnika. Bren słyszał też pogłoski ażeby to nowa mistrzyni balsamistów stała się Arcumistrzynią, lub jeden z katów również chciałby zająć to stanowisko.
Tak czy siak zmiana Arcymistrzyni organizacji na lepsze według Brendana nie wyjdzie, dlatego mężczyzna chciał zgromadzić pewną ilość funduszy, które nie pochodziły ze skarbca Inkwizycji w razie gdyby zrobiło się zbyt gorąco w Siedzibie i ostatecznie podjął by decyzję o zniknięciu. Wynikiem tego pomysłu była właśnie podróż do młyna. Mistrz podjął zlecenie dla płatnego zabójcy, ponieważ te były jednymi z najlepiej płatnych na tym pożal się boże padole łez.
Powrót do góry Go down
http://hentaisland.forumpolish.com/t634-belladona#9360
Desideria
Nieokreślony Twór


Liczba postów : 110
Join date : 13/11/2015

Młyn należący do rodziny Belair Empty
PisanieTemat: Re: Młyn należący do rodziny Belair   Młyn należący do rodziny Belair EmptySro Lut 27, 2019 4:08 pm

Ten sam świat lecz poezja wypaczyła go zbytnio. Miecze stępiałe leżały w pochwach a ten świat potrzebuje bohaterów. Jednak młoda kobieta nie była bohaterem. Nie była wojownikiem, a do kapłanki było jej nazbyt daleko. Dlatego też od wielu dni przesiadywała w karczmach słuchając opowieści o bohaterach, plotek oraz co ciekawszych sprośnych dowcipów. Czy była szczęśliwa? Tak naprawdę nigdy nie była. Porzuciła przecież jedyną osobę jaka ją uszczęśliwiała. Pozostawiła całkowicie swoja przeszłość po raz któryś z kolei w swoim życiem. Dlaczego? Miała taki kaprys. Odcięła się śmiertelnym cięciem od całego świata biorąc swoją przyszłość w dłonie.
Jednak na dobrą sprawę szło jej marnie. Siedziała w karczmach, a nocami krążyła po świecie niczym upiór... Była cicha, szybka. Była wszędzie gdzie ludność miała ochotę na rozmowę dzięki czemu mogła pozwolić sobie na takie a nie inne życie, a raczej wegetacje. Przecież zbierała zamówienia od każdego. Chcesz się pozbyć sąsiada, kochanka? Nie ma problemu. Wszystko ma swoją cenę. Owszem zlecenia nie były zbyt dochodowe jednak z czegoś musiała żyć dlatego też nie wybrzydzała.
Tym razem było podobnie.
Na początku poszło jak zawsze. Kolejne miejsce, karczma, człowiek z problemem. Oferta, cena, w drogę. Tak było zawsze. Dlatego nie spodziewała się problemów. Owszem mogła coś przeczuwać widząc na kontrakcie sumę na jaką nie może sobie pozwolić chłop jednak złotem nigdy nie pogardzi. Dlatego też przyjęła owe zlecenie. Jedyne co miała zrobić, to stawić się w danym miejscu oraz czasie. Tak stało się i tym razem.
Był wieczór. Słońce z wolna kroczyła ku spoczynkowi gdy przybyła na miejsce. Miejsce do jakiego przyszło jej przybyć było naprawdę urokliwe. Mały młyn położony gdzieś w głuszy.
Idealne miejsce by umrzeć.
Przemknęło jej przez myśl gdy poprawiała odruchowo kaptur jaki zasłaniał jej twarz na tyle by przyszła ofiara nie mogła ujrzeć jej lico. Na swój sposób spodobało się jej nowe zajęcie. Kryła się za przepastnym materiałem. Stała się nikim. Nowe życie bowiem dało jej coś więcej niż tylko swobodę. Dało jej ucieczkę przed przeszłością oraz całym tym syfem jaki znała wcześniej.
Kobieta pchnęła skrzydło drzwi wpuszczając ostatnie promienie słońca do dusznego pomieszczenia. Do jej nozdrzy doszedł zapach mąki, zboża oraz zjełczałego materiału. Najwyraźniej nikt nie używał tego przybytku od jakiegoś czasu. Powolnym krokiem skierowała się w głąb małego pomieszczenia rejestrując przy tym każdy element pomieszczenia dzięki czemu jej uwadze nie umknęły plamy zaschniętej krwi. Najwyraźniej coś tu się stało. Des przykucnęła w miejscu dawnej zbrodni dotykając przy tym dłonią skrytą w rękawicy krwi. Tydzień. Może dwa lub więcej... przeszło jej przez myśl w chwili gdy skupiła wzrok sój na tym dziwnym miejscu. Cóż było w tym dziwnego? Miała się tu spotkać ze zleceniodawcą, a tu proszę taka miła niespodzianka. Znajdowała się na miejscu zbrodni, a nie negocjacji...
Powrót do góry Go down
Brendan Flamel
Mistrz Żniwiarzy
Brendan Flamel

Liczba postów : 216
Join date : 17/03/2017

Młyn należący do rodziny Belair Empty
PisanieTemat: Re: Młyn należący do rodziny Belair   Młyn należący do rodziny Belair EmptyCzw Lut 28, 2019 10:47 pm

Flemel przekroczywszy próg przybytku nie spodziewał się po nim zbyt wiele. Wiedział, że młyn stał nieużytkowany już dwa albo nawet trzy pokolenia, a mimo to dalej pachniało z niego świeżo zmielonym ziarnem przeplatającym się jednak swądem butwiejącego drewna.
Dzień miał się już ku końcowi, gdy Żniwiarz zaczął rozglądać się po izbach. Budynek na pierwszy rzut oka wydawał się pusty, lecz inkwizytor spostrzegł postać kucającą przy samej podłodze. Nie wiedział kim owy nieznajomy jest, ale przypuszczał, że jest to zleceniodawca, który w kontrakcie zastrzegł sobie właśnie spotkanie w tym że miejscu.
- Witam. To z tobą miałem się spotkać w kwestii zlecenia? - Zapytał pewnym siebie tonem blondyn. Strach bowiem jest ostatnim z "bywalców" w jego psychice. Mistrz widział już w swoim życiu strachy i dziwy, którym po prostu nie sposób opisać słowami, więc czymże jest zakapturzona postać?
Nagle jednak inkwizytor dostrzegł nad czym chyli się owa nieznajoma. Była to plams krwi, stosunkowo duża i sądząc właśnie po wielkości Bren przypuszczał, że właściciel jest już trupem, oczywiście zakładając że jest to ludzka krew i należy tylko do jednej osoby. Coś jednak się tutaj nie zgadzało, ponieważ posoka nie była świeża. Brunatna skorupa pokrywała kamienną posadzkę. Tak, prawdopodobnie od tygodnia.
- Wszystko w pożądku? Widze, że krew nie należy do ciebie, bo jest wyschnięta, ale mimo wszystko, dobrze się czujesz?- Zapytał bez cienia zawachania i postąpił dwa duże kroki w stronę Des. Dziewczyna najpewniej nie zauważyła, że Flamel trzymał rękę w pogotowiu by dobyć jednego ze swoich mieczy. Niby sytuacja nie zanosiła się na kolejny rozlew krwi, lecz jednak w przypadku gdy ktoś tutaj musi dzisiaj zginąć to na pewno nie będzie to Flamel. Mistrz Żniwiarzy jest bowiem jednym z najznamienitrzych szermierzy i mistrzów walk jacy kiedykolwiek chodzili po Wishtown. Nie da się zabić tylko dlatego, że na chwilę spóścił gardę i odsłonił się przed niewinnie wyglądającą obcą osobą.
Powrót do góry Go down
http://hentaisland.forumpolish.com/t634-belladona#9360
Desideria
Nieokreślony Twór


Liczba postów : 110
Join date : 13/11/2015

Młyn należący do rodziny Belair Empty
PisanieTemat: Re: Młyn należący do rodziny Belair   Młyn należący do rodziny Belair EmptyPon Mar 18, 2019 12:21 pm

Osobnik zbliżający się do tego miejsca najwyraźniej nie należał do osób potrafiących poruszać się bezgłośnie. Ba ową osobę słyszała już z daleka. Ciężkie buty oraz osprzęt noszony przez przybysza utwierdził ją w przekonaniu iż ma do czynienie z kimś mało kompetentnym. Ty bardziej w chwili gdy usłyszała jego głos... Był specyficzny. Zdawał się należeć do osoby w młodym wieku. To był fakt. Co do samej inteligencji obecnego tutaj osobnika miała mieszane uczucia. Może i był bystry jednak mimo wszystko zachowywał się głupio... bardzo.
Nikt przecież przy zdrowych zmysłach nie zachowywał by się jak on. Beztrosko wkraczać do miejsca położonego w środku lasu, a przecież każdy dobrze wie iż lasy w tym miejscu są zdradliwe i pełne magicznych istot pragnących śmierci nieszczęśników tu wkraczających. Ona jednak była inna. Przybyła tutaj z prostą misją, a owa anomalia jedynie ją zaintrygowała. Słyszała gdzieś z tyłu głowy mroczną kołysankę pasującą w tym miejscu idealnie.
-Tylko głupiec zadaje takie pytania- Skwitowała w końcu jego słowa beznamiętnym głosem z jakiego ciężko było odczytać cokolwiek. Des była bowiem mistrzynią w swoim fachu. Była opanowana oraz wyćwiczona tak aby ton jej głosu oraz mimika nie ukazywały prawdziwych odczuć. Było, to przydatne.
W obecnej sytuacji jednak miała przewagę nad tu obecnym jegomościem. Była bowiem obrócona do niego plecami, a jej twarz skrawał ciemny kaptur. Dzięki półmrokowi jaki wytworzył się dzięki grze świateł mogła bez trudu przygotować swe palce na przyjęcie ostrza tkwiącego w bezpiecznym miejscu. Jednak nie tym razem. Wiedziała, że osoba tutaj obecna jest jedynie człowiekiem. Zwykłą kukłą połączoną poprzez mięśnie i ścięgna. Człowiek. Nic bowiem nie ostrzegało jej przed anomalią dzięki czemu nadal mogła skupiać się na tym miejscu. Prostym a zarazem dziwnym.
-Odejdź od drzwi- Krótkie polecenie padło z jej ust w chwili gdy po ścianie lasu nagle przetoczył sie grom, a wystraszone ptaki zerwały się do nagłej ucieczki. Coś nadchodziło. Burza? Olbrzym, a może zupełnie coś innego? Tak czy inaczej nic nie wskazywało na to aby zanosiło sie na deszcz..
Powrót do góry Go down
Brendan Flamel
Mistrz Żniwiarzy
Brendan Flamel

Liczba postów : 216
Join date : 17/03/2017

Młyn należący do rodziny Belair Empty
PisanieTemat: Re: Młyn należący do rodziny Belair   Młyn należący do rodziny Belair EmptySro Mar 20, 2019 4:18 pm

Postać, z którą Flamel zaczął konwersację ewidentnie niebbyła osobą, której się tutaj spodziewał, lecz owa nieznajoma również nie wyglądała jakby miał chęć skrócić go o głowę. Słowa jakie wypowiadała były szorstkie i wyprane z jakichkolwiek uczuć, brzmiały niczym machinalny szczęk naciskanego spustu od pistoletu, tak samo zwiastując zagrożenie.
- Widze, że nie trafiłem na byle kogo- Tymi słowami skwitował ostatnią wypowiedź Des, ponieważ Żniwiarz wiedział co kobieta poczuła. Posłusznie aż powolnie odsunął się od drzwi, lecz wciąż trzymał dystans między "Tropicielką", a swoją osobą. Teraz gdyby ktoś miał wykreślić linię prowadzącą od żywych do drzwi to wyszedł by z nich trójkąt równoramienny. Flamel już nie starał się ukrywać tego że trzyma broń w gotowości, po prostu dobył swojej kuszy, ale nie wymierzył jej w żadnym z kierunków. Był gotowy do rozpoczęcia walki czy to z nieznajomą czy też tym co kieruje się prosto na nich. Kolejny grzmot, tym razem zdecydowanie bliżej niż poprzednio. Owa kreatura nie zmieniła choćby o milimetr trajektorii jaką obrała.
- Wolisz być teraz moim wrogiem czy sprzymierzeńcem?- Rzucił oziemble Mistrz czekając na odpowiedź, która w gruncie rzeczy niczego nie zmieniała, ponieważ mężczyzna nie posiada żadnej gwaracji, że jeżeli takowa padnie to i tak może się okazać zwykłym kłamstwem. Cóż życie w świecie, który przeradzał się w coraz większy chaos czy śmierć i wieczny spokój od całej tej sytuacji. Trudny wybór...
Powrót do góry Go down
http://hentaisland.forumpolish.com/t634-belladona#9360
Sponsored content




Młyn należący do rodziny Belair Empty
PisanieTemat: Re: Młyn należący do rodziny Belair   Młyn należący do rodziny Belair Empty

Powrót do góry Go down
 
Młyn należący do rodziny Belair
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Stary Młyn
» Gospodarstwo Rodziny Adley / Pomarańczowa Strefa

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Wishtown :: Obrzeża Miasta :: Wish River-
Skocz do: