Jak to się zaczęło?

Skoro tak, to też się wypowiem. .u.
Przygoda z forami zaczęła się u mnie nie od for typu pbf, ale od jednego dyskusyjnego, gdzie dziewczyny piszące opowiadania o jednym anime, dzieliły się nowinkami, rysunkami i wszystkim, co je interesowało. Miałam wtedy może... Jedenaście lat, o. Sprawa fajna, miałyśmy taki swój zakątek w internecie. I tam poznałam jedną dziewczynę, która była ode mnie o dwa lata starsza i ciągle mówiła coś o roleplayach na forach. Zainteresowało mnie to i poprosiłam, by mi jedno pokazała. Było to nieistniejące już z racji usunięcia mojeforum.net, Jente. Yuri z wątkiem mafijnym. Powiem szczerze, że jak dla uświadomionej i tak o wiele za wcześnie dziewczynki, to co się tam wyrabiało, to było dla mnie o dużo za dużo. XD Tak dużo yuri w yuri w jednym miejscu w internetach to nie widziałam nigdy. Mimo to obserwowałam wątki prowadzone przez moją przyjaciółkę i w szóstej klasie (o mamo, kiedy to było XD) zarejestrowałam się na swoim pierwszym forum, Rose City. (Grałam tam jako Vivienne, ktoś może coś? XD) Niestety, forum szybko zostało zamknięte, co mnie zmartwiło. Ale w pierwszej gimnazjum założyłam swoje pierwsze forum. Była to chała, żenada i tak dalej, ale żyło ponad osiem miesięcy, a i nawet doczekało się rekomendacji na zapytaju. Czy jak się nazywa ta strona z pytaniami. Poznałam na nim trzy naprawdę sympatyczne osoby, z którymi szarpany, ale nadal, kontakt mam po dziś dzień. Z dwoma z nich utworzyłam w późniejszym czasie inne forum, a nawet pojechałam na obóz letni. Obecnie pracuję nad trzecią odsłoną, bo opisy, z których kiedyś byłam dumna, stały się dość mało atrakcyjne. Z tego powodu grupka osób, która czeka na otwarcie, aż kręci na mnie bata. xD W sumie to taki mój najbardziej ambitny pomysł na forum. Mam sporo pomysłów, ale staram się trzymać z tym na wodzy. Jestem osobą, która lubi się porywać z motyką na księżyc, mam mnóstwo pomysłów i chęci, ale czasu, na razie, bardzo mało, niestety.
W kwestii pisania, hm... Jak czytam coś swojego sprzed dwóch-trzech lat, łapię się za głowę. Jak czytam coś jeszcze starszego (początek gimnazjum/koniec podstawówki), płaczę przez śmiech. Jednak to prawda, praktyka czyni mistrza. Piszę o niebo lepiej niż jakieś cztery lata temu. Chociaż chcę zostać pisarką, szczerze nie znoszę swojego stylu. Taki głupi paradoks, który łazi za mną odkąd tylko zaczęłam poważniej myśleć o pisaniu jako źródle utrzymania (przynajmniej częściowym). Między innymi dlatego ciągle coś piszę - najczęściej w zeszytach, może kiedyś zamieszczę zdjęcie, ile już wypisałam w ciągu tego roku szkolnego. XD W kwestii postaci lubię najbardziej tworzyć panie, a ponieważ pisanie traktuję jako swojego rodzaju odskocznię, postaci często są takie, jaka sama chciałabym być. Najlepiej to widać po Rosi właśnie - jest niziutka, ma różowe włosy i czym oddychać.
Jest jednak też jeszcze jeden aspekt mojej gry na forach. Grafika. Nieskromnie powiem, że jakiś poziom w obróbce sobie wyrobiłam - a to wszystko dzięki temu, że chciałam sobie sama robić ładne avatarki i sygnaturki. Ale o tym, że ludzie będą u mnie zamawiali takowe, nawet nie śniłam. ;-;