IndeksSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Główna sala szpitalna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Selene
Kat
Selene

Liczba postów : 770
Join date : 21/05/2013

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptySro Sty 25, 2017 1:47 am

First topic message reminder :

Główna sala szpitalna - Page 8 Mk7alDo
Główna sala w skrzydle szpitalnym Inkwizycji, wysłana wieloma łóżkami. Na próżno spodziewać się tu prywatności, przypadki wymagające interwencji nagle lub te niezbyt groźne, lądują właśnie tutaj, oddzielone w najlepszym przypadku materiałowymi parawanami. Na sali za dnia panuje zgiełk i odór typowy dla podawanych lekarstw, chorób i umierania.
Od głównej sali odchodzą dwie pary drzwi - wejście od strony budynku i kolejne, za którymi zastanie się długi korytarz z kolejnymi salami, dla pacjentów, przebywających w szpitalu dłużej oraz gabinety lekarskie.


Ostatnio zmieniony przez Selene dnia Sob Cze 17, 2017 9:26 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://wishtown.forumpolish.com/t181-selene

AutorWiadomość
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPią Wrz 18, 2020 10:43 am

Rozpoznawała leżącego mężczyznę, z jakim wcześniej dane było jej spędzić kilka minut, aż do lekkiego wybuchu żniwiarza, kończącego zaskakującą pogawędkę. To właśnie on rzucił odważną propozycję, mającą na celu zaangażowanie Yvette w życie szpitala, co szczególnie nie spodobało się Jainie i Sethowi.
Brała pod uwagę wszelkie problemy, które mogły wyniknąć z tego nocnego spotkania, a to z kolei podpowiadało jej, że wypada wycofać się póki czas. Jednak nie potrafiła oprzeć się pokusie, by zostać. Skoro już tutaj zawitała, istnieje szansa, że dowie się czegoś nowego.
Odrobinę — przyznała, opuszczając bezpieczne miejsce przy drzwiach. Skierowała się w głąb nieznanego pomieszczenia, zatrzymując się tuż przy ciele Alastara.
Światło świec nie pozwalało wypatrzeć detali, ale nie poddawała się, wytężając nieustannie wzrok. Jako że nie usłyszała groźnego polecenia, aby stąd natychmiast odejść, postanowiła nieco się rozgościć.
Czyli zjawiłam się w idealnym momencie — powiedziała śmiało, jakby to ona była jedynym wybawieniem w tejże chwili. — Jak słabo się pan czuje? Może jednak powinnam kogokolwiek sprowadzić, w razie gdyby się pogorszyło. Albo... — zastanowiła się, biorąc pod uwagę inne możliwości, co wyjątkowo nie trwało długo. — Mogę pomóc. A przynajmniej spróbować, jeżeli woli pan obejść się bez ściągania tu innych.
Bez problemu wywnioskowała, że pragnął załatwić wszystko sam. I choć powiadomienie odpowiedniej osoby byłoby odpowiedzialną decyzją, działanie wbrew jego woli nie wyszłoby nikomu na dobre, tym bardziej, że wyglądał w miarę dobrze.
Coś podać? Przynieść? Jestem do pańskiej dyspozycji — oznajmiła uroczyście, kucając zaraz obok niego.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPią Wrz 18, 2020 1:33 pm

Był wielce przekonany, że w oczach dziewczęcia został uznany za dziwaka. Prędko jednak zaakceptował tę myśl, nie odnajdując w niej niczego nowego. Dzięki temu nie próbował się podnieść, wciąż obserwując ją z dołu zza oprawek okrągłych okularów.
Gdy Yvette wkroczyła w głąb pomieszczenia, mogła rozejrzeć się po pozostawionym w idealnym porządku gabinecie Alastara. Pomieszczenie nie było większe niż ćwiartka najmniejszej sali szpitalnej, którą odwiedzała, składając się z wysokiego regału wyłożonego medycznymi książkami, biurka z dwiema idealnie równymi kupkami papierów przygniecionych przyciskami, krzesła i wieszaka. Światło w pomieszczeniu pochodziło od przenośnej lampy naftowej i wypalającej się już świecy. Poza niezbędnymi w gabinecie przedmiotami, znajdowało się tu wystarczająco dużo miejsca, by wyłożyć się na podłodze w pozycji leżącej, co lekarz doskonale prezentował.
Zasłabłem — przyznał w końcu, jednak prędko pospieszył z wyjaśnieniami, nie chcąc przestraszyć dziewczyny: — Kontroluję to, proszę się nie troskać. Z doświadczenia wiem, że lepiej będzie, jeśli spędzę trochę czasu w tej pozycji — mówił powoli, doskonale świadom, jak absurdalnie brzmi, zwłaszcza dla osoby z zewnątrz. — W razie zbyt prędkiego powrotu do pozycji pionowej, łatwo o ponowne omdlenie. Krew łatwo odpływa z... — tłumaczył, w ułamku sekundy zamykając usta, wyraźnie nasłuchując odgłosów z korytarza.
Idealna cisza miejsca została naruszona przez przyciszone szepty i lekkie poruszenie. Wyraźnie nie spodobało się do Alastarowi, co zdradził zaniepokojenie na swojej twarzy.
Właściwie to może mi panna pomóc — stwierdził niespodziewanie. — Proszę zamknąć drzwi. Tylko cicho. I zgasić lampkę. I uchylić okno — wymieniał, choć tylko jedna z tych czynności mogła mu pomóc w dojściu do stanu używalności.
Nie objaśniał swoich dziwnych rozkazów, opuszczając dłonie i testując swoje możliwości podniesienia się.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPią Wrz 18, 2020 4:21 pm

Przewróciła automatycznie oczami, gdy wyznał prawdziwy powód zalegnięcia na twardej podłodze. Nie spodziewała się usłyszeć odmiennego tłumaczenia, które faktycznie pozostawiłoby ją w objęciach szoku i niedowierzania.
Nie czekając ani chwili dłużej, zabrała się za wypełnianie zleconych zadań. W międzyczasie podziwiała wnętrze małego pokoju, wypełnionego po brzegi intrygującymi rzeczami. Ukradkiem zwalniała kroku przy regale pełnym książek, choć znaczna część tytułów, które udało jej się odczytać, nie mówiła dużo, w zasadzie prawie nic.
W żadnym razie nie podważam pańskich umiejętności, doskonale pan wie, co robi, lecz jestem gotowa pobiec w każdej chwili po pomoc. Gdy tylko zacznie dziać się coś o wiele bardziej niepokojącego, nic mnie nie zatrzyma — zakomunikowała otwarcie, podkreślając jego nietypowe radzenie sobie w takich okolicznościach.
Spostrzegając, że Alastar zamierza się podnieść, zareagowała błyskawicznie, stając nad nim z poważną miną.
Stop — rzekła stanowczym tonem. — Przypilnuję pana, więc proszę dalej... robić swoje — wyjaśniła, planując utrzymać go w tej pozycji jeszcze trochę. Łapanie go, gdyby znów zanosiło się na upadek, byłoby bez wątpienia trudnym wyzwaniem, jakiemu nie dałaby rady.
Nie lepiej zostawić pracę na następny dzień? — zagaiła, będąc pewna, że taki był powód zasłabnięcia.
Nie ruszała się już z miejsca, krzyżując ręce pod biustem i uważnie patrząc na lekarza z góry.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPią Wrz 18, 2020 5:08 pm

W pokoju zapanował półmrok rozświetlany jedynie blaskiem niepewnie palącej się świecy. Zamrugał gwałtownie, zastanawiając się, czy będzie miał więcej problemów jeśli demon w kapciach przyłapie jego samego, czy ich razem. Wolał nie poznawać odpowiedzi, tak samo jak wolał unikać konfliktów, do kiedy te dotyczyły jego życiowych wyborów.
Słusznie — pochwalił ją za racjonalną decyzję, będąc jednak trochę nieobecnym, jakby w jego głowie w tej chwili kreowały się wielkie plany. — Gdzie jest doktor Jaina? — zapytał, wiedząc, że miały przebywać razem.
Gdy się zbliżyła, grzecznie powrócił do pozycji leżącej, co w obezwładniającym go braku sił, doskonale mu odpowiadało. Ponownie skrzyżował ręce na piersi, jednak czuł się już lepiej — nadmiar emocji sprawił, że coraz więcej krwi napływało do twarzy mężczyzny.
Będę wdzięczny, jeśli podłoży mi panna coś pod nogi — oznajmił, wciąż tkwiąc w bezruchu. Choć również chciał edukować dziewczynę, nie miał wyrobionego w sobie nawyku jak Jaina, tłumacząc każde ze swych poczynań.
Omal nie powstrzymał się od westchnięcia zawodu, gdy kolejna już osoba chciała posłać go do domu.
Wkróce to uczynię— obiecał jej. — Gdy tylko... przejście na korytarzu będzie możliwe — mówił wyraźnie, choć jednocześnie wstydził się własnych słów i wolał ich nigdy nie wypowiadać. — Nie powinno mnie tu być, proszę panny — dodał już ciszej, jakby popełniał wielkie przestępstwo, a ona była mu towarzyszką zbrodni.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPią Wrz 18, 2020 6:46 pm

Westchnęła, gdy padło pytanie o Jainę.
Powiedziała, że niedługo wróci, a mi poleciła sprzątanie sali. Nie sprecyzowała dokąd idzie, niestety — odparła ze spokojem, w najmniejszym stopniu nie przypuszczając, że leżący lekarz będzie miał pretensje. Od początku jego postawa nie zapowiadała kłopotów.
Być może odrobinę przesadziłam, wychodząc z miejsca, w którym mnie zostawiła, ale chciałam tylko się rozejrzeć — wyjaśniła zwięźle, aby oszczędził dopisania własnej wersji do reszty historii.
Rozejrzała się w poszukiwaniu czegoś pomocnego, słysząc nie do końca zrozumiałą prośbę. Niespecjalnie oczekiwała tłumaczenia, był doktorem i wolała postępować wedle jego słów, a słaby stan też nie pozwalał mu na wyczerpujące wykłady. Może nie przepadała za osobami ze szpitalnego kręgu, doskonale pamiętając o przypadku siostry, lecz starała się nie wkładać każdego do jednego worka. Po części Jaina rzuciła inne światło na tą pracę, przez co Yvette ciut odpuściła trwanie przy bezwzględnej opinii.
Nie widząc niczego bardziej pasującego, przyciągnęła na środek krzesło, unosząc zaraz pojedynczo jego nogi, by oprzeć je o krawędź mebla.
Czyżbym przeszkodziła w ukrywaniu się? — uśmiechnęła się delikatnie, pojmując, że nieumyślnie wpakowała się w grubszą sprawę. Trzeba było odejść, kiedy był na to czas. — Jak to? Przecież to pana gabinet, prawda? — dopytywała zdziwiona.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPią Wrz 18, 2020 7:38 pm

Zmarszczył brwi, jedynie w ten sposób okazując swoje niezadowolenie. Miał wobec dziewczyny większe plany niż porządki w salach szpitalnych i czuł zawód wobec swojej podwładnej, lecz nie zdecydował się na głośne narzekanie, uprzednio woląc zamienić z Jainą parę słów, wyjaśniając jej zamiary i swoje oczekiwania.
W przedstawionej przez skazaną odpowiedzi dostrzegał pewną zaletę. Jeśli lekarka znajdowała się daleko, zapewne mógł opuścić niepostrzeżenie szpital. Jedynym problemem były szepty, jakie słyszał przed zamknięciem drzwi, jak mu się zdawało, należące do Jainy.
Doskonały pomysł. Jestem panny dłużnikiem — skomentował jej wybór podstawki pod nogi, starając się współpracować, lecz nie było to w żadnym stopniu konieczne. Pozwolił sobie na chwilę dłużej odpoczynku, biorąc głębszy oddech. Po chwili milczenia zmusił się, by podzielić się z nią swoją niepewnością:
Owszem. I obawiam się, że swoim zachowaniem ściągnę na pannę sporo kłopotów. Nie mogę narażać panny na konsekwencje — wypowiedział oficjalnie, choć w połączeniu z jego pozycją mogło przysporzyć to odrobinę politowania. — Przysięgam, że za jakiś czas wstanę o własnych siłach, nie narażając się na ponowny upadek, lecz teraz zmuszony jestem nalegać, by opuściła panna mój gabinet. Możliwie niepostrzeżenie, dla panny dobra — ostanie zdanie dodał pro forma, nie wiedząc, kiedy sytuacja odwróciła się w tak złym kierunku.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPią Wrz 18, 2020 9:34 pm

Próbowała pojąć zachowanie mężczyzny, budzące momentalnie podejrzenia. Wszelkie uprzejmości, z jakimi na co dzień nie miała absolutnej styczności, były niczym miód na serce, a mimo tego coś ją męczyło. Nie wypadało wściubiać nosa w obce sprawy, ale czuła, że nie powinna odpuszczać. Nie w takiej sytuacji.
Stała przed nim wyprostowana, wcale nie planując skierować się do wyjścia, jak i pozostawić go samego sobie na ziemi.
Dziękuję za tą cudowną troskę. Jednak zmuszona jestem odmówić opuszczenia pańskiego gabinetu — ubrała sprzeciw w piękne słowa, na własne życzenie idąc prosto w paszczę lwa, aby rozwikłać zagadkę.
Czego się pan tak obawia? Pani Jaina ma z tym związek? A może chodzi o kogoś jeszcze... Jakiś gość o nocnej porze? — tworzyła swoje teorie, które mogły być strzałem w dziesiątkę, przechadzając się wolno dookoła jego ciała.
Dobrze się bawiła, aczkolwiek gdzieś tam z tyłu głowy wiedziała, że zakończenie całego przedstawienia prawdopodobnie odnajdzie potwierdzenie w ostrzeżeniach lekarza.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptySob Wrz 19, 2020 8:35 am

Przymknął oczy, zbierając w sobie siłę na przeprawę po odmowie dziewczyny. Nie rozchylając powiek, przemawiał:
Ze swojej strony, unikam jedynie zbędnych konfrontacji, jeśli satysfakcjonuje pannę taka odpowiedź. We własnych oczach, i zapewne w oczach ogólnie pojętej moralności, nie uczyniłem niczego złego, proszę więc o odrobinę wiary — starał się ją przekonać, że wcale nie jest w trakcie plądrowania cudzego gabinetu, niefortunnie tracąc wtedy przytomność. — Grozi mi reprymenda, którą w tchórzliwy sposób staram się odroczyć — dodał jeszcze dla ścisłości.
Otworzył oczy, by odnaleźć jej kształt nad swoją głową. Poruszył nogami, chcąc się przekonać, na ile powróciły mu siły.
Unikając kary, narażam na nią pannę. Nie wspominając już o braku panny obecności, gdy doktor Jaina wróci na wspomniane miejsce... Okoliczności nie są sprzyjające i pozwolę sobie je przytoczyć: przez moją nieprzemyślaną prośbę znajduje się panna w moim gabinecie, zza zamkniętymi drzwiami. Nocą. Przy zgaszonych światłach. — Nie znając Alastara, Yvette nie mogła mieć pewności, czy mężczyzna jest taki zawsze, nadużywając zbędnych słów, gdy całość można było uprościć do krótkiego rozkazu, czy może omdlenie przeniosło się również na jego mózg.
Pewne było to, że jeśli w rzeczywistości, ktoś ich przyłapie, zastany obraz nie będzie łatwy do wyjaśnienia.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptySob Wrz 19, 2020 5:42 pm

Nie ukrywała, że takowe tłumaczenie nie odnalazło akceptacji, kiwając powątpiewająco głową, gdy zatrzymała się ponownie, pochylając nieznacznie nad nim.
Nie można uciekać w nieskończoność. Z ogromną chęcią pomogę panu przezwyciężyć ten strach — sparowała w weselszym tonie, nie potrafiąc określić, czy ostatecznie wyjawił prawdę.
Zamyśliła się po słownym zobrazowaniu zaistniałych okoliczności, powoli analizując stojącą za tym rację.
Mało prawdopodobne, że ktoś pomyśli o tym w ten sam sposób. Pan ledwie może się poruszyć, a ja utrzymuję ważny dystans, nie naruszając przy tym pańskiej prywatnej sfery. Poza tym, ubrania wciąż na swoim miejscu i mój fartuch... — zaśmiała się nagle, przerywając opis własnej perspektywy. Czuła się naprawdę głupio przez spekulacje Alastara. — O czym my w ogóle mówimy? Przybyłam, bo potrzebował pan pomocy. A teraz czekamy na rezultaty, przy czym moja obecność jest wymagana, by w krytycznym momencie popędzić po resztę. Tego się trzymajmy, gdyby ktoś postanowił znienacka tu wparować — zakończyła pozytywnie.
Była pewna, że doktorek przesadza. Może sama spojrzałaby na to w podobny sposób, gdyby rzeczywiście robiła coś niewłaściwego, a nie bezczynnie stała w ciemnościach.
Jest nieco lepiej? — spytała, błądząc wzrokiem po pomieszczeniu.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyNie Wrz 20, 2020 8:52 am

Nabierał przeświadczenia, że nie może powiedzieć jej bezwzględnej prawdy. Coraz bardziej dostrzegał w skazanej cechy ludzi, przez których teraz siedział cicho jak mysz pod miotłą. Powinien już przywyknąć, że nikt na tym piętrze się go nie słucha.
Nie mógł się bardziej nie zgodzić z przemawiającą dziewczyną, lecz coś sprawiało, że nie wszedł jej w słowo, pozwalając sobie przenieść wzrok na książki z tyłu swojej głowy. Nie mógł jej winić za brak obycia, skoro była niemal dzikuską, a za opiekuna miała jaskiniowca. Nie sprzeczał się, postanawiając jednak, że w najbliższej przyszłości przybliży jej parę zasad savoir-vivre.
Podsunęła mi panna pewien pomysł. Gdy znajdę odrobinę czasu, zacznę pisać książkę — rzucił, choć zdawać by się mogło, że temat ten pojawił się w jego głowie znikąd.
Spuścił głowę, z wolna rozplatając palce na swojej klatce piersiowej. Niedosłyszalnie ściągnął nogi z krzesła, przykładając wszelaką ostrożność, by usiąść i jednocześnie nie stracić ponownie przytomności, jak zdarzało mu się wielokrotnie w życiu. Pozwolił sobie na przerwę w nowej pozycji, rozglądając się wkoło i przenosząc spojrzenie na Yvette z tej perspektywy.
O wiele lepiej — stwierdził, uznając za bezpieczne przejść do pozycji pionowej.
Wspomógł się stojącym nieopodal krzesłem, przez dłuższy czas czyniąc to, co przeciętnej osobie zajęłoby chwilę. Pochylał się w milczeniu, wciąż trzymając rękę na oparciu krzesła, w końcu prostując się i puszczając uścisk, by unieść otwartą dłoń w kierunku Yvette.
Nie przedstawiono nas sobie. Nazywam się Alastar Fraser. Prawdopodobnie spędzimy razem trochę czasu. Bardzo miło mi pannę poznać. — Właśnie te słowa wypowiedział jako pierwsze po podniesieniu się na równe nogi, korzystając możliwej okazji, gdy mógł zrobić to jak należało.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyNie Wrz 20, 2020 10:25 am

Skoro taka pana zachcianka... — mruknęła, szybko stwierdzając, że jeszcze nie doszedł w pełni do siebie i mamrocze jakieś głupoty, zupełnie niepasujące do poruszonego tematu.
Bacznie obserwowała ruchy lekarza, które zdawały się być coraz lepsze i sprawniejsze. Obeszło się nawet bez pomocy Yvette, przez co odetchnęła z prawdziwa ulgą, wiedząc, że nie będzie zmuszona łapać wysokiego cielska.
Moje imię pan już zna, ale mi również miło. Jestem wdzięczna za podarowaną szansę. Zrobię wszystko, by nie zawieść pańskich oczekiwań — zwróciła się oficjalnie, nie kryjąc zadowolenia z podjętej przez niego decyzji.
Choć Jaina zdążyła przedstawić najgorsze aspekty wykonywanej pracy, nie szczędząc wielce niemiłych szczegółów, wiedźma posiadała na tyle samozaparcia, że chciała stawić temu czoła. Otwierały się przed nią drzwi, do których dotychczas nie miała prawa wstępu. Czuła niesłychane podekscytowanie na myśl o czekającej nauce.
W każdym razie, cieszę się, że mogłam jakkolwiek pomóc — skwitowała, kierując się w końcu do drzwi. — Czas na mnie. Dołożę wszelkich starań, by wymknąć się niepostrzeżenie, tak jak pan radził. Proszę na siebie bardziej uważać i życzę powodzenia w uniknięciu... reprymendy — dokończyła z wahaniem, mając trudność z wymówieniem tego słowa.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyNie Wrz 20, 2020 11:21 am

Mężczyzna rozpromienił się cały, a dodatkowe kolory powróciły na jego twarz. Ucieszył się zarówno z tego, że dopełniła swojego lekarskiego obowiązku, zostając z nim do końca, jak i z tego, że wkrótce opuści jego gabinet.
To zaszczyt mieć pannę po swojej stronie — stwierdził pogodnie. — Wiem, że nie powinienem przypisywać sobie zasług, gdy nie przyczyniło się do sprawy w żaden sposób, ale muszę nieskromnie przyznać, że miałem do panny nosa. — Lekarz zakrył usta dłonią, jakby śmiejąc się z własnego żartu. — Liczę, że wkrótce pokaże panna swój pełen potencjał — dodał już poważnej.
Odprowadził ją do drzwi, otwierając je, jakby obawiał się, że zmieni zdanie. Czuł się już względnie dobrze, jednak nie na tyle, by opuszczać swoją bezpieczną przystań, narażając się na liczne konfrontacje.
Pobędę tu jeszcze trochę. A pannie życzę dobrej nocy — ukłonił się lekko, żegnając się z nią w ten sposób, jakby żadne omdlenie nie miało miejsca.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyNie Wrz 20, 2020 11:44 am

Lekkie ożywienie, jakie wstąpiło niespodziewanie w osobę Alastara, natychmiast rozbawiło Yvette, co można było wywnioskować po szerszym uśmiechu na jej twarzy. Przed momentem niepewnie stanął na równe nogi, ale wszystkie siły zdawały się magicznie powrócić, gdy oznajmiła, że będzie się zbierać.
Z pewnością — przyznała mu, prostując się dumnie.
Szczerze wątpiła we wspomniany zaszczyt, jednak kultura, w której doktor musiał być wielkim mistrzem, urzekła dziewczynę. Toteż nie zamierzała zajmować mu więcej czasu i się głupio droczyć, skoro najwidoczniej miał inne plany, niemogące dłużej czekać.
Dobrej nocy — odparła jedynie, wychodząc z ciemnego gabinetu. Chwilę rozglądała się na boki, aby ustalić poziom zagrożenia, o którym była wcześniej mowa, lecz nie dostrzegając niczego podejrzanego, ruszyła w drogę powrotną.
Pełna nadziei, że Jaina wciąż gdzieś tam sobie urzędowała, przyśpieszyła kroku. Już myślała nad doskonałą wymówką, załatwiającą nadchodzące niedogodności.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyNie Wrz 20, 2020 12:35 pm

Drzwi zamknęły się za nią prędko. Pewne było to, że wolał być sam, choć coś nie pozwalało lekarzowi jednoznaczne wyrzucenie dziewczyny z gabinetu.
Yvette trafiła na korytarz, gdzie ponownie zastała cisza i półmrok, lecz szczęśliwie lub nie, to pierwsze nie trwało długo. Ledwie zdążyła przestąpić parę kroków, a omal nie wpadła na wyłaniającą się znikąd Jainę, tym razem wyposażoną w trzymaną w dłoniach teczkę.
Och! Tu jesteś! — wypowiedziała z zaskoczeniem, wciąż pamiętając, by nie robić wiele hałasu. — Już myślałam, że będę miała kłopoty... — przyznała, kręcąc głową. Nie wyglądała na złą ani zaniepokojoną, dość sympatycznie podchodząc do chwilowego zamieszania.
Nie pozwoliła im jednak długo rozwodzić się nad nieistotnymi kwestiami, wracając do spraw, które zostawiły przed dłuższą nieobecnością lekarki.
Udało się skończyć? Posprzątałaś salę? — pytała, widząc wspomnianą salę szpitalną tylko przelotem - na tyle, by zorientować się, że nie ma w niej Yvette.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyNie Wrz 20, 2020 1:25 pm

W porę wyhamowała, nie dopuszczając do bolesnego zderzenia. Zlękła się co niemiara, w rzeczywistości nie będąc ani trochę gotowa na gniew Jainy, której zeszło zbyt krótko na wypełnianiu tajemniczego zadania.
Patrzyła na nią przez chwilę dużymi oczami, układając w głowie jakieś sensowne zdanie.
Spokojnie. Nie naraziłabym cię na coś takiego — powiedziała wreszcie zdecydowanym tonem, choć w pierwszy dzień ich znajomości była o mały włos od ściągnięcia kłopotów na wszystkich obecnych na sali.
Uwinęłam się z tym w okamgnieniu — zaręczyła, wracając na sekundy myślami do przydzielonej salki, by w stu procentach upewnić się, że nie zostawiła czegoś niedokończonego. — Co to? — zmieniła prędko temat, wlepiając spojrzenie w trzymaną przez lekarkę teczkę.
Ciężko było się domyślić, co właściwie Jaina przytargała ze sobą z niedługiej podróży. Na pewno nie znikła w celu zaczerpnięcia odrobiny relaksu.
Niech no zgadnę... Tajne dokumenty? — spytała niby żartobliwie, ale wszystko było możliwe.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyNie Wrz 20, 2020 3:09 pm

Jaina oczywiście nie uwierzyła Yvette. Równie dobrze mogłaby uwierzyć zdenerwowanej osie w obietnice o niewystawieniu swojego żądła. Wierząc jednak w resztę inkwizytorów, pokręciła jednak głową, ze swobodą przesuwając temat w przeszłość.
Naprawdę? — okazała zdziwienie. — Niech sama ocenię! - zarzekała się, niby groźnie, lecz w dużej mierze zgrywała się, świadoma, że Yvette nie miała wystarczająco czasu, by doprowadzić stanu salki do używalności.
Tak tajne, że nawet ja nie znam ich treści — odparła wymijająco, pozwalając sobie na uśmiech. Nie siląc się na szczegóły minęła Yvette, kierując się do sali, w której dziewczyna robiła porządek.
Tym razem okazała większe zainteresowanie, przemierzając wzrokiem od sufitu, do ciemnych zakamarków pomieszczenia.
No, no — przytaknęła z uznaniem. — Ktoś ci pomagał? — zapytała podejrzliwie, po raz kolejny posądzając jej moc o niezrozumiałą lekarce pomoc. Nie było to jednak na tyle ważne, by się tym przejęła. Yvette spełniła swoje zadanie, tak samo jak Jaina.
Dobra robota, chyba możemy... Iść dalej. Lub spać. Chociaż nie jestem pewna, czy o tej porze jest to jeszcze opłacalne... — zerknęła na bladą łunę światła pochodzącą z jednego zakrętów korytarza, padającą zapewne z niezasłoniętego okna, zwiastującego rychły świt.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyNie Wrz 20, 2020 4:28 pm

Ewidentnie nie spodobała jej się ta odpowiedź. Nie trudno było wyczuć, że Jaina ukrywa przed nią coś ważnego, czego istnienia nie zatuszują żadne niejasne słowa ani zaskakująco pozytywne zachowanie. I całkiem możliwe, że sprawa bynajmniej nie dotyczyła Yvette, lecz chęć poznania prawdy, kryjącej się w zapiętej teczce, nie traciła na sile. Problemem pozostawała droga do osiągnięcia zamierzonego celu.
Nikt nie był chętny — odpowiedziała z przyjaznym uśmiechem, jakby faktycznie w środku nocy szukała osób, które nadałyby się do pomocy z problematycznym pomieszczeniem.
Nieprzerwanie głowiła się nad sposobem wyciągnięcia informacji, który nie sprowokowałby lekarki do natychmiastowego oburzenia, jednak także trafiłby w sedno sprawy, nie pozostawiając wątpliwości.
Zostawmy spanie. Lepiej zajmijmy się czymś innym — zaproponowała, nie czując najmniejszej potrzeby zaznania snu. Nie teraz, gdy akcja zaczynała się rozkręcać.
Dlaczego akurat wtedy przypomniałaś sobie o tych papierach? Są tak istotne, że nie mogłaś zwlekać? — drążyła, wracając do przyglądania się względnie łagodnemu wyrazowi twarzy Jainy.
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPią Wrz 25, 2020 12:34 pm

Owiana tajemnicą moc, której Yvette nie zdradzała szczegółów, nie sprawiała, że Jaina podchodziła ufnie do zachowania dziewczyny. Do kiedy istniały między nimi niedopowiedzenia, brała na szalę każde z jej słów i gestów, doszukując się drugiego dna. 
Dlatego też zmrużyła łagodnie oczy, gdy dziewczę naciskało na poznanie treści, które ją dotyczyły. Lekarka zacisnęła mocniej palce na teczce, wiedząc, że nie może już zbywać jej grzecznościowym wyminięciem tematu. 
Czemu cię to interesuje? — zapytała twardszym już tonem, nie wiedząc, czy ponownie nie mia do czynienia z mocą dziewczyny, która kazała zadać to pytanie. Tym samym jednak odcięła się od konieczności odpowiedzi, zaznaczając między nimi granicę, jakiej nie musiała przekraczać i jawnie dając jej do zrozumienia, że nie jest zobowiązana dzielić się z nią niedotyczącymi nauki wiadomościami. 
Idź do głównej sali —  rozkazała jej, skoro zdecydowała się pozostać z nią aż do rana. — Wkrótce zrobimy obchód i zaczniemy budzić pacjentów. Dołączę do ciebie na miejscu — poinformowała ją, odwracając się i kierując do swojego gabinetu, by odłożyć trzymane w ręku dokumenty. 
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPią Wrz 25, 2020 4:34 pm

Zrobiła mały krok w tył, jakby doskonale odebrała ostrzeżenie, każące trzymać się z dala od tej sprawy. Niewiele z tego rozumiała, ale całkiem odpuściła, nie chcąc bardziej naciskać. Sroga reakcja Jainy okazała się zbyt intensywna.
Pytam wyłącznie z ciekawości — broniła się, wbijając w nią zdziwione spojrzenie. Wcale nie planowała posuwać się do kłamstwa, oddając natychmiast całą prawdę. Problem jednak leżał w podejściu lekarki, której ton wskazywał jednoznacznie na brak wiary w jakiekolwiek słowa Yvette.
Oczywiście — przyjęła szybko polecenie, jeszcze chwilę stojąc jak wryta w miejscu, gdy kobieta zaczęła się od niej oddalać. W końcu otrząsnęła się, ruszając do wskazanej sali i zostawiając za sobą napiętą atmosferę.
Zaciętość Jainy nie zdołała wymazać zainteresowania tajemniczą teczką, a tylko pokazała, że coś jest na rzeczy. To nie dawało dziewczynie spokoju. Gdyby sprawa była błaha, zapewne uzyskałaby natychmiast odpowiedź, no i obeszłoby się bez nerwów, które potwierdzały przeróżne podejrzenia. Rozmyślania niestety zostały boleśnie przerwane, gdyż wpadła na kogoś tuż po dotarciu do celu.
Kurwa! — rozległo się głośne przekleństwo, jakie mogło z łatwością pobudzić niektórych ludzi wokół.
Yvette odsunęła się kawałek z istnym przerażeniem w oczach, rozglądając się najpierw po rozległej sali. Robiła to pełna nadziei, że absolutnie nikt nie został brutalnie wyrwany ze snu. Dopiero zaraz przeniosła wzrok na stojącą na przeciwko blondynkę.
Wszystko w porządku, pani Evans? — spytała, zerkając wcześniej na wyszyte na białym kitlu nazwisko.
Co? — nieznajoma odezwała się ponownie, tonem kipiącym od niezrozumienia. Zmieniło się to jednak diametralnie, dosłownie w przeciągu kilkunastu sekund. — Ach! Nie mylisz się, moja droga. Doktor Evans do usług. Gdzie pocałować, aby przestało boleć? — zapytała z urzekającym uśmiechem, masując  w międzyczasie ramię, lecz ciężko było wywnioskować, czy ten oklepany tekst był jedynie żartem.
Wiedźma zaniemówiła na moment, próbując jakoś odnaleźć się w tej dziwnej sytuacji.
Sprawdzała pani, co z pacjentami? Obchód ma być rano, z tego co wiem — zagaiła wreszcie Yvette, przyglądając się nieco uważniej nowej znajomej, choć marne światło wcale temu nie sprzyjało.
Oprócz ciekawego ubioru, niestarannie ukrytego pod lekarskim fartuchem, w którego w skład wchodziła koszula i spodnie z szelkami, uwagę przyciągała twarz kobiety. Im mocniej wytężałaby wzrok, tym więcej szczegółów mogłaby dostrzec, ale kolejne wypowiedzi totalnie zbiły ją z tropu.
Dokładnie. Zajrzałam tu i tam, a nawet... tam — odparła, choć nie wyglądała na pewną. Wydawać by się mogło, że wskazywała ręką w losowe miejsca, aby tylko zwycięsko wybrnąć z tej rozmowy. — Muszę być czujna o każdej porze dnia i nocy, inaczej wszyscy dobraliby mi się do dupska. Pierdolone sępy, które mają czelność narzekać — warknęła, poprawiając nielekko kitel. — Oczywiście nie miałam na myśli pacjentów! — zaraz zaczęła się śmiać.


Ostatnio zmieniony przez Yvette dnia Sob Lis 07, 2020 7:54 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPią Wrz 25, 2020 5:47 pm

Jaina wróciła w zamyśleniu do swojego gabinetu. Wiedziała, że z czasem jej wszystkie wątpliwości znikną, a rozwiązanie okaże się banalnie proste, lecz problem polegał na tym, że nie miała wiele czasu. Lekarka była tak skupiona na własnych myślach, że nie zauważyła nawet wciąż palącego się światła pochodzącego od ostatniej niezgaszonej świecy w gabinecie Alastara.
Rzuciła teczkę na własne biurko, licząc, że szpital w najbliższych dniach oszczędzi ją na tyle, by miała czas zapoznać się z jej zawartością. Nie robiąc sobie żadnej z przerw ani nie zostając dłużej w tym pomieszczeniu, zamknęła drzwi, wracając do sali głównej, jak przekazała Yvette.
Najpierw dosłyszała niepasujące tu głosy, a później dostrzegła tym bardziej nie pasującą tu postać. Stanęła jak wryta, a setka możliwych scenariuszy runęła jej na głowę. Jaina, która pracowała w tym miejscu od ponad dekady, łatwo mogła stwierdzić, że w sali stoi obca osoba. W lekarskim kitlu.
W pierwszym odruchu chciała wołać o pomoc, obawiając się, że nowoprzybyła jest wiedźmą, w dodatku i go gorsza — knującą z Yvette przerażający plan!
Jedynie zagubiony wyraz twarzy skazanej sprawił, że Jaina nie posądziła jej o spisek. Stłumiła w sobie chęć podniesienia alarmu, przybierając spokojny wyraz twarzy i podchodząc do dwóch dziewcząt. Liczyła na wyjaśnienia, nim sama ich słownie zażąda. Mimo wszystko, zaczęła ten dialog od najważniejszego:
Drogie panie, to nie jest pora na pogaduszki — próbowała je uciszyć, sama podejmując ledwie dosłyszalny szept. — Dzień dobry — uśmiechnęła się pytająco w stronę nieznanej blondynki. bez pośpiechu spuściła wzrok na wyszyte nazwisko na jej kitlu. Wiedziała, że nie należał do niej, lecz czekała, aż to właśnie ona wykona pierwszy ruch, podejmując ucieczkę lub idąc dalej w zaparte.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPią Wrz 25, 2020 6:51 pm

Nadal bezmyślnie wpatrywała się w nową doktorkę, jakby cierpliwie czekała na olśnienie, któremu się w ogóle nie śpieszyło.
Więc, kogo? — pytanie opuściło jej usta, ale nie miała pewności, czy chce usłyszeć genezę tej historii.
Nieznajoma z wielką chęcią zamierzała podjąć temat, dzieląc się swoim ogólnym niezadowoleniem, jakie najwyraźniej ją dręczyło, jednakże na salę wkroczyły następne kłopoty. Westchnęła cicho nim kobieta się do nich zbliżyła, wyprzedzając białowłosą w odpowiedzi, lecz nie tracąc przy tym życzliwego uśmiechu.
Raczej dobry, ale jest parę rzeczy, na które z przyjemnością ponarzekam — oznajmiła, witając się w nietypowy sposób.
Mina Yvette pozostawała taka sama. Nie ubyło z niej ani krzty szoku, jaki pogłębiał się z każdą chwilą, nawet po przybyciu Jainy.
Nie wiem, czy można nazwać to pogaduszkami... — wyszeptała, starając się połączyć samodzielnie wątki.
Blondynka stała przez moment w ciszy. Można by pomyśleć, że nie zamierzała im przeszkadzać w dyskusji, dlatego trochę się wycofała, pozwalając wiedźmie mówić. Jednak ciążące spojrzenie zmusiło ją do jakieś reakcji.
Hm? — podążyła za wzrokiem doktorki, natrafiając na nazwisko. — Och, racja. Wzywają mnie obowiązki. Pacjenci przede wszystkim, prawda moje kochane? Róbmy, co w naszej mocy, aby ulżyć tym biedakom w cierpieniu, bowiem tylko my jesteśmy w stanie to zrobić. Życie to cud — pouczyła je, jakby to ona przyłapała dwie osoby na niedopuszczalnym obijaniu się. — Miło było, a teraz żegnam — wyminęła je z gracją, oddalając się pośpiesznym krokiem. Nie zdążyła dobrze zniknąć z pola widzenia, a już szarpała się ze zdjęciem białego odzienia.
Yvette przeniosła zagubione spojrzenie na stojącą obok balsamistkę.
Co się właśnie stało? — domagała się wyjaśnień, chociaż przypuszczała, że nawet Jaina nie miała bladego pojęcia, co takiego miało tu miejsce.


Ostatnio zmieniony przez Yvette dnia Pon Wrz 28, 2020 7:45 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyNie Wrz 27, 2020 6:49 pm

Jaina nie była odpowiednią osobą, by wyjaśnić Yvette, czego są, a właściwie były świadkami. Spojrzała pytająco na dziewczynę, jakby ta mogła wyjaśnić jej coś więcej, lecz sądząc po pośpiechu udawanej lekarki, nie było czasu do stracenia. Mruknęła tylko z wyraźnym niezadowoleniem w głosie:
Wygląda na to, że mamy intruza.
Prędko popędziła za kobietą, która nie siliła się ani na wyjaśnienia, ani na solidne pożegnanie. Choć kapcie na nogach utrudniały zadanie, prędkim krokiem wyszła za róg, pozwalając sobie na donioślejszy ton, z racji odległości od pacjentów.
Doktor Evans! Jak mniemam, obowiązki czekają na doktor w przeciwnym kierunku — upomniała ją, pomimo pełnej świadomości, że kobieta chce dać nogę po przyłapaniu. — Według grafiku sala operacyjna jest to pani dyspozycji, a jestem przekonana, że pacjent już czeka. Czyżby doktor zapomniała? — zapytała ni to oskarżająco, ni łagodnie, ot, jakby każdemu zdarzało się wyrzucić z głowy planowaną operację.
Łaskawie udała, że nie zauważyła jej zdejmowania fartucha lub uznała go za zwyczajną chęć poprawienia materiału, dając jej szansę wkopać się na tyle mocno, by nie istniało inne wyjście niż, to w których tłumaczy się im z powodu całego zamieszania. Bez tego nie zamierzała pozwolić jej opuścić szpitala, z góry zakładając wersję gorszą, niż zapewne była.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPon Wrz 28, 2020 10:05 am

Choć zachowanie obcej kobiety wydawało się bez wątpienia dziwne, Yvette przez moment naprawdę wierzyła, że ma do czynienia z prawdziwą lekarką. Pokręconą, ale prawdziwą.
Biegiem wyszła za nimi na korytarz, stając na tyle blisko, by usłyszeć toczący się dialog. Nie chciała niczego przegapić, tym bardziej, że akcja chyba zaczynała się porządnie rozkręcać, a finał mógł być zaskakujący.
Czyżby? — rzuciła ciut rozbawiona, zatrzymując się wreszcie i odwracając w stronę doktorki. — Zdecydowanie powinna pani spojrzeć ponownie na grafik oraz dopiski, zaraz obok niego, aby wiedzieć, że zajmie się tym ktoś inny, zaś na mnie... — przerwała, spoglądając na wyimaginowany zegarek trzymany w ręce. — Już czas! — dokończyła radośnie, odpierając atak.
Blondynka została wykryta pod koniec misji, więc musiała przyłożyć się, aby elegancko wyjść cało z tej sytuacji. Taki miała przynajmniej plan na początku, który zdążył się już rozpaść, grzebiąc ową elegancję głęboko pod ziemią.
Ale skoro popędziłaś za mną, by przypomnieć o niepodważalnie ważnej rzeczy, na pewno możesz odnieść ten fartuch w drodze powrotnej. Nie zapomnę ci tej pomocy, moja droga, starsza kobiecino. — Poważny ton głosu zupełnie nie pasował do treści wypowiedzi, lecz lekki uśmiech na koniec zdradzał, że dziewczyna całkiem dobrze się bawiła.
A jeśli nie ty, to może koleżanka? — zaczepiła wiedźmę, wyciągając odrobinę rękę z lekarskim odzieniem.
Kłamcy muszą radzić sobie sami — odparła natychmiast Yvette, wzruszając ramionami.


Ostatnio zmieniony przez Yvette dnia Pon Wrz 28, 2020 1:31 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Ringleader
I have no idea what I'm doing here
Ringleader

Liczba postów : 783
Join date : 31/01/2017

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPon Wrz 28, 2020 10:37 am

Lekarka zaczynała się zastanawiać, czy właśnie nie pada ofiarą dziwnego żartu, tak bardzo absurdalna była sytuacja, w którą wpadła. Jednak, nawet gdyby wszystko okazałoby się być pozorem i nieśmieszną grą, nie zamierzała odpuszczać. Nie mogłaby machnąć ręką, jeśli ktoś wtargnął do szpitala bez żadnych praw, udając tutejszego pracownika. 
Zabawne — wypowiedziała twardo, a ton jej głosy nie był potwierdzeniem jej słów. Stała nieopodal Yvette, a po zdradzeniu się, zmyła z siebie wszelakie pozory uprzejmości, spoglądając na intruza oskarżycielsko. — Wszyscy w tym szpitalu, łącznie z doktor Evans, która niefortunnie znajduje się na urlopie, zwracają się do mnie po imieniu. Ale przecież nie będę wymagać od pani niemożliwego... — rzuciła, krzyżując ręce na piersi, pozwalając sobie grać w otwarte karty.
Wychyliła się lekko, by ponad ramieniem swojej rozmówczyni dostrzec w oddali strażnika. Patrzyła na niego intensywnie, jakby jedynie za pomocą siły woli starała się mu przekazać, że mogą potrzebować pomocy. Mężczyzna jednak miał spuszczone spojrzenie, niemal przysypiając po całonocnej warcie. Jaina tymczasowo postanowiła wziąć sprawy we własne ręce:
Masz trzydzieści sekund na wyjaśnienia. Po tym czasie podnoszę alarm — uprzedziła ją łaskawie, licząc na dobrą wymówkę, gdyż w każdej chwili była gotowa do nabrania powietrza w płuca, by zacząć krzyczeć.
Powrót do góry Go down
Yvette
Skazaniec
Yvette

Liczba postów : 671
Join date : 13/06/2018

Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 EmptyPon Wrz 28, 2020 1:26 pm

Wszyscy przeciwko mnie — mruknęła, przerzucając kitel przez ramię. Najwidoczniej zmuszona będzie odwiesić okrycie z powrotem na wieszak.
To wiele tłumaczy — odpowiedziała lekko zaskoczona informacjami, które przytoczyła doktorka. — Z pewnością zapamiętam, aby uniknąć w przyszłości podobnych wpadek — stwierdziła, uznając nieplanowaną pomoc, jaką była ciekawostka na temat wyjątkowego podejścia w szpitalu.
Pod żadnym pozorem nie wyglądała, jakby planowała lada chwila wziąć nogi za pas, choć bez większych problemów została złapana na gorącym uczynku i groziły jej spore konsekwencje. Mimo to nie wykazywała wcale strachu ani skruchy, gdy słowa lekarki sugerowały, że najgorsze dopiero przed nią.
Po co te nerwy? Złość piękności szkodzi — mówiła, ziewając w tym samym czasie, także część wypowiedzi mogła nie zostać poprawnie zrozumiana. — Posłuchaj, mam w chuj spraw na głowie, a ostatnim czego chcę, to tłumaczyć się przed współpracownicą tego kurwidołka. Daj mi żyć.
Yvette ciągle obserwowała nową kobietę, nie wtrącając się bez potrzeby w prowadzoną rozmowę, która ze strony Jainy przybrała szybko poważny ton. Dało się poczuć, że wystarczy ciut więcej czasu, a rozpęta się tu prawdziwa wojna, nie mająca nic wspólnego z wiedźmą, z czego ona sama była bardzo zadowolona.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Główna sala szpitalna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Główna sala szpitalna   Główna sala szpitalna - Page 8 Empty

Powrót do góry Go down
 
Główna sala szpitalna
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
 Similar topics
-
» Główna sala
» Boczna sala
» Sala Powitań
» Porzucona sala
» Sala z kominkiem

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Wishtown :: Wishtown :: Siedziba Inkwizycji :: Szpital-
Skocz do: