IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Merveille, co ci siedzi w głowie?

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Merveille
Handlująca półprawdami
Merveille

Liczba postów : 125
Join date : 02/11/2018

Merveille, co ci siedzi w głowie? Empty
PisanieTemat: Merveille, co ci siedzi w głowie?   Merveille, co ci siedzi w głowie? EmptyCzw Lip 30, 2020 3:50 pm

Zbiór rzeczy mniej i bardziej ważnych, a niepasujących nigdzie indziej. Spis tego, co przeszłe i teraźniejsze.

#1. Spis NPC
#2. Rodzina
#3. Były opiekun
#4. Kwestia wieku


Ostatnio zmieniony przez Merveille dnia Nie Kwi 11, 2021 6:58 pm, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t585-merveille-ambler
Merveille
Handlująca półprawdami
Merveille

Liczba postów : 125
Join date : 02/11/2018

Merveille, co ci siedzi w głowie? Empty
PisanieTemat: Re: Merveille, co ci siedzi w głowie?   Merveille, co ci siedzi w głowie? EmptyCzw Lip 30, 2020 3:50 pm

Wishtown
Rose Twill - korpulentna kobieta z dołeczkami w policzkach i o sympatycznym wyrazie twarzy, brązowowłosa, po trzydziestce. Sprzedaje na targu różne tanie akcesoria, ozdóbki, bibeloty. Osoba prostolinijna i straszna plotkara o zaskakująco dobrej pamięci. Mniej i bardziej ciekawe historie swoich klientów to coś, dla czego żyje. Gdy nie pracuje ani nie jest w swoim domu, prawdopodobnie siedzi w Gospodzie pod Złotą Kaczką i "przypadkiem" słyszy rozmowy tamtejszych bywalców. Wścibska, ale potrafiąca być zaskakująco serdeczna. Choć z oczywistych powodów nigdy się do tego nie przyzna wprost, nie przepada za Inkwizycją.  
Jack Johnson - nieco starszy i minimalnie wyższy z bliźniaków trudniących się złodziejskim fachem. Szpakowaty, dwudziestoparoletni i niezbyt bystry mężczyzna znający perfekcyjnie język pieniądza oraz łacinę podwórkową. Od kiedy uniknął złapania na gorącym uczynku dzięki pomocy Merv, traktuje ją jak kogoś pomiędzy młodszym bratem a chłopcem na posyłki. Nie przeszkadza jej to, bo nie tylko jest jej tarczą przed pomniejszymi rzezimieszkami, ale też nadzwyczaj chętnie jej pomaga.
Jake Johnson - minimalnie młodszy i niższy, acz nadal szczycący się całkiem wysokim wzrostem. Nieco bardziej rozgarnięty i opanowany od swojego bliźniaka. Nieco. Merveille rozpoznaje go po pieprzyku koło szczęki, którego nie ma Jack, oraz po tym, że odnosi się do niej z większym chłodem. Nie podoba mu się to, jak bardzo jego brat polubił pierwszego lepszego szczyla, ale ze względu na to, co Ambler zrobiła dla Jacka, nie może jej posłać w diabły.

Wioska Czarownic
Shana - wiedźma mająca obecnie dwanaście lat (urodziny 30 lipca). Blada, niska i szczupła blondynka o długich, prostych, niemal białych włosach. Gdy się denerwuje, wkłada ich pasmo do ust. Zafascynowana zewnętrznym światem i tym, co niepochwalane. Próbuje czasem przekonać Merv, by zabrała ją ze sobą i pokazała swoją "pracę", a ta zawsze odmawia.


Ostatnio zmieniony przez Merveille dnia Pon Gru 20, 2021 1:19 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t585-merveille-ambler
Merveille
Handlująca półprawdami
Merveille

Liczba postów : 125
Join date : 02/11/2018

Merveille, co ci siedzi w głowie? Empty
PisanieTemat: Re: Merveille, co ci siedzi w głowie?   Merveille, co ci siedzi w głowie? EmptyPią Lis 20, 2020 2:30 pm

Merveille zawsze obstaje przy tym, że nie ma rodziny w powszechnym jej rozumieniu. Za takową coraz bardziej uważa wiedźmy z Tir na Nog i niektóre osoby z półświatka, w tym te, których już prawdopodobnie nigdy nie spotka. Rodziną był też dla niej jej opiekun, gdy została rozdzielona z rodzeństwem. Tak, według niej ma wielką, zróżnicowaną i całkiem fajną rodzinę… tyle że jakoś nigdy, nawet we własnej głowie, nie zalicza do niej osób faktycznie z nią powiązanych krwią.

Biologicznej matki nigdy nie poznała, stanowiła ona zresztą temat tabu. Jedynie słyszała czasem konspiracyjne szepty ciotek nazywających ją ladacznicą i mówiące o wielkim podobieństwie jeszcze-wówczas-Amber do niej. Kim była? Prostytutką? A może romans z ojcem Merv był jej pojedynczym błędem, może była zwykłą, niewyróżniającą się kobietą? Trudno powiedzieć. Z pewnością miała jednak pewien gen. Bezpieczniej zakładać, że była nieświadomą nosicielką, choć trudno wykluczyć jednoznacznie opcję z byciem wiedźmą. Jej imię, nazwisko, status, ewentualni inni partnerzy czy też dzieci to tajemnica, której Merveille już raczej nigdy nie pozna, bo osoby, które mogłyby ją jej zdradzić, albo zabrały ją ze sobą do grobu, albo zapomniały o jej istnieniu. Czasami Ambler zastanawia się nad jej tożsamością, ale po kilku sekundach znowu wrzuca tę kwestię do spraw nieistotnych. Miała romans z panem Brown i zmutowany gen, a Merv jest do niej bardzo podobna – tyle można powiedzieć z pełną pewnością. Tyle musi też wystarczyć. Zresztą wygląda na to, że kobieta nigdy później, po wczesnej rozłące, nie interesowała się swoją wpadką, więc dlaczego córka miałaby się przejmować nią?

Trudno powiedzieć, dlaczego ojciec, Theodore Brown, zdecydował się zająć Merv. Sama zainteresowana pamięta go jak przez mgłę, ale zdecydowanie kontakty z nim były niezręczne, zupełnie jakby jednocześnie chciał i nie chciał widzieć w niej swoją córkę. Być może nie pozostawił Merveille w przypływie współczucia albo wciąż silnego zauroczenia jej matką, ewentualnie miał jakiś przebłysk moralności. W przyszłości na pewno wiele razy żałował tego, że jednak nie urwał kontaktu z ciężarną kobietą i nie zostawił wychowywania dziecka kochance. Ani ojciec, ani obcy człowiek.

Alexandra Brown to zdecydowanie łatwiejsza sprawa, wszystko jest klarowne. Zawsze, gdy patrzyła na Merveille, w jej oczach była mniej lub bardziej widoczna nienawiść albo obrzydzenie, ewentualnie oba naraz. Dziewczynce trochę zajęło zrozumienie, że mamusia jej nie kocha. Od tamtego czasu usuwała jej się z drogi. Nie żyły w jednym domu, ale obok siebie. No, może poza przyjęciami, na których trzeba było się pojawić z rodziną, wtedy pani Brown pokazywała niezłe umiejętności aktorskie, a sama Merv stosunkowo szybko zrozumiała zasady gry.

Ot, rodzice zawalili sprawę i zdecydowanie nie zaoferowali ciepła rodzinnego. Co z rodzeństwem? Cóż, siłą rzeczy także do niego była zdystansowana, w końcu była bękartem i widziała dziwne rzeczy. Po śmierci Brownów o trzy lata starszy brat trafił do stryjka, a o dwa lata młodsza siostra – do ciotecznej babki. Merveille widziała ich potem jeszcze parę razy, ale trudno ukryć, że coraz mniej traktowała słowo „rodzeństwo” jako coś więcej niż określenie biologicznego pokrewieństwa. Żyli osobno, a od ponad dziesięciu lat brat i siostra uważają Amber za martwą. Początkowo dziewczynka z pewnych powodów zbyt się bała udać do domu któregoś z nich, a potem stawali się dla niej coraz mniej i mniej realni, jak jakiś sen, który miała wieki temu. Prawdę mówiąc, Merveille w ogóle przestała interesować się tym, co u nich słychać i tylko czasem myśli sobie, że zjawienie się u ich progu z głośnym „Cześć, to ja, twoja zaginiona siostra!” byłoby genialnym żartem. Może kiedyś zatrudni się w kuchni podczas jakiegoś przyjęcia i przy nadarzającej się okazji oznajmi któremuś z nich tę rewelację na uboczu, po czym przepadnie jak kamień w wodę… Tak, to do przemyślenia.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t585-merveille-ambler
Merveille
Handlująca półprawdami
Merveille

Liczba postów : 125
Join date : 02/11/2018

Merveille, co ci siedzi w głowie? Empty
PisanieTemat: Re: Merveille, co ci siedzi w głowie?   Merveille, co ci siedzi w głowie? EmptyNie Kwi 11, 2021 6:57 pm

Richard Goldsmith – Grabarz, ponurak i gbur o złotym sercu. Pochodził z rodziny robotniczej, ale został zasłużonym Inkwizytorem i dorobił się majątku zdecydowanie powyżej przeciętnej. Wieczny kawaler i samotnik, którego charakterystycznymi cechami była szpiczasta, brązowa broda, wyraźne kości policzkowe i spojrzenie, którym zdawał się wysysać duszę. Słynął ze szczerości do bólu. Zmarł kilkanaście lat temu.
Merveille bardzo dobrze wspomina swojego opiekuna, którego zwykła nazywać wujkiem. Miał ponad pięćdziesiąt lat i żadnego doświadczenia w opiece nad dziećmi, co w połączeniu z jego charakterem skutkowało dużymi wymaganiami i szorstkim sposobem bycia, ale bez wątpienia dbał o – wówczas – Amber i zależało mu na niej.
Gdy Merv miała siedem lat i odkryła swoje moce, Goldsmith zdecydowanie przeżył to ciężko – wyraźnie nie mógł pogodzić swojego szczerego oddania pracy z ojcowską miłością, nie potrafił jej wydać. Ta rewelacja zbiegła się w czasie ze śmiercią jego młodszego brata, Żniwiarza, podczas akcji, więc wszyscy uznali, że to jedyny powód jego widocznego przygnębienia, które sprawiało, że aż można było zatęsknić za jego zwykłą gburowatością.
Minął około miesiąc od tej sytuacji, gdy Richard bez zapowiedzi nie stawił się w pracy. Tego dnia nie widziano także w Akademii św. Rozalii Amber. Nazajutrz, gdy sytuacja się powtórzyła, ktoś poszedł do domu Richarda. Nikt nie otworzył ani nie odpowiedział. Kolejnego dnia wyważono drzwi. Goldsmith był martwy, Amber Brown przepadła jak kamień w wodę. Biegli uznali, że Richard zmarł z powodu spożycia mieszanki alkoholu i leków. Stwierdzono samobójstwo. Co prawda nie zostawił żadnego listu pożegnalnego, a nieszczęśliwy wypadek uważano za równie prawdopodobny, ale ze względu na jego życiową sytuację nieznacznie przeważyła hipoteza o odebraniu sobie życia. Jego dom w spadku dostał mieszkający po drugiej stronie Anglii kuzyn, który zabrał kilka rzeczy i wkrótce go sprzedał.
Nikt nie wiedział, co stało się z dziewczynką – jej dalsza rodzina naciskała na jak najszybsze rozwiązanie sprawy, ale śledztwo utknęło w miejscu. Amber uznano za zaginioną. Ostatnie symboliczne oburzenie rodziny poprzedziło wygaśnięcie tematu: nikomu – być może poza jej niemającym nic do powiedzenia rodzeństwem – tak naprawdę nie zależało za bardzo na jej odnalezieniu, a jeśli nawet Inkwizycja nie mogła nic zrobić, to znaczyło, że wypełnili swój obowiązek. Sprawa trafiła do archiwum, a po pewnym czasie o niej zapomniano.
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t585-merveille-ambler
Sponsored content




Merveille, co ci siedzi w głowie? Empty
PisanieTemat: Re: Merveille, co ci siedzi w głowie?   Merveille, co ci siedzi w głowie? Empty

Powrót do góry Go down
 
Merveille, co ci siedzi w głowie?
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Merveille Ambler
» Namiot Merveille
» Merveille zwiedza miasto i okolice
» Merveille i osoby, które stanęły na jej drodze

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Wishtown :: Organizacja :: Zapisy :: Teczka-
Skocz do: